"Kobiety Wojny Dwu Róż: Księżna, Królowa i Królowa Matka" Philippa Gregory, David Baldwin, Michael Jones
Philippa Gregory to klasa sama w sobie - jej nazwisko
widniejące na okładce książki jest dla mnie gwarancją udanej lektury. Najpierw
zakochałam się w stworzonym przez nią cyklu powieści poświęconych dynastii Tudorów
panujących w szesnastowiecznej Anglii, potem nadszedł czas na poznanie serii o
Wojnie Dwu Róż. Autorka potrafi w niesamowity sposób zaczarować czytelnika
umiejętnie łącząc fikcję z faktami historycznymi. Warto jednak przy tym pamiętać,
że Gregory to nie tylko utalentowana pisarka, ale także – a może przede
wszystkim – historyk ze stopniem doktorskim.
„Kobiety Wojny Dwu
Róż” to książka, która powstała w wyniku współpracy autorki z dwoma innymi
uznanymi brytyjskimi historykami,
Davidem Baldwinem oraz Michaelem Jonesem. Jest to zbiór biograficznych esejów
dotyczących trzech niezwykłych, choć niedocenianych kobiet, które odegrały
znaczącą rolę w tytułowej Wojnie Dwu Róż, która toczyła się przez ponad trzydzieści
lat pomiędzy dynastiami Lancasterów i Yorków. Każdej z nich Philippa Gregory poświęciła
jedną ze swoich powieści, które wchodzą w skład cyklu „Wojna Dwu Róż”, tym
razem jednak czytelnicy mają okazję poznać jedynie prawdę historyczną, bez
domieszki fikcji literackiej.
Książkę otwiera blisko trzydziestu-stronicowy wstęp, w którym
autorka pokrótce przybliża powody, dla których zdecydowała się poświęcić
biografii tych kobiet nie tylko swoje powieści, ale i pracę stricte naukową. Gregory
kilkukrotnie podkreśla swoje zdumienie faktem, że choć każda z bohaterek
niniejszej książki wywarła niemały wpływ na historię Wielkiej Brytanii, Historia
niemal o nich zapomniała. O ile jednak Elżbieta Woodville i Małgorzata Beaufort
pojawiają się sporadycznie w podręcznikach i różnego rodzaju opracowaniach
(choć głównie stanowią jedynie „dodatek” lub tło dla d\swoich mężów lub synów), o
tyle na temat Jakobiny Luksemburskiej nie wiadomo niemalże niczego. Biografia
napisana przez Philippę Gregory jest pierwszą (!) i jedyną, jaka kiedykolwiek
powstała.
Pierwsza część książki poświęcona jest właśnie Jakobinie
Luksemburskiej, znanej wielbicielom cyklu „Wojna Dwu Róż” dzięki powieści „Władczyni rzek”, której była główną bohaterką. Choć była niezwykle inteligentną i
oczytaną kobietą, zdecydowanie przerastającą czasy, w jakich przyszło jej żyć,
została zapamiętana przede wszystkim jako parająca się czarną magią, rozpasana
seksualnie intrygantka, której udało się skłonić króla do małżeństwa z jej
córką. Jednakże na podstawie zdobytych informacji, Gregory kreśli przed naszymi
oczami obraz kobiety odważnej, lojalnej i kochającej ponad wszystko męża i
dzieci – dla nich gotowa była na każde poświęcenie.
Wspomnianą córką Jakobiny, która poślubiła Edwarda IV, była
Elżbieta Woodville, główna bohaterka powieści „Biała królowa”. Tym razem jej
historię przedstawia David Baldwin. Przez całe życie spędzone u boku męża, a
także po jego śmierci, przyszło jej mierzyć się z piętnem czarownicy, która
przy pomocy magii związała ze sobą króla. Jednakże mimo niezbyt wysokiego
pochodzenia, okazała się lepszą monarchinią niż niejedna księżniczka wywodząca
się z królewskiego rodu. Do historii Elżbieta przeszła także z jeszcze jednego,
niezwykle bolesnego dla niej powodu – to właśnie jej kilkuletni synowie,
następca tronu oraz jego młodszy brat, zniknęli w londyńskiej Tower i wszelki
ślad po nich zaginął.
Ostatnią bohaterką niniejszej książki jest Małgorzata Beaufort,
znana także z powieści „Czerwona królowa”, której sylwetkę przybliża nam
Michael Jones. W przeciwieństwie do Jakobiny oraz Elżbiety, przeszła ona do
historii jako matka Henryka Tudora, założyciela nowej dynastii. Nie można
jednak nie zauważyć, że jej rola w obsadzeniu syna na angielskim tronie została
z biegiem lat zminimalizowana. Małgorzata została zapamiętana przede wszystkim
jako bogobojna, niezwykle oddana synowi kobieta, a jej liczne intrygi, knowania
i zdrady, mające na celu przybliżenie go do zdobycia władzy, zdały się być
puszczone w niepamięć.
Podsumowując, „Kobiety Wojny Dwu Róż” to pasjonująca książka
historyczna, która wiernie i w interesujący sposób przybliża współczesnemu
czytelnikowi sylwetki trzech nietuzinkowych i wartych zapamiętania kobiet. Z
pewnością jej lektura będzie stanowiła gratkę dla wielbicieli powieści Philippy
Gregory, którzy będą mieli szansę porównać powieści, w których prawda
historyczna miesza się z fikcją, z rzetelną pracą naukową. Polecam!
Moja ocena: 6/6
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Książnica, wchodzącemu w skład Grupy Wydawniczej Publicat
Czytałam jedynie ,,Odmieńca", ale zauroczył mnie na tyle, że z chęcią sięgnę i po inne pozycje Gregory ;)
OdpowiedzUsuń"Odmieniec" jeszcze przede mną, ale mam zamiar zgłębiać powieści Gregory do końca :)
Usuńuwielbiam książki Gregory, a skoro ta jest zapełniona faktami autentycznymi historycznymi to nie sposób, żebym się za nią nie zabrała. świetna recenzja, po wypłacie lecę do księgarni :)
OdpowiedzUsuńPrzeczytam na pewno, ale najpierw muszę nadgonić z powieściami. Dawno nie czytałam nic Gregory, czekam aż będę miała więcej czasu, żeby w spokoju zatopić się w lekturze :)
OdpowiedzUsuńJa też miałam już długą przerwę od jej książek, dlatego chętnie wróciłam :)
UsuńJestem książką oczarowana, rewelacyjna, rzetelna i arcyciekawa, jak to u Gregory, ale i tak jestem pod wielkim wrażeniem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Zgadzam się, a przede wszystkim była dla mnie świetnym uzupełnieniem cyklu Wojna Dwu Róż :)
UsuńChętnie przeczytam:)
OdpowiedzUsuńKsiążka fantastyczna choć trudna w lekturze, bo jednak jest to dzieło stricte historyczne i nie czyta się go tak lekko i szybko jak beletrystyki w wykonaniu autorki. Natomiast dla mnie Gregory również była gwarancją dobrej lektury, lecz ostatnio przeczytałam "Odmieńca" niestety, i czar prysł.
OdpowiedzUsuńOoo... A dopiero "Odmieniec" był chwalony... No nic, muszę przekonać się na własnej skórze ;)
Usuńmam wrazenie ze to ksiazka ktorej latwo sie nie czyta wiec osobiscie najpierw musze przeczytac kilka bardzo latwych by moc siegnac po trudniejsza:)
OdpowiedzUsuńNA pewno dołączę do kolekcji, a potem do lektury ;-)
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę autorkę, a moje zamiłowanie do historii jeszcze bardziej mnie przyciąga do tej pozycji. ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
www.okiem-recenzenta.blog.onet.pl
Natknęłam się na książkę w Empiku, teraz wiem jakie książki należą do cyklu ;)
OdpowiedzUsuńDziwne, ale jeszcze nic tej autorki nie miałam w rękach. Chyba czas to nadrobić:)
OdpowiedzUsuńPora to zmienić! Szybciutko :)
UsuńCzeka na swoją kolej :)
OdpowiedzUsuńGregory - dawno to było, kiedy miałam jej książkę w rękach. Ale do dziś ją pamiętam. Autorka potrafi zaintrygować historią.
OdpowiedzUsuńNie czytałam nic autorki, ale z pewnością na coś się skuszę.
OdpowiedzUsuń