Chłopcy, Jakub Ćwiek SQN, 2012 |
Książka Barriego to klasyka, która zainspirowała wielu twórców - trudno zliczyć wszystkie jej ekranizacje oraz powieści i filmy, w których można znaleźć nawiązania do opowieści o mieszkańcach Nibylandii. Czy z tej historii można wycisnąć jeszcze więcej? Jakub Ćwiek udowodnił, że zdecydowanie tak! Składając swoisty hołd swojej ulubionej bajce z dzieciństwa, stworzył niepowtarzalną i, co tu dużo ukrywać, świetną kontynuację losów towarzyszy Piotrusia Pana.
Zagubionym Chłopcom przybyło lat, z rozbrykanych urwisów
przerodzili się w harleyowców-zakapiorów, na których nie chcielibyście natknąć
się w ciemnej uliczce. Spotkanie w świetle dnia także niejednego przyprawiłoby
o gęsią skórkę. A jednak w głowach tych ogromnych, ubranych w skóry mężczyzn
nadal dominuje przede wszystkim chęć dobrej zabawy i beztroska – Chłopcy
dorośli, ale nigdy nie dojrzali. I co z tego, że zamiast walczyć z piratami,
handlują trefnym towarem, a w wolnej chwili tępią krwiożercze zombiaki?
Po lekturze „Chłopców” z czystym sumieniem mogę powiedzieć
jedno – już dawno tak dobrze nie bawiłam się przy żadnej książce. Dosyć
ryzykowne połączenie współczesnej Polski i klasycznej bajki zaowocowało
rewelacyjną mieszanką, przy której czas mija błyskawicznie i od której trudno
jest się oderwać. To z pewnością nie jest opowieść dla dzieci – Zagubionych
Chłopców, jak na prawdziwy gang motocyklowy przystało, otacza aura seksu i
wszechobecne bluzgi (choć z tymi ostatnimi Dzwoneczek usilnie stara się
walczyć). I choć zwykle nadmierne wulgaryzmy w książkach mnie drażnią, w tym
przypadku nie tylko mi one nie przeszkadzały, a wręcz przeciwnie - nadawały
opowieści specyficzny klimat.
Poza świetnym pomysłem na fabułę, największym atutem książki
są bohaterowie: Kędzior, Bliźniacy, Stalówka, Kruszyna, Milczek i oczywiście
Dzwoneczek. Każdy z nich wyróżnia się czymś innym, ma w sobie to „coś”, co
sprawia, że po prostu nie sposób ich nie polubić. Razem tworzą też mieszankę
wybuchową, która z pewnością wszystkim czytelnikom pozostanie w pamięci.
Poznajemy ich przede wszystkim w działaniu, autor ograniczył opisy do minimum,
co bardzo mu się chwali. Nie przynudza, nie snuje pseudofilozoficznych
refleksji, tylko wrzuca swoich bohaterów w wir wydarzeń i pozwala im robić
swoje.
Książka składa się z siedmiu opowiadań, które tworzą jednak
nierozerwalną całość i nawet osoby, które preferują długie powieści, nie
powinny czuć się zawiedzione. Zakończenie jest otwarte i pozwala mieć nadzieję
na kontynuację, na co liczę, ponieważ przywiązałam się już do Zagubionych
Chłopców i sądzę, że szkoda byłoby nie wykorzystać dalej potencjału, jaki
drzemie w tej opowieści. Jedyną wadą, jaką dopatrzyłam się w książce jest jej
objętość – niby trzysta stron, ale skończyły się zbyt szybko, zupełnie jakbym w
międzyczasie trafiła na Skrót, z którego często korzystali bohaterowie tej
historii.
Omawiając tę książkę, nie sposób nie wspomnieć o jej
wydaniu. Bardzo podoba mi się okładka, która świetnie oddaje klimat opowiadań i
wiernie przestawia Kędziora, Milczka oraz Dzwoneczka. Ponadto wewnątrz można
znaleźć liczne ilustracje autorstwa znanego rysownika komiksów, Roberta Adlera.
Podsumowując, zdecydowanie polecam lekturę tej książki
wszystkim fanom fantastyki. Z pewnością się nie zawiedziecie!
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Sine Qua Non
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania "Z literą w tle"
Ha, widzę, że i Tobie przypadła do gustu ;) Ale chyba ciężko byłoby Ćwiekowi zniechęcić czytelnika, szczególnie, że "Chłopcy" to świetna lektura, pełna humoru, lecz wciąż skłaniająca do refleksji ;) Mam nadzieję, że Ćwiek pokusi się o jakąś kontynuację, bo na tę czekam z niecierpliwością ;)
OdpowiedzUsuńZgadzam się w 100% :)
UsuńO, jak miło, że i Tobie ta książka się spodobała! Ostatnio się na nią skusiłam, bo przeczytałam kilka pozytywnych recenzji i teraz utwierdzam się w tym, że podjęłam dobrą decyzję :) Do tej pory z tym autorem nie miałam styczności, choć marzy mi się przeczytać "Kłamcę" - na pewno to nadrobię! "Chłopcy" natomiast kurzą się właśnie na półce i czekają cierpliwie na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuń"Kłamca" także przede mną i choć wcześniej byłam sceptycznie do niego nastawiona, tak teraz myślę, że przeczytam :)
UsuńZ chęcią bym przeczytała:)
OdpowiedzUsuńNiedługo zabieram się za tę książkę i liczę na to, że książka mi się spodoba. ;3
OdpowiedzUsuńAutor bardzo pozytywnie zaskoczył mnie "Kłamcą", więc i po "Chłopców" z pewnością sięgnę. Wszyscy chwalą, wszystkim się podoba, a mnie przypadł do gustu sposób pisania autora, więc czemu nie? Zapowiada się fajna zabawa. :)
OdpowiedzUsuńTak jak wspomniałam wyżej, "Kłamca" jeszcze przede mną, ale chętnie po niego sięgnę :)
UsuńNie miałam okazji jeszcze zapoznać się z twórczością Ćwieka, a "Chłopcy" wydają się idealną pozycją, by rozpocząć z nim swoją przygodę ;)
OdpowiedzUsuńTo było moje pierwsze spotkanie z Ćwiekiem, jak widać bardzo udane, więc polecam zacząć od "Chłopców" :)
UsuńRównież podobała mi się :)
OdpowiedzUsuńNie słyszałam o tej książce, ale brzmi intrygująco. Jeszcze nie jestem w stu procentach przekonana, ale będę miała ten tytuł na uwadze :)
OdpowiedzUsuńWarto, warto, warto :)
UsuńMarzy mi się ta książka ;) Bardzo chcę ją nie tylko przeczytać, ale również posiadać o! Okładka jest naprawdę wspaniała :D
OdpowiedzUsuńNigdy nie słyszałam, ale wygląda obiecująco. Wesołych świąt!
OdpowiedzUsuń