Kochani, trochę Was ostatnio zaniedbałam, ale ze względu na sprawy rodzinne nie byłam w stanie zbyt wiele czasu poświęcać na spędzanie tutaj. Mam jednak nadzieję, że teraz będę już w stanie częściej zarówno wrzucać nowe posty, jak i zaglądać na Wasze blogi.
Połowa kwietnia już za nami, pora więc na propozycje do majowej edycji wyzwania Book-Trotter. Pogoda coraz bardziej przypomina wiosenną, więc aby jeszcze bardziej wprawić się w słoneczny i radosny nastrój, chciałabym zaproponować Wam cieplejsze rejony:
1. literatura australijska
2. literatura krajów arabskich
3. literatura indyjska
4. literatura turecka
5. literatura brazylijska
Do udziału w wyzwaniu zapraszam także nowych uczestników. Przyłączyć można się w każdej chwili. Nie musicie też wywiązywać się z wyzwania co miesiąc :)
Moja zimna Norwegia jeszcze czeka, ale w maju życzyłabym sobie Australii... Jest tyle pięknych książek z Australii, które zawsze mi się wymykają, miałabym bat!:-)
OdpowiedzUsuńMój Nesbo i to podwójny też grzeje jeszcze półkę... A na Australię sama mam ochotę, więc głosuj Kochana, żeby nam inne opcje nie wygrały :)
UsuńNo dobrze, to cóż takiego ciekawego literackiego jest z Australii?
UsuńZ kącika fantastycznego: Trudi Canavan, Greg Egan, John Flanagan, Ian Irvine, Peter Watts, Garth Nix. Poza tym Thomas Kenneally (ten od "Listy Schindlera"), Kate Morton (ją znają wszyscy), Patricia Shaw. Świetny kryminalista, którego już dawno chciałam przeczytać Peter Temple. No i literacki Nobel z 1973 roku Patrick White. Jeszcze Peter Carey (dwukrotna nagroda Bookera). Z thrillerów można wspomnieć Matthew Reilly'ego. No i Markus Zusak, też bardzo chwalony, chciałam przeczytać "Złodziejkę książek".
UsuńA gdyby tak dokonać małego szwindlu i rozszerzyć kategorię o Nową Zelandię, to mielibyśmy jeszcze Emily Perkins i Katherine Mansfield, i kryminalistę Paula Cleave'a... No, ale nie wiem, czy Kasia na to pójdzie;-)
No to teraz wiem, czego sobie poszukać, jeśli wygra Australia :)
UsuńA co do Nowej Zelandii... O ile się dobrze orientuję Nowozelandczycy są na tym punkcie dosyć drażliwi, więc lepiej nie ryzykujmy i rozdzielmy oba państwa ;)
Patricię Shaw znam, czytałam, świetne książki. Ale, ze K. Morton z Australii to nie wiedziałam. Dzięki:)
UsuńA Zusakiem tez mnie zaskoczyłaś. Czytałam Złodziejkę książek i przyznam się, ze mimo śpiewów anielskich na temat tej książki, mnie średnio przypadła do gustu.
UsuńMój głos poszedł na literaturę brazylijską.
OdpowiedzUsuńMój też!
Usuńto ja rowniez glosuje na literature australijska :)
OdpowiedzUsuńJa głosuję na kraje arabskie:)
OdpowiedzUsuńJa też:)
UsuńCzy jesteś molem książkowym, który jak ja ostatnimi czasy lubi poczytać w tramwaju, na świeżym powietrzu lub też w domowym zaciszu?
OdpowiedzUsuńJeśli odpowiedź na to pytanie jest twierdząca to zapraszam do akcji blogowej:
http://lady-flower123.blogspot.com/2013/04/akcja-blogowa-czytamy-i-polecamy.html
Australia, nawet mi nie przyszło do głowy, że tam też ludzie piszą. Chętnie się wybiorę.
OdpowiedzUsuńGłosuję na literaturę krajów arabskich :)
OdpowiedzUsuńMam złą wiadomość - ankieta źle działa, w tej chwili jest po połowie na arabską i na australijską. Mój głos na brazylijską zniknął, a nie zmieniałam go. Sardegna pisała u siebie też o problemach z ankietą na blogspocie.
OdpowiedzUsuńDzięki za czujność - wywalam ankietę i poproszę o głosy w komentarzach :)
UsuńAustralia! :)
OdpowiedzUsuńOjoj, dziewczyny co Wy wszystkie z tą Australią! ;)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się pomiesza - czytam Nesbo do tego miesiąca - zimna Norwegia, akurat! Norweg do Australii poleciał morderstwo rozwikłać! :)))
Przyjdzie mi szukać w maju Australijczyka, który o Skandynawii pisze! :D
Haha, nieźle :)
UsuńDopisuję się do sekcji australijskiej ;-)
OdpowiedzUsuńJa też Nesbo przeczytałam, coś mi się zdaje, że on będzie królował w tym miesiącu:) Głosuję na literaturę australijską.
OdpowiedzUsuńPierwszy raz tu piszę, choć podczytuję już od jakiegoś czasu ☺. NIe mam bloga książkowego, ale chętnie się przyłączę jeśli mogę - głos oddam na literaturę z Australii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
też Kasia ❀
Ja też dorzucam głos na literaturę australijską. Na półce stoi Zusak i Canavan więc będzie co czytać. Oby czasu starczyło. Trudny to wybór, bo przyznam szczerze, że wszystkie kraje bardzo kuszące :)
OdpowiedzUsuń