"Używane serce" Catherine Ryan Hyde


Tytuł Używane serce
Tytuł oryginału Second Hand Heart

Autor Catherine Ryan Hyde
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Data wydania 2011

Stron 320

Nie mam zbyt wielu przyjaciół. Nikt nie chce się zaprzyjaźnić z osobą, której za chwilę już nie będzie.

Vida ma dziewiętnaście lat. Urodziła się z poważną wadą serca i od pierwszych chwil jej życia lekarze ostrzegają, że następny dzień może być jej ostatnim. Żyje pod kloszem – nie wolno jej samej wychodzić, biegać, narażać się na zbyt duże emocje. Jest pełnoletnia, a jednak matka traktuje ją jak pięcioletnią dziewczynkę. 

Wszystko zmienia się, gdy Vida otrzymuje szansę na normalne życie dzięki transplantacji serca. Dawcą jest trzydziestokilkuletnia Lorrie, która ginie wypadku samochodowym. Operacja przebiega pomyślnie, jednak wkrótce Vida dokonuje dziwnego odkrycia. Wracają do niej wspomnienia rzeczy i miejsc, których nigdy nie widziała. Największych emocji doświadcza jednak na widok Richarda, męża Lorrie. Choć widzi go po raz pierwszy w życiu, ma wrażenie, że zna go od dawna i kocha go całym sercem. Tyle, że jej serce należy przecież do kogoś innego. Czy możliwe jest, by wraz z nim przejęła wspomnienia i uczucia Lorrie? Między Vidą i Richardem nawiązuje się silna więź, granicząca wręcz z obsesją.

Powieść Catherine Ryan Hyde to prawdziwa bomba emocjonalna. Porusza bardzo trudny temat nierozerwalności życia i śmierci. By Vida mogła żyć, ktoś musiał zginąć. Radość jej rodziny przeplata się więc z rozpaczą najbliższych Lorrie. Autorka przedstawia skomplikowane relacje między ludźmi w kryzysowych sytuacjach – rodzicami śmiertelnie chorego dziecka, matką i mężem tragicznie zmarłej młodej kobiety, matki i córki, która dorosła, choć ta pierwsza nie chce tego przyjąć do wiadomości.

Używane serce to także powieść o dorastaniu i szukaniu swojego miejsca w życiu. To próba odpowiedzi na pytanie, jaki wpływ na to, kim jesteśmy mają nasze doświadczenia i wspomnienia minionych zdarzeń. Czy w życiu najważniejsze jest bezpieczeństwo i spokój, czy raczej realizowanie marzeń mimo potencjalnego zagrożenia i ryzyka, jakie za sobą niosą?

Było jasne, że Esther dużo wie, a ja wręcz przeciwnie. Na pewno dlatego, że tak długo żyje. Ja do tej pory tylko odpoczywałam i czekałam na serce. Uznałam, że najwyższy czas pożyć trochę na własny rachunek.  

Powieść została napisana w formie pamiętników Vidy i Richarda, które wzajemnie się przeplatają i uzupełniają. Lepiej poznajemy ich rozterki, uczucia i emocje, dzięki czemu stają nam się bliżsi. Widać także zmiany, jakie w nich zachodzą, zwłaszcza w głównej bohaterce powieści.

Autorka poruszyła dosyć kontrowersyjny wśród lekarzy i naukowców temat pamięci komórkowej. Opierając się na relacjach niektórych pacjentów, którym po transplantacji zmieniały się nawyki lub upodobania, wysnuto teorię, że każda część naszego ciała zawiera w sobie pamięć o naszej tożsamości. Hyde przyznaje, że pisanie książki poprzedziła konsultacjami z wieloma lekarzami, jednak zastrzega, że jej  interpretacja tej teorii jest subiektywna.

Warto wspomnieć, że jednym z bodźców, które skłoniły Catherine Ryan Hyde do napisania tej powieści była historia jej bratanicy. Podobnie jak Vida, Emily urodziła się z wadą serca. Przeszła dwie poważne operacje, jednak nie doczekała się transplantacji i pewnego dnia już się nie obudziła. Miała jedynie dwadzieścia trzy lata.

Jeszcze tylko kilka słów o wydaniu powieści. Podobno nie powinno oceniać się książki po okładce, ale dla mnie jest ona jej integralną częścią. W tym przypadku moją uwagę przyciągnęło zdjęcie, a twarda oprawa i dobry druk spotęgowały pozytywne wrażenie. Po skończonej lekturze mogę szczerze stwierdzić, że się nie zawiodłam.

Używane serce to powieść wzruszająca, lecz nie przygnębiająca. Choć dotyka trudnego tematu, napisana jest w przystępny sposób. Porusza i skłania do refleksji. Polecam!

Dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia za udostępnienie egzemplarza książki do recenzji



Komentarze

  1. Czytałam już na temat tej książki jakieś recenzje i przyznaję, że tematyka jest bardzo interesująca. Zawsze zastanawiało mnie, czy tkanki, które uległy transplantacji mogą wpłynąć jakoś na charakter, czy tak jak tutaj, na pamięć i uczucia człowieka. Dlatego myślę, że warto się tą książką bliżej zainteresować, szczególnie, że to kolejna pozytywna opinia ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przyznaję, że do tej pory w ogóle się nad tym nie zastanawiałam. Jednak po przeczytaniu tej książki myślę, że coś w tym musi być. I przede wszystkim historia jest wciągająca, zwłaszcza w drugiej połowie powieści :)

      Usuń
    2. bardzo dobra i wartościowa książka, do refleksji

      Usuń
  2. A mnie okladka zniecheca... ale moze kiedys wezme ja z ciekawosci :-).

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto, więc najwyżej zasłoń okładkę i udaj, że jej tam nie ma ;)

      Usuń
  3. Ciekawy temat. Warty zainteresowania. Jeśli nadarzy się okazja z chęcią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pod koniec tego tygodnia lub na początku przyszłego ruszy na moim blogu konkurs, w którym będzie można wygrać egzemplarz tej powieści. Zapraszam do wzięcia udziału :)

      Usuń
  4. Książka jest tak fajnie - inaczej - napisana. Moim zdaniem ma w sobie to coś. :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Czeka w najbliższym stosie do przeczytania... W ogóle cała seria Zbliżenia jest bardzo ciekawa.

    OdpowiedzUsuń
  6. Sama zastanawiałam się czy wziąć tę książkę do recenzji. W końcu wybrałam inne. Twoja recenzja zmusza mnie żeby tę książkę wpisać na listę Oczekujących :))

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo interesujący i trudny temat poruszyła pisarka , oglądałam kiedyś film w którym opowiadano podobną historię . Książka warta przeczytania.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz