Kolejny miesiąc minął w tak ekspresowym tempie, że ani się obejrzałam, a kolejna edycja Book-Trottera dobiegła końca. W styczniu czytaliśmy literaturę brytyjską i widać, że naprawdę przypadła Wam ona do gustu - jeszcze nigdy tyle osób nie zgłosiło się i nie zrealizowało wyzwania.
Najpierw trochę statystyk:
Ilość uczestników, którzy z sukcesem ukończyli wyzwanie: 33
Łączna liczba przeczytanych książek: 68
Największym powodzeniem cieszyły się książki Agathy Christie (9) , Philippy Gregory (5), C.S. Lewisa (5), oraz Jane Austen (4), czyli, jak widać, królowała głównie klasyka.
Philippa Gregory, Dwie królowe
Philippa Gregory, Władczyni rzek
Agatha Christie, Zło czai się wszędzie
J.K. Rowling, Trafny wybór
Philippa Gregory, Biała królowa
Arthur Conan Doyle, Pies Baskerville'ów
Nick Rennison, Sherlock Holmes. Biografia nieautoryzowana
Jane Austen, Perswazje
Philippa Gregory, Czerwona królowa
Osiem książek przeczytała:
Futbolowa
Arthur Conan Doyle, Pies Baskerville'ów
Santa Montefiore, Dom nad morzem
J.K. Rowling, Harry Potter and the Philosopher's Stone
Virginia Blackburn, David Beckham. Barwy zdrady
Denis Meikle, Johnny Depp. To tylko iluzja
C.S. Lewis, Lew, czarownica i stara szafa
C.S. Lewis, Książę Kaspian
E.L. James, Nowe oblicze Greya
Sześć książek przeczytała:
Magda Borkowska
Emily Brontë, Wichrowe Wzgórza
Mary Hooper, Siostra
Agatha Christie, I nie było już nikogo
Jane Austen, Duma i uprzedzenie
Agatha Christie, Morderstwo w Orient Expressie
Oscar Wilde, Portret Doriana Graya
Pięć książek przeczytał:
Daniel P.
Philip Reeve, Kosmiczny dom Larklight
C.S. Lewis, Lew, czarownica i stara szafa
C.S. Lewis, Książę Kaspian
C.S. Lewis, Podróż Wędrowca do świtu
Arthur Conan Doyle, Znak czterech
Po trzy książki przeczytały:
anek7
Agatha Christie, A. B. C.
Agatha Christie, Morderstwo na plebanii
Holly Webb, Magic Molly. Kotek czarownicy
Imani
Charlotte Brontë, Profesor
Sara MacDonald, Muzyka fal
Susan Fletcher, Ostrygojady
Halinka
Rosamund Lupton, Siostra
Doris Lessing, Piąte dziecko
Rosamund Lupton, Potem
Po dwie książki przeczytały:
Ania
Agatha Christie, Kieszeń pełna żyta
Agatha Christie, Mężczyzna w brązowym garniturze
Carse
Terry Pratchett, Carpe jugulum
Lena
Jane Austen, Perswazje
Katie Ffrode, Dom Flory
Jane Austen, Perswazje
Ken Follet, Upadek gigantów
Po jednej książce przeczytali natomiast:
Agata P
Maureen Lee, Matka Pearl
Agnieszka
Sophie Hannah, Zabójcze marzenia
Agussiek
Michael Co, Sens nocy. Spowiedź
Aine
Lucy Dillon, Spacer po szczęście
Alojka
Agatha Christie, Nemezis
AnnRK
Sarah Waters, Pod osłoną nocy
Dosiak
Andrew Nicoll, Miłość i śmierć Cateriny
Jenny
Douglas Adams, Restauracja na końcu wszechświata
Leanika
Frances Hodgson Burnett, Tajemniczy Ogród
LenaS
Philippa Gregory, Kochanice króla
Kinga
John Harding, Siostrzyca
Mała Mi
J.R.R. Tolkien, Hobbit
Maniaczytania
Oscar Wilde, Zbrodnia lorda Artura Savile'a
Monotema
Simon Beckett, Chemia śmierci
Natanna
A.J. Cronin, Cytadela
NinaX
Agatha Christie, Tajemnicza historia w Styles
Paideia
J.K. Rowling, Baśnie barda Beedle'a
Perry
Bear Grylls, Pokonać Everest. Opowieść o sile charakteru i woli życia
Skrzat
David Mitchell, Atlas chmur
tikichomiktaki
S. J. Watson, Zanim zasnę
zorija
P.D. James, Zmysł zabijania
Wszystkim gratuluję realizacji wyzwania,
a teraz przejdźmy do tego, na co na pewno wszyscy czekają:
EDYCJA LUTOWA
Tym razem zapraszam Was na południe Europy i zachęcam do sięgnięcia po
literaturą hiszpańską
Serdecznie zapraszam Was do udziału w lutowym wyzwaniu.
Nowym osobom, które chciałyby dołączyć, przypominam, że nie trzeba brać udziału w każdym miesiącu. Szczegółowe zasady znajdziecie tutaj.
Linki do recenzji książek możecie zamieszczać pod tym postem.
Bardzo proszę także o podklejenie pod banery na Waszych blogach linka albo do tego posta, albo do strony głównej wyzwania (KLIK)
No i tym razem znów nie zdążyłam nic przeczytać...
OdpowiedzUsuńChodziło mi o to, że chciałam przystąpić, gdybym coś przeczytała:)
UsuńMoże w lutym się uda :)
UsuńHiszpańska, cudownie :) Mam tylko nadzieję, że zdążę przeczytać :)
OdpowiedzUsuńMoja droga, to głównie ze względu na Ciebie :)
UsuńTak myślałam, dziękuję :)
UsuńCieszę się, że mogłam przyłączyć się do Wyzwania :) Mam tylko jedno pytanie techniczne - czy "hiszpańska" oznacza jedynie literaturę hiszpańską, czy można też sięgać po literaturę iberoamerykańską?
OdpowiedzUsuńW lutym tylko hiszpańska, do Ameryki udamy się innym razem :)
UsuńLiteratura hiszpanka - świetnie. Kilka ksiazek czeka na przeczytanie, ale glownie to grube tomiszcza, ciekawe, jak pojdzie mi czytanie...
OdpowiedzUsuńMarnie mi w tym miesiacu poszlo :(
Usuń"Światła września" Carlos Ruiz Zafon
http://mysliczytelnika.blogspot.com/2013/02/swiata-wrzesnia-carlos-ruiz-zafon.html
Zgłaszam się - powinnam jedną książkę przeczytać.
OdpowiedzUsuńPrzeczytałam :
UsuńBurzliwy żywot Baska Zalacaina -Pio Baroji
Zaległe opinie - styczniowa i lutowa powstaną na początku marca i podam wówczas link.
No proszę, jak elegancko Ci poszło! W ogóle cieszy mnie tak duża frekwencja, warto sięgać po brytyjską literaturę :)
OdpowiedzUsuńTo teraz szykuję się na Hiszpanię - na pewno tak dobrze już nie będzie ;)
Hiszpania! Wspaniały wybór, już nie mogę się doczekać co przeczytam :))
OdpowiedzUsuńSromotny wynik, jedna brytyjska książka tylko... Wyszukałam sobie coś hiszpańskiego (Montalbano), ale luty krótki, a mnie się szykuje parę cegieł, więc nie wiem, czy dam radę. Ale będę walczyć dzielnie:-)
OdpowiedzUsuńPodziwiam wynik Twój i Futbolowej...
Będę trzymać kciuki :)
UsuńWstyd mi, bo już od trzech miesięcy nie udało mi się przeczytać żadnej książki do tego wyzwania. Chyba czas zawiesić swój udział albo zrezygnować z niego, bo ciężko mi z tym, że nie wywiązuję się należycie z wyzwania, a i tym razem nie wiem, czy uda mi się sięgnąć po literaturę hiszpańską. Jednak innym uczestnikom życzę powodzenia! :)
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się :)
UsuńChciałabym, ale jak widzę moje nikłe rezultaty i wyniki innych, to dochodzę do wniosku, że nie nadaję się do tego wyzwania. ;-)
UsuńOj, tam :) Zresztą u mnie już wiadomo, że lit. hiszpańska pójdzie mi dużo słabiej :)
UsuńRóżnica w tym, że Tobie udaje się przeczytać chociaż jedną, a mnie niestety nie, dlatego wstyd mi i chyba wolę zrezygnować z wyzwania, bo źle czuję się z tym, że zawalam je. :(
UsuńAle jakie dopracowane recenzje piszesz! I dla oka sama przyjemność. :)
UsuńBardzo dziękuję, niezwykle mi miło... Staram się pisać, jak najlepiej, ale jeszcze wiele nauki przede mną. :)
UsuńNie opuszczaj nas ;) Mi też ostatnio te kraje nie podchodzą coś.
UsuńSpróbuję! Mam nadzieję, że uda mi się coś wynaleźć i przeczytać. :)
Usuńcieszę się, że jednak spróbujesz :)
UsuńMoże w ramach wyzwania uda mi się przeczytać "Klub Dumas" Arturo Pérez-Reverte'a. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNa moich półkach więcej brytyjskich czeka, ale ten styczeń niby długi, a jakiś krótki się okazał :) Gratulacje dla "Przodowników"!
OdpowiedzUsuńDo hiszpańskiej też się zgłaszam, mam nadzieję, że zdążę.
Gratuluję podsumowania i życzę dalszych sukcesów uczestnikom Twojego wyzwania :)
OdpowiedzUsuńBędą jakieś rekomendacje? :) Ja na pewno sięgnę po Zafona :)
OdpowiedzUsuńNiestety, lit. hiszpańska jest mi niemal całkowicie nieznana i nie mogę nic polecić :( Sama też biorę się za Zafona :)
UsuńOprócz Zafona dużą popularnością cieszy się Arturo Perez-Reverte ten od "Klubu Dumas", Jose Carlos Somoza, Eduardo Mendoza czy Enrique Vila Matas, no i oczywiście coś z klasyki - Cervantes. Owocnych łowów literackich :-)
UsuńDla lubiących książki historyczne Ildefonso Falcones oraz Chufo Llorens.
UsuńJa oczywiście z linkami jak zwykle spóźniona.... Chciałam tylko szepnąć, że i mnie udało się pomyślnie ukończyć styczniowe wyzwanie, wprawdzie z jedną pozycją ale jest! http://takietamksiazki.blogspot.com/2013/01/john-harding-siostrzyca.html
OdpowiedzUsuńPrzepraszam, w lutym będę na czas! ;) A teraz idę przetrząsnąć półki w poszukiwaniu hiszpańskiej prozy.
Pozdrowienia! :))
Podklejam, ale na przyszłość będę wdzięczna za trzymanie się terminu :)
UsuńNo to hiszpańskie 'Myśli i anegdoty' ode mnie: http://www.kreatywa.net/2013/02/mysli-i-anegdoty-salvador-dali.html
OdpowiedzUsuńNo to jesteś pierwsza :)
UsuńMożna dołączyć?
OdpowiedzUsuńW każdej chwili :)
Usuńhttp://zachciewajki.blogspot.com/2013/02/marina-i-stosik.html moja pierwsza, ale nie ostatnia
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
szkoda, że taka fajna literatura na najkrótszy miesiąc
A no niestety, luty mija błyskawicznie...
UsuńCzy "Życie Pi można zaliczyć? Autor urodził się w Hiszpanii, ale jest opisany jako kanadyjski pisarz.
OdpowiedzUsuńNiestety, książka ta nie zalicza się do lit. hiszpańskiej. Autor wprawdzie urodził się w Hiszpanii, ale dlatego, że jego rodzice byli kanadyjskimi dyplomatami. Martel jest Kanadyjczykiem z krwi i kości, no i pisze w j. angielskim :)
UsuńKasiu zostawiam Ci mój link:
OdpowiedzUsuńhttp://biblioteczkamagdalenardo.blogspot.com/2013/02/marina-carlos-ruiz-zafon.html
Dzięki Twojemu wyzwaniu sięgnęłam po tę książkę, z czego bardzo się cieszę. Jest niesamowita! Zupełnie inna od tych, które kiedykolwiek czytałam.
Dziękuję Ci za to, że dzięki Tobie poznałam tak niezwykłą książkę :)
Bardzo się cieszę, że dzięki mojemu wyzwaniu odkryłaś tę niezwykłą książkę. W takich sytuacjach widać, że wyzwania mają sens :D
Usuńhttp://skrawkimoichmysli.blogspot.com/2013/02/swiata-wrzesnia-carlos-ruiz-zafon.html a to moja hiszpańska przygoda :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dzięki za link :)
Usuńhttp://z-nosem-w-ksiazce.blogspot.com/2013/02/cien-wiatru-carlos-ruiz-zafon-opina.html jest i lutowa ;D
OdpowiedzUsuńWidzę, że mamy za sobą tę samą książkę :)
UsuńPrzesyłam link do jednej z książek hiszpańskich: http://dwiepasje.blogspot.com/2013/02/kto-zabi-inmaculade-de-silva.html
OdpowiedzUsuńNastępna "się czyta" i mam nadzieję, że zdążę :) w końcu to tylko nieco ponad 200 stron...
Trzymam kciuki, żeby i drugą udało się przeczytać :)
UsuńWitaj!
OdpowiedzUsuńOto moja lektura: Duende, Jasona Webstera
A tu link:
http://www.wedlugagi.blogspot.de/2013/02/duende-jason-webster.html
Kolejna "w czytaniu" ;)
Pozdrawiam!
Dzięki za link i czekam na kolejną książkę :)
Usuńhttp://zachciewajki.blogspot.com/2013/02/bractwo-i-sosnowo.html udało sie kolejną
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Uff, zdążyłam:
OdpowiedzUsuńWładca Barcelony - Chufo Llorens
http://czytanieprzykominku.blogspot.com/2013/02/wadca-barcelony.html
Prosto z gorącej Hiszanii:
OdpowiedzUsuń"Królowa południa" A. Perez-Reverte http://anek7.blogspot.com/2013/02/o-meksykance-ktora-zostaa-krolowa.html
Melduję, że i ja przeczytałam jedną hiszpańską (z linkiem się nie wyrobiłam niestety):
OdpowiedzUsuńCarlos Ruiz Zafon - "Książę Parnasu".
Pozdrawiam i oby nie chińska ;)
Moja lektura: Carlos Luis Zafon - "Cień wiatru"
OdpowiedzUsuńLink jutro
Arturo Perez-Reverte "Szachownica flamandzka" - tak bardzo nie wiem, co sądzić o tej lekturze, że utknęłam z recenzją w połowie :/
OdpowiedzUsuń