Akcja "Babski lipiec"

Wakacje to czas, gdy wiele z nas sięga po lekką lekturę, np. romanse, które pomagają się zrelaksować i nieco "odmóżdżyć". W związku z tym chciałabym zaproponować Wam akcję pod hasłem "Babskie lato", w której do wygrania są aż cztery książki. 
Niestety jestem zmuszona nieco zmodyfikować zasady konkursu, więc bardzo proszę o zapoznanie się ze szczegółowym regulaminem

Szczegółowy regulamin konkursu:
  1. Organizatorem konkursu jest blog Kącik z książką
  2. Akcja trwa od 1 do 31 lipca 2012 r.
  3. Wyniki zostaną ogłoszone najpóźniej 3 sierpnia 2012 r., a nagrody wysłane listem poleconym.
  4. Zwycięzcy konkursu są zobowiązani do przesłania swoich danych adresowych w ciągu siedmiu dni od ogłoszenia wyników na adres kacikzksiazka@gmail.com
Zasady uczestnictwa:

Nagroda nr 1. powędruje do osoby, która pozostawi na moim blogu największą liczbę komentarzy.
Nagroda nr 2. powędruje do osoby, która w lipcu pozostawi na moim blogu komentarz, który mnie najbardziej zachwyci, rozbawi, czy po prostu zapadnie w pamięci. Od razu zastrzegam, że wybór będzie absolutnie subiektywny.



Nagroda nr 1
"Minaret" Leila Aboulela - recenzja tutaj
"Od dziś za miesiąc" Emilie Rose - recenzja tutaj



Nagroda nr 2
"Słoneczny zakątek" Debbie Macomber - opis tutaj
"Portier nosi garnitury od Gabbany" - opis tutaj





Tak więc klawiatury w dłoń i do dzieła! :)

Komentarze

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Widzę, że zmiany regulaminu wszelkich konkursów teraz na co 2 blogu się pojawiają. ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cóż, lepiej dmuchać na zimne, ale dzisiaj faktycznie lawinowo to ruszyło ;)

      Usuń
    2. Nikt nie chce ryzykować, że się do niego doczepią ;)

      Usuń
  3. Chętnie dołączę do konkursu :)

    Przy okazji zapraszam do siebie na http://aleksiazka.blogspot.com Może spodoba Ci się nasz blog i będziesz na niego powracać, a może dodasz go do obserwowanych albo blogrolla? Mamy taką cichą nadzieję ;)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  4. Chyba rozkojarzona jestem. Gdzie te zmiany?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zostało wyraźnie zaznaczone, kto jest organizatorem konkursu (podobno trzeba, eh), kiedy będą wyniki, no i że zwycięża jedna osoba z najwyższą liczbą punktów.

      Usuń
    2. Tzn. liczbą pozostawionych komentarzy ;)

      Usuń
    3. Ważne są czasem szczególiki ;)

      Usuń
    4. Niesamowicie lubiłam maszyny losujące, są genialnym aczkolwiek niepozornym przykładem na to, że w życiu niewiele zależy od nas samych, albowiem zawsze czynnikiem rozstrzygającym jest łut szczęścia. Tak samo tutaj - zgłosisz się, spełnisz określone warunki, a i tak to szczęście decyduje o tym, czy wygrasz czy też nie. I pal licho wygraną sensem materialnym - sama świadomość wygranej jest rewelacyjna.

      Zwycięstwo poprzez największą liczbą komentarzy sprzyja SPAMowi i oczekuję wysypu komentarzy kilkuwyrazowych od jednego autora, które równie dobrze i bardziej czytelnie można by zestawić w jeden komentarz.

      Usuń
    5. Cóż, nie jest to może najszczęśliwsze rozwiązanie, ale nie chciałam zmieniać reguł w trakcie trwania akcji. Mam nadzieję, że ludzie podejdą do tego uczciwie i pozostawią po sobie prawdziwe komentarze, a nie jednowyrazowe pseudosłodkie komcie...

      Usuń
    6. W przyszłym miesiącu możesz to uwzględnić.

      Usuń
  5. ciekawie przerobiłaś zasady :)
    i wcale Ci się nie dziwię, że zasady uczestnictwa uległy zmianie
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Przeczytałam tekst na blogu Magnolie (post na razie usunięty, ale link do tekstu tutaj: http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU20092011540) wynika z tego, że gra karalna to gra losowa, a tą nie można nazwać konkursów na blogach, tylko taką w której kupuje się losy ;)
    Nie wiem więc teraz co sądzić o tym całym zamieszaniu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprawa została zauważona przeze mnie w przypadku nałożenia kary znacznej grzywny na właściciela lokalnej, kilkustronicowej gazetki. Atrakcją tejże broszury była krzyżówka, a z nadesłanych poprawnych odpowiedzi raz w miesiącu była losowana jedna i jej autor otrzymywał darmową pizzę z lokalnej pizzerii. Grzywna za pizzę była sroga.

      Usuń
    2. Lepiej nie ryzykować, bo nie wiadomo, jeżeli przepisy nie są jednoznaczne, choć ja zrozumiałam, że nie można w ogóle losowo wybierać zwycięzców...

      Usuń
    3. Kruszynko, do tego wniosku już doszłyśmy.

      Usuń
    4. Ale chyba każdy ma prawo wyrazić też swoje zdanie...

      Usuń

Prześlij komentarz