Tytuł W białej ciszy Tytuł oryg. In weißer Stille Seria Komisarz Dühnfort Tom 2 Autor Inge Löhnig Wydawnictwo Initium Data wydania 2012-10-16 Stron 368 |
„W białej ciszy" to drugi tom cyklu, o niemieckim
komisarzu Konstantinie Dühnforcie, który święci triumfy za naszą zachodnią
granicą, a i u nas cieszy się coraz większą popularnością. Kolejne części serii
to odrębne historie, można więc po nie sięgnąć nawet bez znajomości poprzednich
tomów.
Tym razem Dühnfort prowadzi dochodzenie w sprawie morderstwa
cenionego emerytowanego lekarza. Jego zwłoki zostały znalezione w należącym do
niego podmiejskim domku letniskowym. Mężczyzna zmarł w męczarniach z pragnienia
– został przywiązany do kaloryfera i pozostawiony sam sobie. W trakcie śledztwa
wychodzi na jaw, że szanowany powszechnie pediatra był w rzeczywistości despotą
i manipulatorem, a w jego mieszkaniu policjanci znajdują album wypełniony
zdjęciami związanych, nagich młodych kobiet. Czy morderstwo ma związek z tymi
fotografiami? Czy miała to być zemsta, czy może motywy zabójcy były zupełnie
inne?
Fabuła książki przykuwa uwagę czytelnika już od pierwszych
stron i naprawdę trudno jest oderwać się od lektury. Autorka stopniuje napięcie
i ujawnia kolejne tajemnice zamordowanego lekarza oraz osób z nim związanych.
Prezentuje historię rodziny zniszczonej emocjonalnie i psychicznie przez
despotycznego ojca, który, szykanując i podjudzając własne dzieci przeciwko
sobie, stał się zarzewiem nieustannych konfliktów i napięć między nimi także po
wielu latach. Obraz dorosłych już ludzi, ambitnych i pozornie spełnionych
zawodowo, choć cały czas żyjących pod presją ojca, szokuje, ale i daje do
myślenia. Na przykładzie tej rodziny wyraźnie widać, jak łatwo można zniszczyć
i spaczyć psychikę własnego dziecka, zarówno poprzez nadmierne karanie,
wychwalanie, jak i zwykłą obojętność.
Muszę przyznać, że Tino Dühnfort należy do grona moich
ulubionych komisarzy i inspektorów, będących głównymi bohaterami powieści
kryminalnych i thrillerów. W przeciwieństwie do wielu tego typu postaci nie ma
nadmiernych problemów emocjonalnych, nie jest też pogrążonym w depresji
alkoholikiem będącym w nieustannym konflikcie z przełożonymi. Wprawdzie jego
życie osobiste nie jest do końca poukładane, jednak mężczyzna wie czego chce i
dąży do osiągnięcia tego. Jest przy tym niestety nieco mało domyślny i cały
czas nie widzi kobiety, która jest blisko niego i darzy go uczuciem.
Zdecydowanie najbardziej podoba mi się w nim jego pasja gotowania i miłość do
gorzkiej czekolady, choć wydaje mi się, że w pierwszym tomie cyklu było to
bardziej podkreślone.
Właściwie jedynym zastrzeżeniem, jakie mam do autorki, jest
fakt, że niemal od razu w dość wyraźny sposób wskazuje, kto jest mordercą.
Czytelnik, który ma za sobą lekturę choć kilku thrillerów, z pewnością nie
będzie mieć problemów z wytypowaniem sprawcy. Muszę przyznać, że aż do
ostatnich rozdziałów byłam przekonana, że Löhnig celowo wprowadza nas w błąd,
że rozwiązanie nie może być tak oczywiste. Niestety myliłam się i kolejne
strony jedynie utwierdzały mnie w przekonaniu, że wskazałam dobrego (choć
raczej powinnam powiedzieć „złego") człowieka. Z drugiej strony, fabuła
jest na tyle wciągająca, że nawet ten mankament nie psuje zbytnio przyjemności
czytania.
Podoba mi się wydanie książki, które wyraźnie nawiązuje do
pierwszego tomu cyklu. Obydwie okładki utrzymane są w kolorze złamanej bieli z
krwistoczerwonym napisem tytułowym – minimalizm w formie daje znacznie lepszy
rezultat niż nadmierna pstrokacizna. Edycja tekstu jest także bez zarzutu, a
rewelacyjne tłumaczenie Agnieszki Hofmann, podobnie jak w przypadku „Zapłatą będzie śmierć", sprawia, że powieść nie tyle się czyta, co smakuje.
„W białej ciszy" polecam wszystkim miłośnikom dobrych
thrillerów, znajdziecie tu nie tylko wciągającą fabułę i mroczne rodzinne
tajemnice, ale i sprawnie przedstawione zło tkwiące w ludzkiej duszy.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Initium oraz portalowi Secretum.pl
Tekst stanowi oficjalną recenzję dla Secretum.pl
Książkę przeczytałam w ramach wyzwań Trójka e-Pik oraz Z literą w tle.
Zaintrygowałaś mnie. Poszukam tej książki :)
OdpowiedzUsuńSłyszałam o tej pisarce sporo i mam ochotę sięgnąć po jej książki. Już czuję, że obdarzę głównego bohatera sympatią, bo wszyscy detektywi-alkoholicy już mi się w literaturze znudzili :)
OdpowiedzUsuńTeż mam już dosyć tego stereotypu i już mnie trochę skręca bohater książki, którą czytam teraz - pierwowzór wielu zalkoholizowanych inspektoró - Martin Beck :/
UsuńCzyli II tom cały czas trzyma poziom. Koniecznie musze przeczytać.
OdpowiedzUsuńNic dodać, nic ująć... Cieszę się, że Ci się książka podobała, ja sama polubiłam Dühnforta (siłą rzeczy, bo jakże nie polubić kogoś, z kim spędza się intensywnie wiele tygodni?...) i choć intryga faktycznie nie jest taka, że klękajcie narody, to człowiek po lekturze nie ma wrażenia zmarnowanego czasu.
OdpowiedzUsuńPołechtałaś na koniec moją próżność, połechtałaś:-)... I odbijam piłeczkę, bo spory wkład w ostateczny szlif miała wspaniała redaktorka, a i do wydawnictwa nie można się przyczepić - Initium pracuje akuratnie i nic tam nie zgrzyta...
W odmętach otaczającej nas miernoty trzeba chwalić to co dobre i na to zasługuje :) AKurat ten cykl to moje spotkanie z Initium i patrząc od strony czytelnika mam o nich także dobre zdanie - książki wydane są bez zarzutu :)
UsuńZapowiada się bardzo interesująco. Nie słyszałam jeszcze o Dühnforcie, ale szybko naprawię to niedopatrzenie :)
OdpowiedzUsuńPrzedemną jeszcze "Zapłatą będzie śmierć" i już się nie mogę doczekać lektury, narobiłaś mi apetytu na książki pani Lohnig.
OdpowiedzUsuńjakoś nie przepadam za klimatami kryminalnymi, wyjątki robie jeżeli mają mieszanke fantastyki inaczej niestety nie mogę przebrnąć. książka nie dla mnie :)
OdpowiedzUsuńTo pewnie spodobałby Ci się cykl o Harrym Dresdenie Jim Butchera :)
Usuńhttp://kacikzksiazka.blogspot.com/2012/03/penia-ksiezyca-jim-butcher.html
Nie słyszałam jeszcze o tej autorce, ale już widzę, że jej książki będą mi się podobać. Mają wszystko to, co lubię :)
OdpowiedzUsuńMam ochotę na obie książki z tej serii :)
OdpowiedzUsuńMam inną książkę tej autorki, ale jeszcze nie czytałam. Gdy już mi się uda znaleźć na nią czas to zobaczę jak m i się podoba i zdecyduję, czy czytać też tę, o której piszesz :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią przeczytam, bardzo sugestywny tytuł:)
OdpowiedzUsuńDo przeczytania recenzji tej książki skusił mnie głównie tytuł książki zważywszy na to, że wcześniej o niej nie słyszałam. A że lubię kryminały, wybieram się na poszukiwania pierwszej części!
OdpowiedzUsuńLubię kryminały, o tym jednak nie słyszałam.
OdpowiedzUsuńZapraszam do wspólnej zabawy, szczegóły tutaj:
http://mojeksiazeczkidopoduszeczki.blogspot.com/2012/11/liebster-blog-po-raz-drugi.html
Ciekawe.. domyślić się od razu kto..
OdpowiedzUsuń