Diabłu ogarek. Tom 2 Kolumna Zygmunta, Konrad T. Lewandowski RM, 2012 |
Po udaremnieniu niecnych planów Radziwiłłów, którzy weszli w
konszachty z siłami nieczystymi, Stanisław stał się ich wrogiem numer jeden.
Aby napięta atmosfera panująca w jego rodzinnym Liwie nieco opadła, Lawendowski
rusza na obrady sejmu, który właśnie zebrał się w Warszawie. Dosyć szybko
przekonuje się, że w stolicy dzieje się naprawdę źle, przypadkowi ludzie padają
ofiarami uroków. Gdy poszkodowana zostaje królewna Konstancja, siostra
panującego wówczas króla, woźny energicznie zabiera się do działania. Przy
pomocy kilkorga wiernych rębajłów oraz znajomej również parającej się magią,
rozpoczyna śledztwo, by odkryć, kto i dlaczego stara się zaszkodzić królewskiej
rodzinie oraz pozostałym mieszkańcom miasta.
„Diabłu ogarek. Kolumna Zygmunta" to świetna kombinacja
powieści historycznej i fantasy, przy czym w porównaniu z pierwszym tomem
znacznie więcej w niej wydarzeń i postaci nadprzyrodzonych. Można tu znaleźć
nie tylko wiedźmy często-gęsto rzucające urokami, ale także wampira, strzygę,
ghulicę czy niepozorne, psotne diablęta. Pojawia się także stworzenie znane z
pewnej starej polskiej legendy, ale by nie psuć czytelnikom niespodzianki, nie
zdradzę, o czym tu mowa.
Warstwa historyczna także została pieczołowicie dopracowana
– zarówno pod względem opisów fabularnych i mentalności bohaterów, jak i języka
jakim operuje autor. Kwiecisty, nieco barokowy styl od razu przenosi nas w
realia siedemnastowiecznej Polski i przywodzi trochę na myśl powieści
sienkiewiczowskie. Od razu jednak uspokajam – Lewandowski zachował umiar i
zrozumienie tekstu nie przysparza żadnych trudności.
Jestem zafascynowana wizją ówczesnej Polski nakreślonej na
kartach cyklu „Diabłu ogarek". Na tle ogarniętej ruchami reformacyjnymi
Europy opanowanej przez rzesze nadgorliwych inkwizytorów jawi się ona jako
ostatni bastion wolności słowa, wyznania i sumienia, czym zresztą faktycznie
była Rzeczpospolita w owych czasach. Jednak widać już niepokojące sygnały, że i
na ziemie polskie dotarły pierwsze zarzewia niezgody i nienawiści. Stanisław
wielokrotnie dyskutuje na ten temat z towarzyszami, poszukując winnych, którzy
owy ferment sieją.
Podobnie jak w poprzednim tomie, „Kolumna Zygmunta" to
świetny obraz typowej sarmackiej szlachty, niemal wiecznie pijanej, skorej do
bitki (bądź też „bigosowania"), porywczej, a jednocześnie obdarzonej
gorącym i dobrym sercem. To świat, gdzie słowo szlachcica jest równie pewne, co
pisemne potwierdzenia i umowy, a honor i duma znaczą więcej niż życie.
Powieść została napisana z dużym poczuciem humoru i z
przymrużeniem oka, odniosłam wrażenie, że nawet bardziej niż poprzedni tom
cyklu. I choć stosowane przez autora styl i dowcip podobały mi się i
dostarczyły mi dużej rozrywki, na tle „Czarnej wierzby", „Kolumna
Zygmunta" wypada nieco słabiej. Wprawdzie akcja rozwija się tu znacznie
szybciej niż w pierwszym tomie, jednak miałam wrażenie, że książka nieco
straciła swojego niezwykłego uroku, który porwał mnie przy pierwszym spotkaniu
ze Stanisławem Lawendowskim. Nieco drażnił mnie także zbyt wyraźny podział na
bohaterów pozytywnych i negatywnych – wszystko jest czarno-białe i z góry
wiadomo, kto jest „tym złym". Nie oznacza to jednak, że jest to powieść
słaba, a wręcz przeciwnie, dzięki interesującemu połączeniu historii i
elementów nadprzyrodzonych stanowi ciekawą pozycję na tle wielu innych pozycji
skierowanych do fanów fantasy.
„Kolumnę Zygmunta" mogę ze spokojnym sumieniem polecić
wszystkim miłośnikom książek historycznych i fantastycznych. Wartka akcja i
przesympatyczny główny bohater z pewnością umilą Wam jej lekturę.
Tekst stanowi oficjalną recenzję dla Secretum.pl
Opinie o tej książce słyszałem najróżniejsze: od hurraoptymistycznych, przez zwyczajnie pozytywne, aż do raczej nieprzychylnych i wreszcie bardzo negatywnych... pozostaje mi chyba samemu sprawdzić, jak to jest z tą powieścią.
OdpowiedzUsuńTeż spotkałam się ze skrajnymi opiniami, dlatego sama postanowiłam przeczytać tę książkę, zwłaszcza że pierwszy tom bardzo mi się podobał. Na temat negatywnych opinii wypowiadałam się już pod jednym postem wcześniej - myślę, że wiele z nich wynika po prostu z niechęci do autora, który skonfliktował się z częścią fanów fantastyki (o co nie mam pojęcia...). No bo jak inaczej zinterpretować rozbieżności w ocenach wystawionych przez jedną osobę - jeden tom na 9/10, a drugi 1/10, podczas gdy nie różnią się one między sobą aż tak bardzo...
UsuńBardzo lubię dobrze napisane książki historyczne. Szczególnie te dotyczące losów Polski. Muszę się zabrać za ten cykl, oczywiście od pierwszego tomu :)
OdpowiedzUsuńTylko cykl "Diabłu ogarek" to pół historii, a pół fantastyki - tak uprzedzam, żeby nie było :)
UsuńRany, strasznie podoba mi się koncepcja tej serii! Nasze rodzime historyczne realia wymieszane z elementami fantasy - brzmi to bardzo kusząco. Chętnie sama bym się przekonała o walorach tej lektury!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
I właśnie o to chodzi, by korzystać z tego, co mamy, a nie rzucać się na zagraniczne pomysły :)
UsuńMyślę, że bym przeczytała :)
OdpowiedzUsuńTo akurat nie do końca moje klimaty.
OdpowiedzUsuńLewandowski nie tylko jeszcze żyje, ale i pisze - bardzo dobra wiadomość: )
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę po ten cykl, bo takiej literatury mamy stanowczo za mało.
Witaj po tak długiej przerwie :) Zgadzam się, zdecydowanie zbyt niewiele pisze się u nas takich książek, dlatego warto czytać te nieliczne, które już są ;)
Usuńa to ciekawa seria, nie słyszałam:)
OdpowiedzUsuńJakoś nie ciągnie mnie do tej serii:) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńnie piszę się na lekturę :)
OdpowiedzUsuńnie znam poprzedniej części, a nie ma sensu obiecywać, że z pewnością sięgnę, skoro tak pewnie nie będzie
więc pass :)
Książki historyczne lubię, więc mam ochotę dać szansę temu autorowi. Nagromadzenie fantastycznych postaci jakoś mnie nie przeraża, bo tło historyczne kusi bardzo :)
OdpowiedzUsuńTylko koniecznie zacznij od pierwszej części :)
UsuńNie ma obawy, mam manię czytania po kolei, więc pierwsza część obowiązkowo :)
UsuńPlanuję, również dlatego, by przekonać się, jak to naprawdę jest z tym Lewandowskim. Do "Fantastyki" był jakiś czas temu dołączony fragment pierwszego tomu, czytało się to wcale nieźle.
OdpowiedzUsuńNajlepiej przekonać się na własnej skórze, czy się kogoś kupuje, czy nie. Ja tam czekam na trzeci tom :)
UsuńNie słyszałam i teraz mam problem bo uwielbiam historyczne a za fantastycznymi nie przepadam, ale może okaże się, że to dobre połączenie :) mam nadzieję, że będzie w mojej bibliotece :)
OdpowiedzUsuńTeraz zobaczcie to:
OdpowiedzUsuńhttp://www.youtube.com/watch?v=yhK1IOy267Q
My partner and I stumbled over here different page and thought I
OdpowiedzUsuńmay as well check things out. I like what I see so i am just following you.
Look forward to looking over your web page for a second time.
my blog post ... vought
Film o całym cyklu:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=0kJV4uhJm5M