Tytuł Spuśćmy psy Tytuł oryg. Let Loose the Dogs Cykl Detektyw Murdoch Tom 4 Autor Maureen Jennings Wydawnictwo Oficynka Data wydania 2013-02-15 Stron 450 |
Detektyw Murdoch to postać znana przede wszystkim dzięki popularnemu
serialowi kryminalnemu, który doczekał się już sześciu sezonów, a siódmy ma
pojawić się w przyszłym roku. Nie wszyscy wiedzą, że powstał on na podstawie
powieści kanadyjskiej pisarki Maureen Jennings. „Spuśćmy psy” to już czwarta z
kolei część cyklu, przenosząca czytelnika do Toronto z końca XIX wieku.
Cienie przeszłości dopadają w końcu każdego z nas, a William
Murdoch nie jest wyjątkiem. Ledwie mężczyzna zdążył oswoić się z wiadomością o
śmierci ukochanej, młodszej siostry, czeka go kolejny szok – spotkanie z ojcem,
którego nie widział od ponad dwadziestu lat. Harry Murdoch - alkoholik,
hazardzista i brutal - pozostawił po sobie jedynie wspomnienia pełne żalu i
gniewu. Teraz oczekuje pomocy syna – został skazany na śmierć za morderstwo,
którego rzekomo nie popełnił. Choć William przez lata marzył o zemście na ojcu
za krzywdy jakie ten wyrządził całej rodzinie, postanawia odkryć prawdę. Prywatne
śledztwo wprowadza go do środowiska hodowców psów używanych do nielegalnych
walk. Czy jego wynik na pewno będzie pomyślny dla starego Murdocha?
Maureen Jennings już od pierwszych stron zachwyca niebywałą
precyzją, z jaką przedstawia realia epoki. Przejawia się to między innymi w
szczegółach, takich jak opis strojów, gazet czytanych przez bohaterów, czy
relacjach z prowadzonych wówczas procesów, które pojawiają się jakby
mimochodem, uwiarygodniając przedstawione wydarzenia. Przede wszystkim jednak
zwraca uwagę atmosfera dziewiętnastowiecznego świata, z jednej strony pełna
konwenansów i sztywnych reguł, a z drugiej skrywająca pod płaszczykiem
pruderyjności najciemniejsze zakamarki ludzkiej duszy. Ciekawostką może być
przy tym fakt, że autorka znana jest ze swojej fascynacji owym okresem i często
oprowadza miłośników swoich powieści po ulicach Toronto w strojach z opisywanej
przez siebie epoki.
Intryga nie jest nadmiernie skomplikowana, jednak mnogość
wątków skutecznie utrudnia odkrycie prawdy na temat morderstwa, o które został
oskarżony Harry Murdoch. Dosyć szybko okazuje się, że każdy, kto został
zamieszany w tę sprawę, skrywa mroczne sekrety. Nie wszyscy są też tymi, za
których się podają. Za fasadą statecznych i bogobojnych, darzonych powszechnym
szacunkiem rodzin kryją się wstydliwe tajemnice, które choć nie zawsze mają
związek z prowadzonym przez William śledztwem, sprowadzają go na manowce. A
czytelnika wraz z nim. Sam detektyw Murdoch to jeden z najsympatyczniejszych
bohaterów kryminałów retro, jakie miałam przyjemność czytać. Jest inteligentny,
uczciwy, a jednocześnie ma w sobie pewną naiwność i ciepło, które sprawiają, że
nie sposób jest go nie polubić.
Chociaż „Spuśćmy psy” to kolejna część serii było to moje
pierwsze spotkanie z prozą Maureen Jennings. Z pewnością jednak nie ostatnie –
nad lekturą powieści spędziłam kilka naprawdę przyjemnych godzin, dlatego też
zamierzam sięgnąć po pozostałe książki o detektywie Murdochu. Was także
serdecznie do tego zachęcam, zwłaszcza jeżeli lubicie kryminały retro.
Moja ocena: 5/6
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Oficynka
Czyli bez większego bólu można zacząć cykl od środka, nie jest to wyraźnie odczuwalne? :) Czuje się bardzo zainteresowany, coś w sam raz na moje gusta.
OdpowiedzUsuńSpokojnie możesz zacząć cykl od tej części :)
UsuńUwielbiam zarówno serial, jak i powieści. Na pewno przeczytam i tę część, jak tylko ją zdobędę :) Nie miałabym nic przeciwko wybraniu się na taką wycieczkę z pisarką :)
OdpowiedzUsuńO serialu póki co jedynie słyszałam, ale na taką wycieczkę też chętnie bym się wybrała :)
UsuńDla mnie z kolei było to drugie - po "Biedny Tom już wystygł" - spotkanie z detektywem Murdochem i podobnie jak Twoje, niezwykle udane. Czekam na więcej, bo Williama naprawdę nie da się nie lubić!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Ja mam teraz zamiar sięgnąć po poprzednie części :)
UsuńSkoro tak to rozejrzę się za tą pozycją:)
OdpowiedzUsuńLubię kryminały retro. Podobały mi się poprzednie części, ale moim zdaniem jednak czterdzieści złotych za taki kryminał to za dużo. WIęc poczekam na bibliotekę
OdpowiedzUsuńno niestety, ceny książek potrafią czasem szybko sprowadzić na ziemię... :(
Usuńnie czytałam żadnej części, ale to coś dla mnie więc się za nimi rozejrzę :)
OdpowiedzUsuńJedną z części już czytałem, z chęcią bym i "Spuśćmy psy" przeczytał, bo widzę, że warto.:)
OdpowiedzUsuńa którą czytałeś?
Usuń"Dosyć szybko okazuje się, że każdy, kto został zamieszany w tę sprawę, skrywa mroczne sekrety. Nie wszyscy są też tymi, za których się podają." Te dwa zdania skutecznie mnie zachęcają do tej książki :)
OdpowiedzUsuńBardzo polubiłam ten cykl. Zaczęłam właśnie od książki "Spuśćmy psy". A teraz na półce czeka na mnie "Ostatnia noc jej życia". ;)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, chętnie bym sięgnęła po pozostałe przygody Murdocha :)
UsuńJa też zaczęłam od tego tomu i poszło całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuń