Tytuł Czarny Kot
Autor Edgar Allan Poe
Lektor Grzegorz Przybył
Czas 53 min
|
„Czarny kot” to zbiór trzech opowiadań autorstwa mistrza grozy,
które łączy motyw zabójstwa i wnikliwego przedstawienia psychiki każdego z morderców.
Tytułowy „Czarny kot” to historia mężczyzny,
który pod wpływem pogłębiającego się alkoholizmu stopniowo przeradza się w
bestię w ludzkiej skórze. Dawniej łagodny i wrażliwy człowiek ku własnemu
przerażeniu odkrywa w sobie coraz większe pokłady okrucieństwa i ślepej furii,
a jego ofiarą staje się jego najwierniejszy dawny towarzysz i przyjaciel. „Beczka Amontillado”, którego akcja
toczy się w bliżej nie określonym czasie we Włoszech, opowiada z kolei o mężczyźnie,
który postanawia zemścić się na swoim przyjacielu za zniewagę, z popełnienia której
tamten prawdopodobnie nawet nie zdaje sobie sprawy. Ostatni utwór, „Zdradzieckie serce”, to prawdziwy majstersztyk
– relacja szaleńca, który stara się ze wszystkich sił udowodnić, że szaleńcem
nie jest, a popełnione przez niego morderstwo na starszym mężczyźnie było jak
najbardziej racjonalne. Nowelka ta znana jest także pod tytułem „Serce
oskarżycielem”.
W każdym z opowiadań główni bohaterowie są jednocześnie
narratorami, to i z ich perspektywy poznajemy wydarzenia. Wszyscy starają się
udowodnić, że czyny których się dopuścili nie są tak naprawdę ich winą –
zostali zmuszeni przez okoliczności bądź same ofiary. W żadnym z przypadków nie
możemy też być do końca pewni kondycji psychicznej zabójców, można w nich
zauważyć mniejszy lub większy rys szaleństwa.
Rzadko się to zdarza, ale tym razem Grzegorz Przybył
zachwycił mnie swoją interpretacją czytanych tekstów. Wspaniały pokaz talentu dał
zwłaszcza w ostatnim z utworów, gdzie perfekcyjnie wcielił się w postać mężczyzny
dotkniętego poważną chorobą psychiczną. Przyznaję, że aż miałam ciarki,
słuchając opisu jego postępowania. Wrażenie to potęguje dosyć subtelna, ale
świetnie dopasowana oprawa muzyczna utworów.
Edgar Allan Poe to niekwestionowany mistrz i prekursor
gatunku, na którym wzorowało się wielu autorów horrorów i powieści
kryminalnych. „Czarny kot” to zaledwie drobna prezentacja jego twórczości,
niemniej jednak w pełni potwierdza jego pisarski kunszt.
Niedawno miałam okazję wysłuchać zbioru opowiadań Poego - w jego skład wchodziły również te trzy utwory, o których piszesz - i... wrażenie jest niesamowite! A bohater "Serce oskarżycielem" przypomina mi Raskolnikowa ze "Zbrodni i kary" :D
OdpowiedzUsuńGroza i szaleństwo - to lubię!
Pozdrawiam serdecznie:)
Mam ją w planach;)
OdpowiedzUsuńMam tego audiobooka u siebie, więc pewnie w najbliższym czasie go wysłucham :)
OdpowiedzUsuńFajnie, że Audeo udostępniło tego audiobooka, akurat gdy miałam ochotę poznać Poe ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi się audiobook podobał, odsłuchałam wieczorem - świetnie trzyma napięcie :)
OdpowiedzUsuńChciałam ściągnąć, ale coś nie mogłam...Strasznie żałuję:/
OdpowiedzUsuńUwielbiam Poego, spędziłam z nim całą młodość i chyba trochę się przyczynił do ukształtowania mojego czytelniczego gustu. Co do słuchania, to jestem zdecydowanie za, dzięki audiobookom udaje mi się ukraść na książki trochę czasu, który zwykle tracę bezpowrotnie i bez sensu. Inna rzecz, że lektor to już po autorze i tłumaczu trzecia osoba, którą zapraszamy do intymntego tete a tete, jakim jest czytanie - dobry potrafi sprawić, że będzie jeszcze lepiej, zły skiepści dobrze zapowiadającą się schadzkę...
OdpowiedzUsuńCzarnego kota czytałam i kilka innych opowiadań. Kiedyś kupię najobszerniejszą wersję jego historii.
OdpowiedzUsuńA ja od dawna planuję zacząć przygodę z panem Poe, ale jakoś ciągle jest mi nie po drodze. Może akurat tę książkę wybiorę jako pierwszą.
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wolę ebooki, niż audiobooki, jakoś dla mnie książki są do czytania, a nie słuchania. Jednak nie zarzekam się, że nigdy nie sięgnę po audiobooka, bo może kiedyś nastanie taki czas, kiedy nie będę miała w ogóle czasu na czytanie i jedynym wyjściem będzie słuchanie książek.
Czytałam opowiadanie "Zdradzieckie serce" i było niepokojąco dobre ;) Chętnie przeczytałabym coś więcej. Tym bardziej, że ostatnio zainteresował mnie serial "The Following", gdzie seryjni mordercy popełniają zbrodnie zainspirowane właśnie utworami Poe.
OdpowiedzUsuńPosiadam tego audiobooka. Widzę, że warto go wysłuchać :)
OdpowiedzUsuńŚwietna klasyka :)
OdpowiedzUsuńMam w domu "Historie niesamowite" tego autora. Muszę w końcu zajrzeć do jego twórczości.
OdpowiedzUsuńEdgara Allana Poe bardzo lubię, a Czarny kot przypadł mi do gustu, ale teraz naszła mnie chęć, żeby przypomnieć sobie to opowiadania w wydaniu audio. A skoro lektor dobry, to na pewno niedługo to uczynię :)
OdpowiedzUsuń