Tytuł Scarlett
Tytuł oryginału Scarlett
Autor Barbara BaraldiSeria Scarlett Tom 1 Wydawnictwo Zielona Sowa Data wydania 2011-11 Stron 336 |
Od niewątpliwego sukcesu powieści
Stephanie Meyer Zmierzch, bardzo dużą
popularnością wśród młodych czytelniczek cieszy się nowy gatunek, tzw. romans
paranormalny. Historie o miłości rodzącej się między nastolatką a wampirem,
wilkołakiem czy aniołem, są zwykle dość schematyczne, co wydaje się nie
przeszkadzać ich wielbicielkom. W ten nurt wpisuje się również książka
autorstwa włoskiej pisarki Barbary Baraldi, zatytułowana Scarlett.
Tytułowa bohaterka powieści to
wrażliwa szesnastoletnia dziewczyna, której życie niemalże z dnia na dzień
pogrąża się w ruinie. Jej rodzina nieoczekiwanie przeprowadza się do Sieny, co
zmusza Scarlett do porzucenia przyjaciół i zakochanego w niej chłopaka.
Dodatkowo jej rodzice przechodzą poważny kryzys, a każda rozmowa zamienia się w wielką awanturę. Zbliża się także nowy rok
szkolny, więc nieco zakompleksiona dziewczyna musi stawić czoła nowej klasie i
nauczycielom. Już pierwszego dnia staje się celem ataku szkolnej „królowej”
Lawinii i jej przyjaciółek. Na szczęście poznaje także sympatyczną Caterinę,
żywiołową wegetariankę Genzianę i przystojnego Umberto, którzy przyjmują ją do
swojego grona.
Życie uczuciowe nastolatek jest
zwykle dosyć skomplikowane. Przyjaźń Scarlett z nowo poznanymi dziewczętami
wisi na włosku, gdy okazuje się, że Caterina jest zakochana w Umberto. Ten
jednak najwyraźniej jest zainteresowany Scarlett. Gorący włoski temperament
bohaterek oraz niefortunne zbiegi okoliczności doprowadzają do gwałtownych
kłótni, po których Scarlett szuka ukojenia w bibliotece. W bibliotekarzu
odnajduje prawdziwego przyjaciela. Starszy mężczyzna chętnie doradza jej w
ważnych sprawach, pociesza i staje się jej największym powiernikiem. Jego
wskazówki stają się nieocenione zwłaszcza, gdy świat głównej bohaterki wywraca
się do góry nogami. A wszystko to za sprawą magnetyzującego spojrzenia Mikaela,
basisty zespołu Dead Stones, w którym Scarlett zakochuje się od pierwszego
wejrzenia. Zazdrosny Umberto ostrzega ją, że jej wyśniony książę nie jest tym,
za kogo się podaje, jednak dziewczyna nie chce go słuchać. Wkrótce na terenie
szkoły dochodzi do makabrycznej zbrodni…
Fabuła powieści nie porywa
oryginalnością i widać w niej pewną schematyczność typową dla romansów
paranormalnych. Jednak dzięki umiejętnemu budowaniu napięcia, autorka przyciąga
uwagę czytelnika i sprawia, że książkę czyta się niezwykle szybko i przyjemnie.
Początkowo akcja rozwija się dosyć powoli, co pozwala na lepsze poznanie
Scarlett i jej przyjaciół i spojrzenie na świat ich oczami. Dopiero w drugiej
połowie książki wydarzenia nabierają tempa, choć z wyjaśnieniem wielu tajemnic
musimy poczekać aż do ostatnich stron.
Narratorką powieści jest główna
bohaterka, więc znaczną część książki zajmują jej przemyślenia i wrażenia. Scarlett
jest wrażliwą i delikatną romantyczką, co widać zwłaszcza, gdy przeżywa swoją
pierwszą miłość. Jak niemal każda nastolatka bardzo emocjonalnie podchodzi do
wszystkiego, co ją spotyka. Z jednej strony jest to dosyć naturalne, jednak w pewnym
momencie jest rozmyślania nad sobą i Mikaelem zaczynają nużyć i drażnić czytelnika.
Dużą zaletą książki jest piękny
język, jakim posługuje się autorka. Jest prosty, a jednocześnie pełen
poetyckich porównań i metafor. Dialogi między bohaterami są niewymuszone i
brzmią naturalnie. Dzięki plastycznym opisom możemy poczuć niesamowitą
atmosferę włoskiego miasta i jego zakątków. Właśnie ten włoski klimat powieści
urzekł mnie najbardziej. Urzekające miejsca, wybuchowe temperamenty i
niepoprawny romantyzm niektórych postaci, czy choćby ich imiona stanowią powiew
świeżości w tego typu literaturze.
Spodobała mi się także wydanie książki.
Czerwień czcionki i ilustracji świetnie kontrastuje z czarnym tłem okładki. Niestety,
podczas czytania irytowały mnie dosyć liczne literówki pojawiające się w
tekście.
Polecam lekturę
Scarlett wszystkim miłośniczkom
romansów paranormalnych, zwłaszcza tym nastoletnim. Jestem przekonana, że Wam
się spodoba. Warto sięgnąć po nią jak najszybciej, gdyż wkrótce nakładem
Wydawnictwa Zielona Sowa ukaże się kontynuacja powieści, pt. Scarlett. Pocałunek demona
Moja ocena: 4/6
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zielona Sowa.
Recenzja ukazała się również na Lubimy Czytać
Recenzja ukazała się również na Lubimy Czytać
Ja tam się na paranormalach nie znam. Ale pewnie, jak w obrębie każdego gatunku, da się wyróżnić książki lepsze i gorsze, a może nawet wybitne i kompletne gnioty. Niech nastolatki czytają, czemu nie.
OdpowiedzUsuńOstatnio zapanował totalny szał na tego typu powieści, czego szczerze do końca nie rozumiem. Choć możliwe, że gdybym miała te naście lat, też by mnie urzekły paranormale... ;)
UsuńAleż teraz żałuje, że jej nie kupiłam gdy miałam okazję... ;/
OdpowiedzUsuńNic straconego - będzie do wygrania w kwietniowym konkursie ;)
UsuńNawet nie wiedziałam, że ma być kontynuacja. Mi "Scarlett" nie przypadła do gustu. Zbyt banalna powieść - takie odniosłam wrażenie po niej. Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńChociaż nie jestem już nastolatką lubię czytać paranormale. Każde :)
OdpowiedzUsuńCzekam na zapowiedziany konkurs :)
Uwielbiam paranormale!!! Muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńLubię czasem przeczytać takie ksiązki, choć masz rację są schematyczne, choć np "Wieczni wygnańcy" autorką jest bodajże Smith Cynthia Leitich odebrałam całkiem inaczeju. Lubię jednak takie ze względu na ciekawość co nowego autorzy wymyslili odnośnie innego pokazania bohaterów paranormalnych.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie:) Lubię takie książki, więc na pewno sięgnę:)
OdpowiedzUsuńmiałam zamiar powalczyć o nią w tym miesiącu ale książka raczej dla młodzieży więc sobie odpuszczę poczekam na tytuł na maj.))))
OdpowiedzUsuń