Tytuł Zapłatą będzie śmierć Tytuł oryg. Der Sünde Sold Seria Komisarz Dühnfort Tom 1 Autor Inge Löhnig Wydawnictwo Initium Data wydania 2012-05-16 Stron 368 |
Inge Löhnig to pisarka, która swoją debiutancką powieścią o
komisarzu Konstantinie Dühnforcie przebojem wdarła się na niemiecki rynek
powieści kryminalnych i każdym kolejnym tomem cyklu umacnia swoją pozycję. Od
chwili, gdy przeczytałam zapowiedź polskiego wydania książki „Zapłatą będzie
śmierć", z niecierpliwością czekałam na jej premierę. I oto jest,
świeżutki przekład autorstwa Agnieszki Hofmann leży przede mną na biurku, a ja
zastanawiam się, na czym polega fenomen Inge Löhnig.
W niewielkiej niemieckiej wiosce Mariaseeon, trwają
poszukiwania pięcioletniego chłopca, który zaginął w drodze do domu. Znalezione
strzępy ubrania i wytarty pluszowy miś sugerują, że mały Jakob został porwany.
Prowadzący śledztwo monachijski komisarz Dühnfort ma coraz mniej czasu na jego
odnalezienie, wiadomo przecież, że w takich sytuacjach decydujące są pierwsze
godziny. Sprawa jest o tyle zagmatwana, że pojawiają się kolejne, sprzeczne
tropy prowadzące do emerytowanego nauczyciela podejrzanego o podglądanie i
fotografowanie dzieci oraz grupy nastolatków mających ambicje stać się
satanistami; w końcu pojawia się także żądanie okupu. Motywy działania
prawdziwego sprawcy okazują się jednak znacznie bardziej skomplikowane i
przerażające. Wkrótce dochodzi do zbrodni, a jej brutalność szokuje nawet
policjantów, którzy niejedno już w swojej pracy widzieli.
Dühnfort od samego początku wzbudza sympatię czytelnika.
Jest skrupulatny, sprawiedliwy, a poczucie odpowiedzialności i chęć złapania
mordercy nie pozwalają mu nawet na chwilę wytchnienia. Wprawdzie, podobnie jak
w przypadku większości głównych bohaterów kryminalnych serii i za nim ciągnie
się cień przeszłości. W przeciwieństwie jednak do utartego schematu, nie są to
ani problemy natury emocjonalnej czy egzystencjalnej, ukryty alkoholizm czy
skłonność do hazardu, a jedynie skomplikowane relacje z własną rodziną i brak
szczęścia do płci pięknej. Nie mniej istotną rolę w fabule odgrywa Agnes
Gaudera, dla której przeprowadzka do Mariaseeon ma być początkiem nowego rozdziału
w życiu. Kobieta próbuje pozbierać się po traumie spowodowanej tragicznym
wypadkiem, w którym kilka miesięcy wcześniej zginęli jej mąż i córeczka.
Pogrążona w żałobie i rozpaczy wypiera wiele wspomnień. Co naprawdę wydarzyło
się w dniu, gdy doszło do pożaru, po którym życie Agnes zmieniło się w ruinę?
Autorka porusza w swojej powieści dwa drażliwe i trudne
tematy – fanatyzm religijny i molestowanie seksualne. W „Zapłatą będzie
śmierć" splatają się one w nierozerwalną, przerażającą całość. Löhnig przyznała
w jednym z wywiadów, że musiała w pewien sposób zareagować i wyrazić swoje
oburzenie na bagatelizowanie wykorzystywania seksualnego dzieci przez
duchownych, którym takie działanie często uchodzi bezkarnie. Nie bez winy są
też najbliżsi ofiar, którzy nie zawsze potrafią właściwie zareagować na ich
krzywdę. Takie wydarzenia zawsze w jakiś sposób odciskają swoje piętno na
psychice człowieka – niektórzy wychodzą z tego obronną ręką, a inni z ofiary
zmieniają się w kata.
Powieść Löhnig to świetny debiut i bardzo dobra alternatywa
dla niezwykle popularnych ostatnio kryminałów skandynawskich. Fabuła została
mistrzowsko wręcz przemyślana i zaplanowana, a zwroty akcji potrafią zaskoczyć
w najmniej przewidzianym momencie. Nic nie jest tu oczywiste, ani takie jak
wydaje się być na pierwszy rzut oka. Każdy kryje swoje mniejsze lub większe
tajemnice, a odkrywanie ich niewielkich fragmentów wraz z kolejnymi
rozdziałami, jedynie wzmacnia apetyt na więcej. Wprawdzie moje podejrzenia
odnośnie tożsamości sprawcy, których nabrałam już po kilku rozdziałach,
ostatecznie się potwierdziły, nie miało to żadnego wpływu na przyjemność
czytania. Można by powiedzieć, że schemat historii nie jest specjalnie
oryginalny, a jednak powieść tchnie świeżością i pozytywnie wyróżnia się na tle
wielu podobnych kryminałów.
Jedyne, co mogę zarzucić tej książce to fakt, że dopiero
teraz ukazała się w Polsce - w Niemczech w grudniu ukaże się już piąty tom
cyklu o komisarzu Dühnforcie. Mam ogromną nadzieję, że Wydawnictwo Initium nie
każe nam zbyt długo czekać na kolejną powieść Inge Löhnig.
Polecam wszystkim fanom kryminałów z dopracowaną, wciągającą
fabułą. „Zapłatą będzie śmierć" to kawał solidnej prozy, która w zasadzie
nie potrzebuje wielu pochwał – obroni się sama, gdy tylko po nią sięgniecie.
Moja ocena: 5+/6
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Initium oraz portalowi Secretum.pl
Tekst stanowi oficjalną recenzję dla Secretum.pl
Skoro taka wysoka ocena i pozytywna recenzja to na pewno przeczytam :D
OdpowiedzUsuńWarto! :)
UsuńMuszę poczekać na wenę na kryminał, ale z chęcią ją przeczytam :)
OdpowiedzUsuńFanatyzm religijny jeszcze bardziej zachęca mnie do lektury tej książki. Sam fakt, że to dobry kryminał jest wystarczającą zachętą, ale fanatyzm religijny to miły bonus. :)
OdpowiedzUsuńCzy taki miły to nie wiem, ale na pewno bardzo dobrze przedstawiony :D
UsuńMiły sensem zachęty! ;)
UsuńDosłownie zazdroszczę, że miałaś okazję zapoznać się z tą książką. Sama z chęcią zasiadłabym do lektury.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Ja już z niecierpliwością czekam na pozostałe części :)
UsuńKasiu, jesteś wielka! Cieszę się, że się podobało, serio:-)
OdpowiedzUsuńA dla tych, którzy jeszcze nie czytali: książkę można wygrać u mnie, jeszcze do północy.
Skoro mi się podobało, czemu mam o tym nie napisać? :) Kawał dobrej roboty :)
UsuńRecenzje, ocena i fabuła książki zachęciły mnie do jej przeczytania. :)
OdpowiedzUsuńNaprawdę warto :)
UsuńNie jestem pewna, czy trafi w mój gust, ale chyba zaryzykuję :)
OdpowiedzUsuńAkurat mam chęć na dobry kryminał ;)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, więc chętnie sięgnę. ;3
OdpowiedzUsuńJuż sam tytuł przyciąga, a reszta z tego co piszesz również jest interesująca. Zachęciłaś mnie:)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa tej książki, myślę, że skuszę się na nią podczas następnych zakupów :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie kryminały :) Szkoda, że mam zaległości w czytaniu bo już bym pojechała do księgarni :)
OdpowiedzUsuńKsiążkę mam przed sobą czekam na przesyłkę. Wrażeniami podzielę się po lekturze. Zapraszam do mnie na blog . Tam moje najbliższe plany czytelnicze.
OdpowiedzUsuńMam ją w planach ;) Wierzę Twojej opinii, że jest godna uwagi :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńŚwietna recenzja, ja dopiero zabieram sie w weekend do lektury.
OdpowiedzUsuńJeżeli będę miała czas (a ostatnio z nim krucho) to chętnie przeczytam. :)
OdpowiedzUsuńOstatnio przeczytane kryminału lekko mnie rozczarowały więc skorzystam z tej propozycji
OdpowiedzUsuń