Druga edycja wyzwania Book-Trotter, która upłynęła pod znakiem literatury rosyjskiej, dobiegła końca. We wrześniu wzięło w niej udział dziewiętnaście uczestniczek. Łącznie przeczytałyśmy 34 książki! :)
Pięć książek przeczytała:Kruszynka
Fiodor Dostojewski, Zbrodnia i kara
Mirsakarim Norbekov, Osioł w okularach
Ksenia Buksza, Alonka Partyzantka
Alisa Mun, Lalka
Boris Reitschuster, Ruski ekstrem do kwadratu. Co zostało z mojej miłości do Moskwy?
Cztery książki przeczytała:
alojka
Daria Doncowa, Żona mojego męża
Siergiej Łukjanienko, Brudnopis
Siergiej Łukjanienko, Czystopis
Wiktor Pielewin, Świętą Księgę Wilkołaka
Po trzy książki przeczytały:
Imani
Michaił Bułhakow, Mistrz i Małgorzata
Anatolij Pristawkin, Nocowała ongi chmurka złota
Władimir K. Arsenjew, W Ussuryjskim Kraju
Silwercross
Aleksandra Marinin, Obraz pośmiertny
Aleksandra Marinin, Czarna lista
Mikołaj Leskow, Duch pani Genlis i inne opowiadania
Po dwie książki przeczytały:
Dosiak
Daria Doncowa, Manikiur dla nieboszczyka
Michaił Jelizarow, Bibliotekarz
Moje książki (Kasia J.)
Boris Akunin, Nefrytowy różaniec
Antoni Czechow, Baby
Na dokładkę dorzucam także recenzję "Prawdziwych wspomnień Mali K.", która wprawdzie nie została napisana przez amerykańską autorkę, ale jest na wskroś rosyjska ;)
Pozostałe uczestniczki przeczytały po jednej książce:
Honorata
Iwan Turgieniew, Szlacheckie gniazdo
karkam
Aleksander Sołżenicyn, Kochaj rewolucję!
Agnieszka
Aleksander Rudazow, Arcymag cz. 1
koczowniczka
Fiodor Dostojewski, Biedni ludzie
tikichomiktaki
Wiktor Suworow, Kontrola
anek7
Antoni Czechow, Śmierć urzędnika i inne opowiadania
Maniaczytania
Antoni Czechow, opowiadania: "Damy", "Córa Albionu", "Syrena"
barwinka
Nik Pierumow, Aliedora
Shamrock
Siergiej Dowłatow, Skansen
Sylwuch
Irina Dienieżkina, Daj mi!
monotema
Antoni Czechow, Baby
Książkowe zauroczenie
Michaił Bułhakow, Diaboliada
molesław
Fiodor Dostojewski, Biedni ludzie
Wyniki ankiety dotyczące wyboru literatury październikowej były wyjątkowo wyrównane, niewielką przewagą zwyciężyła:
literatura włoska
Linki z recenzjami lub tytułami przeczytanych książek wklejajcie w komentarzach pod tym postem. Wszystkich zapraszam do udziału w kolejnej edycji wyzwania Book-Trotter. Szczegółowe zasady znajdziecie tutaj
Wypadłam trochę blado, ale w tym miesiącu poległam na całym czytelniczym froncie, tym bardziej doceniam sukcesy czytelnicze uczestniczek wyzwania i oczywiście pomyskłodawczyni. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMiałam zamiar przeczytać więcej książek do wyzwania, ale nie wyrobiłam się czasowo, a jedną książkę odłożyłam po kilkunastu stronach...
UsuńNo szukam włoskiej:)
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie- czy to mają być ksiązki pisane przez Włochów czy fabuła ksiązki ma być osadzona we włoskich realiach, a narodowość autora nie ma znaczenia?
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się, jak to ugryźć, podczas tworzenia zasad wyzwania. W końcu postanowiłam, że czytamy literaturę danego kraju, czyli książki napisane przez autorów z niego pochodzących. Dlatego np. "Wspomnień Mali K." nie uznałam jako realizację wyzwania, a wrzuciłam jako "bonus" :)
UsuńOk, dzięki
Usuńhttp://ksiazkijaipankot.blogspot.com/2012/10/rodzinka.html
UsuńGiovannino Guareschi - Rodzinka
Już dodane :)
UsuńO, może znajdę coś włoskiego :)
OdpowiedzUsuńNa rosyjską się nie załapałam, a wielka szkoda, może na włoską mi się uda.)
OdpowiedzUsuńJa po włoską na pewno sięgnę. Zaraz się biorę za poszukiwania.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że z włoskiej coś przeczytam, bo we wrześniu z czytaniem u mnie krucho ;)
OdpowiedzUsuńBosz, na szarym końcu jestem... Kiedy Wy czytacie te książki?! Przyznawać się tu, która znalazła sposób na rozciąganie czasoprzestrzeni, hm?...
OdpowiedzUsuńWłosi powinni pójść mi lepiej, mam co najmniej dwóch kryminalistów do nadrobienia:-)
No to tym razem czekam na wysyp książek :)
UsuńCałkiem zacne podsumowanie, dziewczyny! Oby tak dalej, trzymam kciuki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękujemy :) Może kiedyś się skusisz i do nas przyłączysz :)
Usuńgratuluję wyników :) cieszę się, że Twój pomysł z wyzwaniem cieszy się zainteresowaniem blogowiczów :)
OdpowiedzUsuńMnie także to cieszy, aż się nie spodziewałam, że tak szybko znajdzie się spore grono osób, które będą chciały do nas dołączyć :)
UsuńInteresuje mnie coraz bardziej to wyzwanie :). Być może w tym miesiącu uda mi się do niego dołączyć :).
OdpowiedzUsuńZapraszamy ;)
UsuńMyślę, że i tym razem uda mi się przyłączyć.
OdpowiedzUsuńTakie małe sprostowanie: autorką pierwszych dwóch książek, które przeczytałam jest Aleksandra Marinina. :)
Pozdrawiam
Ups, zaraz poprawiam :)
UsuńHm dołączę chętnie, wrześniową rosyjską literaturę zamieszczę jeszcze dziś zamiast "Metra" będzie to książka Fiodora Dostojewskego "Biedni ludzie".
OdpowiedzUsuńTo czekam jeszcze na link z recenzją :)
UsuńProszę http://czytaniejakoddychanie.blogspot.com/2012/10/fiodor-dostojewski-biedni-ludzie.html
UsuńDołączam oczywiście, na półkach mam dwie książki włoskich pisarzy, więc szału nie będzie, ale coś tam przeczytam :)
OdpowiedzUsuńU mnie póki co tylko jeden Eco na półce, więc zobaczymy, jak to u mnie pójdzie ;)
UsuńJednak literatura włoska? Aaaaa, super! W końcu udało się. :)
OdpowiedzUsuń
OdpowiedzUsuńLink:
http://koczowniczkablog.blogspot.com/2012/10/192-idz-za-gosem-serca-tamaro-susanna.html
Jeśli ktoś nie wie, co przeczytać z literatury włoskiej, polecam tę książeczkę :)
Mam w planach przeczytanie jej w tym miesiącu
UsuńKsiążeczkę czyta się bardzo szybko, nie jest gruba :)
UsuńMamy więc pierwszą książkę, gratulacje :)
UsuńJakie tempo ;) 3. dzień i już zgłoszenie.
UsuńPrzywlokłam wczoraj z biblioteki 3 włoskie, muszę poszukać też na półkach bo czasem tytuł, opis akcji nie mówią nic o narodowości autora
OdpowiedzUsuńJa też odwiedziłam wczoraj bibliotekę:)
UsuńJa nawet jakbym odwiedziła to i tak nie miałabym kiedy tego przeczytać ;/
Usuńhttp://zachciewajki.blogspot.com/2012/10/jedwab.html moja pierwsza włoska, niesamowita!
OdpowiedzUsuńChyba nie dam rady w tym miesiącu przeczytać nic, co pasowałoby do tego wyzwania :( Wszystkie książki włoskich literatów, które posiadam w domu, są już przeczytane, a w mojej bibliotece nie znalazłam nic ciekawego.
OdpowiedzUsuńA nóż - widelec wpadnie Ci jeszcze coś ciekawego w ręce :) Nie mów "nie", to dopiero połowa miesiąca i to nie cała :)
UsuńBardzo chętnie się przyłączę do wyzwania! Wprawdzie już mi nie idą te dwa, w których biorę udział, ale nie tracę nadziei :D
OdpowiedzUsuńHejka podsyłam link
OdpowiedzUsuńhttp://figlarneczytanie.blogspot.com/2012/10/ksztat-wody-andrea-camilleri.html
pozdrawiam
Dzięki, już wrzucam na stronę:)
Usuńjeszcze doszła jedna
OdpowiedzUsuńhttp://zachciewajki.blogspot.com/2012/10/bol-kamieni.html
Dzięki za link :)
UsuńPierwsza włoska książka:
OdpowiedzUsuń"Nie boję się" Niccolo Ammaniti
http://mysliczytelnika.blogspot.com/2012/10/nie-boje-sie-niccolo-ammaniti.html
Nie słyszałam wcześniej o tym autorze, dzięki! :)
UsuńUdało mi się zapoznać z literaturą włoską:
OdpowiedzUsuńhttp://sylwuch.blogspot.com/2012/10/milena-agus-bol-kamieni.html
Mam nadzieję, że do końca miesiąca przeczytam jeszcze jedną powieść tej autorki.
Już druga recenzja tej książki :) Dzięki!
UsuńWstawiam link do książki z wyzwania :)
OdpowiedzUsuńhttp://parechwilwytchnienia.blogspot.com/2012/10/teoria-spiskowa-dziejow-zydzi-masoni.html
Mam mały problem. Byłam przekonana, że "Żmije z montesecco" to literatura włoska. A tu się okazuje, że autor jest Niemcem i książkę też pisał po niemiecku, chociaż akcja dzieje się we Włoszech i bohaterami są Włosi z krwi i kości. Rozumiem, że raczej nie mogę zaliczyć tej powieści do wyzwania?
OdpowiedzUsuńKasiu, podrzucam link do tych rosyjskich opowiadań: http://mojeprzemiany.blox.pl/2012/10/Antoni-Czechow-opowiadania-trzy.html
OdpowiedzUsuńI melduję przy okazji, że październikowa włoska już przeczytana (recenzja czeka w kolejce) - Milena Agus "Póki rekin śpi".
Pozdrawiam :)
Dziękuję za informację, więc książkę wrzucę na listę, a link do recenzji podkleję później (tak jak w przypadku lit. rosyjskiej :))
UsuńUdało mi się przeczytać drugą książkę:
OdpowiedzUsuńhttp://sylwuch.blogspot.com/2012/10/melissa-panarello-sto-pociagniec.html
dzięki za link, już go podklejam :)
UsuńKawałek mojego wkładu, na ostatnią chwilę;)
OdpowiedzUsuńhttp://wyrazoneslowami.blogspot.com/2012/10/trzy-metry-nad-niebem-federico-moccia.html
Ja też w ostatniej chwili coś dorzucę ;D
OdpowiedzUsuńhttp://book-and-cooking.blogspot.com/2012/10/tamtego-lata-na-sycylii-marlena-de.html
W pazdzierniku tylko jedna ksiazka
OdpowiedzUsuńSerce Edmund de Amicis. Recenzja jutro.
Pozdrawiam
Silwercross
Spóźniłam się, ale jednak przeczytałam "włoski kawałek"
OdpowiedzUsuńhttp://52tygodnie.blogspot.com/2012/11/rzymianka-alberto-moravia.html
Pozdrawiam