Tytuł Szarańcza i ptak Autor Hanan asz-Szajch Wydawnictwo Nasza Księgarnia Data wydania 2011 Stron 336 |
Hanan asz-Szajch to jedna z najbardziej znanych i cenionych
libańskich pisarek. Jest autorką dwunastu książek poświęconych pozycji kobiety w społeczeństwie muzułmańskim.
W swoich powieściach porusza problem przemocy domowej, wykorzystywania
seksualnego, przede wszystkim jednak pokazuje
dominującą rolę mężczyzny nad kobietą w każdym aspekcie jej życia. Książka
„Szarańcza i ptak” różni się nieco od pozostałych, jest to bowiem biograficzna
historia matki autorki, Kamili, napisana z perspektywy tej niezwykłej i
utalentowanej, choć niepiśmiennej kobiety.
Kamila bardzo wcześnie przekonała się, że życie nie jest
usłane różami. Gdy miała zaledwie kilka lat, jej ojciec opuścił rodzinę i
poślubił inną kobietę. Choć było to dość niezwykłe w kraju arabskim, dzieci pozostały z matką. Trwało to aż do momentu, gdy w końcu mężczyzna przypomniał
sobie, że ma córkę i w zamian za dziesięć złotych monet zmusił czternastoletnią
wtedy Kamilę do małżeństwa. Nie tylko wiek dziewczynki wzbudza sprzeciw i kontrowersje,
lecz także fakt, że cała rodzina siłą wymusiła na niej zawarcie małżeństwa z
mężem jej niedawno zmarłej siostry. Kilka miesięcy później Kamila, która nadal
była dzieckiem, urodziła pierwszą córkę. Małżeństwo głównej bohaterki z własnym szwagrem nie miało
szans na szczęśliwe pożycie nie tylko ze względu na okoliczności, w jakich
zostało zawarte. Kilka miesięcy wcześniej Kamila zakochała się bowiem z
wzajemnością w przystojnym Muhammadzie. Dzieliła ich nie tylko pozycja
społeczna, ale także poziom wykształcenia – on chodził do najlepszych szkół, ona była analfabetką.
Połączyła ich jednak wrażliwość na piękno i sztukę oraz zamiłowanie do filmu.
Choć kara za cudzołóstwo w krajach arabskich jest bardzo surowa, Kamila nie
zrezygnowała z tej miłości i przez kilka lat utrzymywała bliskie kontakty z
Muhammadem.
„Szarańcza i ptak” to przede wszystkim powieść o niezwykle
silnej miłości, jaka połączyła tych dwoje oraz ich walce o szczęście i szansę
na wspólne życie. Przeczytałam już wiele książek podejmujących tematykę
sytuacji kobiet w krajach muzułmańskich i większość ich bohaterek było do
siebie bardzo podobnych – ciężko doświadczone przez los kobiety, które znalazły
w sobie siłę, by walczyć o swoją godność. Najczęściej taka walka kończyła się
emigracją do Stanów Zjednoczonych lub Europy Zachodniej. Jednak Kamila
absolutnie nie wpisuje się w ten schemat. Choć została siłą wydana za mąż, na
szczęście nie trafiła (jak to zwykle się zdarza w takich przypadkach) na brutala,
a na mężczyznę, któremu bliżej było do Allaha niż do żony. Abu Husajn okazał
się względnie łagodnym, wiecznie modlącym się człowiekiem, którego największą
wadą było niesamowite wręcz skąpstwo. Z kolei Kamila, zakochana nie tylko w
Muhammadzie, ale także w romantycznych filmach, ubraniach i dodatkach, właśnie
tej pazerności nie była w stanie mu wybaczyć.
W książce zabawne momenty przeplatają się z szarą
rzeczywistością. Opisy spisków z sąsiadką mających na celu wyłudzenie od męża
pieniędzy na nylonowe pończochy czy wyprawy do nocnego klubu w towarzystwie
statecznych mężatek wywoływały szeroki uśmiech. W życiu nie wszystko jednak
kończy się happy endem, nie brak więc i tutaj wzruszających, bulwersujących,
czy też po prostu smutnych fragmentów.
Można by dyskutować nad tym, czy Kamila postąpiła właściwie
wdając się w romans będąc mężatką i matką dwójki dzieci. Porzucenie własnych
córek na rzecz ukochanego mężczyzny wydaje się okrutne i bezmyślne, a jednak
historia przedstawiona z punktu widzenia Kamili nie pozwala na jej potępienie,
a wręcz przeciwnie. Walka o własne marzenia i odwaga, by przeciwstawić się nie
tylko własnej rodzinie, ale też całemu społeczeństwu, zasługuje na szacunek.
Wszyscy szeptali o
moim oburzającym rozwodzie, ale nikt nie myślał o skandalu, jakim było
zmuszenie czternastoletniej dziewczyny do poślubienia owdowiałego szwagra.
Czytając powieść „Szarańcza i ptak” nasunęło mi się
skojarzenie z inną książką opisującą życie kobiety w kraju muzułmańskim, „Irańska córka. Sekretne życie mojej matki”. Obydwie pozycje to historie matek spisane
przez córki, a ich główne bohaterki to silne
kobiety, które mimo wielu złych doświadczeń, kochają swój kraj i religię, i tam
właśnie czują się najlepiej. W zasadzie na tym podobieństwa się kończą, jestem
jednak przekonana, że wszystkim czytelnikom, którym spodobała się książka
Jasmin Darznik, przypadnie także do gustu powieść autorstwa Hanan asz-Szajch.
Serdecznie zachęcam Was do sięgnięcia po tę niezwykłą
historię o kobiecie, która nie bała się walczyć o swoje szczęście, mimo że cały
znany jej świat stanął przeciwko niej.
Za egzemplarz książki do recenzji dziękuję wydawnictwu Nasza Księgarnia
Recenzja ukazała się również na stronie Lubimy Czytać
Nie jestem pewna co do tej książki, może jak mi wpadnie w ręce to przeczytam.
OdpowiedzUsuńnie specjalnie interesuje mnie tego typu tematyka jeśli mam być szczera
OdpowiedzUsuńwięc zmuszać się do lektury nie będę
pozdrawiam!
Kilka książek o tej tematyce przeczytałam i obawiam się to już mogę odbierać inne jako "powielanie" choć niesłusznie
OdpowiedzUsuńTeż mam za sobą lekturę wielu książek o podobnej tematyce, choć akurat "Szarańcza i ptak" nie do końca wpisują się w utarty schemat, co już jest sporym plusem.
UsuńLibańskich autorów jeszcze nie miałam na tapecie, jakoś nie przebili się jeszcze na europejskich rynkach. W sumie, bardzo mi leżą orientalne tematy, ale jest taki rodzaj książek, nastawionych na zaszokowanie zachodniego czytelnika odmiennością kultury i społecznych uzusów, który niebezpiecznie zbliża się w stronę kiczu. Mam nadzieję, że ta książka nie wpisuje się w ten nurt?...
OdpowiedzUsuńW moim przypadku to też pierwszy kontakt z libańską pisarką. Nie jestem do końca pewna, co masz na myśli z tym kiczem, ale w porównaniu do niektórych książek o podobnej tematyce, które czytałam wcześniej, "Szarańcza..." niespecjalnie szokuje. Owszem, jest tu małżeństwo zawarte z praktycznie dzieckiem, ale na szczęście na pierwszym miejscu nie stoi przemoc fizyczna, czy obrzezanie dziewczynek, którego opisem niektóre pisarki wręcz się delektują :/ A więc generalnie na plus :)
UsuńDość niedawno trafiłam na tą książkę w księgarni i zastanawiałam się nad jej kupnem. Teraz widzę że warto. Z pewnością się w nią zaopatrzę.
OdpowiedzUsuńTemat nie bardzo mój, ale jeśli zobaczę, to zainteresuję się nią bliżej ;)
OdpowiedzUsuńCałkiem nie moje klimaty... Ale może dam jej szansę:)
OdpowiedzUsuńJa również niedawno zastanawiałam się nad tą książką. Z jednej strony chcę ją przeczytać gdyż interesuje mnie życie kobiet w krajach muzułmańskich. Jednak z drugiej strony coś mnie hamuje przed sięgnięciem po tę książkę :/
OdpowiedzUsuńTeż lubię takie książki, a do tej przyciągnął mnie nietypowy tytuł i nie żałuję :)
UsuńMoże ulegnę Twojej recenzji i jednak sięgnę po tę książkę:) Pozdrawiam :)
UsuńPrzyznam szczerze, że o Libanie wiem tyle, co nic i ta autorka niestety nie jest mi znana. Ale Twoja recenzja zaintrygowała mnie na tyle, że poszukam tej powieści, żeby jakoś nadrobić te braki w wiedzy ;)
OdpowiedzUsuńHa, to wiedzę o Libanie mamy podobną ;) Choć moja teraz ciutkę się zwiększyła :)
UsuńZainteresowałaś mnie ta pozycją, a poza tym lubię takie książki o kobietach . A tu jeszcze Liban, już czytałam jakąś książkę gdzie akcja działa się w Libanie.
OdpowiedzUsuń