"Księga życzeń" Joanna Buczkowska


Tytuł Księga życzeń
Autor Joanna Buczkowska
Wydawnictwo WAB
Data wydania 2012-03

Stron 240

Avagoh to piękna, magiczna kraina zamieszkana przez elfy, Kolorowych Ludzi, jednorożce oraz zwierzęta obdarzone ludzką mową. Jej mieszkańcy nie wiedzą, co to kłamstwo, bowiem wszystkie uczucia i emocje wyrażają nie tylko słowami, ale i barwami – ich twarze i włosy zmieniają kolor w zależności od tego, czy są smutni, weseli lub zdenerwowani. 

Elfy nie potrafią wprawdzie zmieniać barwy, ale inni doskonale rozpoznają ich uczucia. Jednak od pewnego czasu magia krainy słabnie, a wszystko to za sprawą złej Eterii, która utraciła umiejętność zmiany barw. To z jej powodu Księga Życzeń, największy skarb Avagoh, straciła swoją moc i zniknęła. Sytuacja stała się na tyle poważna, że władca krainy postanowił sprowadzić pomoc z dalekiej przyszłości. W ten sposób w tym niezwykłym miejscu zjawiła się dziesięcioletnia Kasia, która ma za zadanie uratować Avagoh.

Rezolutna i niezmiernie gadatliwa dziewczynka wyrusza na poszukiwania Księgi Życzeń w towarzystwie marudnego geparda, który zgrywa twardziela, choć w głębi serca jest dobrym i bardzo przyjacielskim kotem. Wkrótce dołączają do nich małomówny jednorożec z kompleksem na punkcie wyszczerbionego rogu oraz gronostaj, który nie znosi, gdy myli się go z fretką. Wędrując po całym kraju, przyjaciele spotykają wielu Kolorowych Ludzi. Jednak wszędzie, gdzie się zjawiają, Kasia musi walczyć z uprzedzeniami mieszkańców Avagoh i przekonywać ich, że mogą jej ufać, mimo iż nie potrafi wyrażać swoich uczuć zmianą koloru włosów i twarzy. Wkrótce na drodze głównych bohaterów staje Eteria...

„Księga Życzeń" to debiutancka książka Joanny Buczkowskiej, otwierająca cykl „Tajemnice Avagoh". Powieść skierowana jest do dzieci w wieku 9-12 lat i w bardzo zgrabny sposób łączy w sobie przyjemną, interesującą fabułę z wartościami edukacyjnymi. Autorka, z zawodu psycholog, a prywatnie mama jedenastoletniej dziewczynki, w umiejętny sposób porusza niezwykle istotne kwestie, o których warto rozmawiać z dziećmi, jak choćby wartość prawdziwej przyjaźni, tolerancja i mechanizm powstawanie uprzedzeń.

Mieszkańcy krainy Avagoh są z natury dobrzy i mili i nie zdawali sobie sprawy, że obojętnością lub brakiem zaufania mogą zranić mocniej niż obraźliwymi słowami. Dopiero Kasia uświadomiła im, że warto wierzyć w dobroć innych i otworzyć się na świat. W przeciwnym razie można bowiem stracić szansę na poznanie prawdziwych przyjaciół. Mali czytelnicy nauczą się także, jak radzić sobie z negatywnymi uczuciami. Nie warto dusić w sobie złości, ani odwracać się od przyjaciół, gdy jesteśmy w złym humorze lub coś nas gryzie. Konstruktywne ukierunkowanie gniewu z pewnością przyniesie nam więcej pożytku, niż zamykanie się w sobie. Należy tylko pamiętać, by nie wyżywać się na innych i nie ranić ich. Bardzo spodobały mi się złote myśli wynotowane w pamiętniku, który znajdują podczas podróży główni bohaterowie, np. "Człowiek nie rodzi się zły. Ale może się taki stać", czy też "Trzeba jednak zawsze mieć nadzieję, że jak nie dziś, to może jutro wydarzy się coś dobrego".

Powieść została napisana lekkim, przyjemnym językiem, odpowiednim dla bardzo młodego czytelnika. Nie brak w niej również humoru, widocznego zwłaszcza w dialogach, które potrafią rozśmieszyć do łez. Na uwagę zasługują także ciekawi, przesympatyczni bohaterowie, którzy oprócz licznych zalet, posiadają także pewne wady. W obliczu niebezpieczeństwa zawsze jednak starają się pokonać swoje słabości, zwłaszcza, gdy w grę wchodzi los ich przyjaciół. Moim ulubieńcem od samego początku był gepard-maruda, którego zabawne komentarze wielokrotnie mnie rozbawiały. Zaletą książki jest także wciągająca fabuła, choć podejrzewam, że ze względu na obecność jednorożców i elfów będzie znacznie bardziej interesująca dla dziewczynek, niż chłopców.

Mam jedynie pewne zastrzeżenia do wydania książki, które nie do końca odpowiada wymaganiom czytelników, do których jest skierowana powieść. Rozmiar czcionki jest według mnie zdecydowanie za mały dla dziewięcioletniego dziecka. Powieść urozmaicają liczne ilustracje autorstwa Bartka Drejewicza, które świetnie oddają zarówno klimat, jak i treść kolejnych rozdziałów. Uważam, że lektura byłaby znacznie bardziej zachęcająca, gdyby były to kolorowe obrazki, a nie rysunki w odcieniach szarości. W końcu Avagoh jest piękną, niezwykle kolorową krainą.

Jestem przekonana, że przygody rezolutnej Kasi w magicznej krainie wciągną każdego małego czytelnika, a wartość edukacyjną książki z pewnością docenią wszyscy rodzice. Zdecydowanie polecam!


Za udostępnienie egzemplarza książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu WAB oraz portalowi Secretum.pl, na którym również została opublikowana powyższa recenzja.

Komentarze

  1. mimo, że dla w zasadzie dzieci jest ta książka, to sama bym po nią sięgnęła xD

    OdpowiedzUsuń
  2. Magicznie baśniowo coś napewno dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam elfy i takie baśniowe klimaty :)

    OdpowiedzUsuń
  4. O ja też bym chętnie po nią sięgnęła. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. mimo, ze brzmi jak książeczka dla dzieci, sama chętnie bym po nią sięgnęła ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękna okładka i jak widać zawartość również :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Książki dla dzieci raczej nie dla mnie.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ooo, widzę, że nie tylko ja tak lubię książki dla dzieci ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Słyszałam o tej książce i nawet się zastanawiam nad jej kupnem. Nie wiem tylko czy dla siebie czy dla siostry ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ojej, prześliczna okładka :D Jak tylko przebrnęł przez książki leżące jeszcze na mojej półce, przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki dla dzieci bywają fajne. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Kupię ją siostrze na urodziny, na pewno się jej spodoba.

    OdpowiedzUsuń
  13. Muszę podsunąć ją Marcelowi, powinno mu się spodobać. A może i jego mamuśce:-)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chciałabym przeczytać tę książkę, zapowiada się ciekawie :)

    OdpowiedzUsuń
  15. No i znowu mnie zaciekawiłaś pozycją dla młodszego czytelnika :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko w porównaniu do Kronik Archeo, "Księga życzeń" jest dla młodszych czytelników. Ale i tak przyjemnie się ją czyta :)

      Usuń
  16. Zapowiada się ciekawie:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Polecam tę książkę! Mimo iż mam trochę stron to się ją szybko i przyjemnie czyta! Teraz szukam kolejnej części i nie mogę się doczekać!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz