Kilka słów o... Philippie Gregory

W ramach nowego cyklu na Kąciku z książką "Kilka słów o..." chciałabym przybliżyć Wam nieco sylwetki pisarzy, którzy należą do grona moich ulubionych twórców. Ostatnio pisałam o Bernardzie Cornwellu, dzisiaj nadeszła kolej na autorkę, której powieściom wprost nie mogę się oprzeć.

PHILIPPA GREGORY

Philippę Gregory odkryłam dzięki Karolinie Małkiewicz, która swoimi entuzjastycznymi recenzjami skłoniła mnie do sięgnięcia po jedną z jej powieści (Dziękuję! Dziękuję! Dziękuję!). Był to strzał w dziesiątkę i miłość od pierwszego wejrzenia! Do tej pory miałam przyjemność przeczytać osiem książek jej autorstwa i jeszcze ani razu mnie nie zawiodła. Co sprawia, że jej powieści historyczne są tak wyjątkowe?

  • Opisuje fascynujące czasy - Anglią w okresie Wojny Dwu Róż oraz pod panowaniem dynastii Tudorów
  • Z pieczołowitością i z rozmachem ukazuje realia opisywanych przez siebie epok.
  • Bohaterowie jej książek to ludzie z krwi i kości, targani namiętnościami, pasjami i ambicjami.
  • Nie ocenia, ani nie narzuca czytelnikom swoich opinii na temat przedstawianych postaci.
  • Opowiada nie tylko o kobietach, które zapisały się na kartach Historii, ale także o tych, po których ślad niemalże zaginął, jak choćby o niezwykłej Jakobinie Luksemburskiej.
  • Rewelacyjnie łączy fakty historyczne z fikcją literacką, tworząc porywające powieści, które wciągają już od pierwszych stron.
A teraz nieco faktów biograficznych:
Philippa GregoryPhilippa Gregory urodziła się w 1954 roku w Kenii, jednak w wieku dwóch lat przeprowadziła się wraz z rodzicami i starszą siostrą do Anglii. Ukończyła historię na Uniwersytecie Sussex i uzyskała stopień doktorski z literatury XVIII-wiecznej na Uniwersytecie w Edynburgu. Obecnie mieszka wraz z trzecim mężem i dziećmi na farmie w północnej Anglii. [źródło]


Gregory jest autorką blisko trzydziestu powieści, z których większość na szczęście ukazała się także w Polsce:

Saga Laceyów
  1. Dziedzictwo - moja recenzja
  2. Dziecko szczęścia - moja recenzja
  3. Meridon - moja recenzja
Ziemskie radości
  1. Ziemskie radości
  2. Virgin Earth (brak polskiego wydania)
Cykl tudorowski
  1. Wieczna księżniczka - moja recenzja
  2. Kochanice króla - moja recenzja
  3. Dwie królowe - moja recenzja
  4. Błazen królowej - moja recenzja
  5. Kochanek dziewicy - moja recenzja
  6. Uwięziona królowa - moja recenzja
Wojna Dwu Róż
  1. Władczyni rzek - moja recenzja
  2. Biała królowa - moja recenzja
  3. Czerwona królowa - moja recenzja
  4. Córka Twórcy Królów - moja recenzja
  5. White Princess (ma się ukazać w bieżącym roku)
Zakon Ciemności
  1. Odmieniec - moja recenzja
  2. Krucjata
Książki nie wchodzące w skład żadnego cyklu:
  1. Czarownica - moja recenzja
  2. Dom cudzych marzeń
  3. Kobiety wojny Dwu Róż: księżna, królowa i królowa matka - moja recenzja
  4. A Respectable Trade (brak polskiego wydania)
  5. Fallen Skies (brak polskiego wydania)
  6. Zelda's Cut (brak polskiego wydania)
  7. Perfectly Correct (brak polskiego wydania)
  8. Alice Hartley's Happiness (brak polskiego wydania)
Ponadto Gregory jest autorką ośmiu książek dla dzieci nie wydanych do tej pory w Polsce.

A oto i mój osobisty zbiór, który coraz bardziej się rozrasta :)


A Wy co sądzicie o powieściach Philippy Gregory? Które już czytaliście, a na które macie ochotę?

Komentarze

  1. Czytałam "Odmieńca", a teraz do domu przyniosłam z biblioteki "Białą królową". Wolę troszkę inny styl pisania, ale jeszcze spróbuję ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Odmieńca" nie znam, ale "Białą królową" wspominam BARDZO miło :)

      Usuń
  2. Dużo dobrego czytałam o tej autorce, ale jeszcze nie miałam przyjemności poznać jej twórczości. Mam nadzieję, że niebawem się to zmieni:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ach, a ja się cieszę, że możemy wymieniać się entuzjastycznymi opiniami o jej książkach, zawsze to raźniej!
    Dziękuję*
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W końcu, jak to mówią, im nas więcej, tym weselej ;) Jeszcze raz dziękuję :-*

      Usuń
  4. 3 razy TAK! Choć Odmieniec jest moim zdaniem koszmarny i stanowi typowy wypadek przy pracy czy wyjątek od reguły jak kto woli:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, a zapowiadał się nieźle patrząc na opis... No nic, i tak pewnie po niego sięgnę ;)

      Usuń
  5. Bardzo ładny zbiorek ;)
    A co do autorki, to chyba jej twórczość nie jest w moim stylu, chociaż może wypatrzyłbym coś dla siebie po dłuższych oględzinach.

    Pozdrawiam ;)
    Jemenos

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A dziękuję, planuję zbiór ten poszerzyć o pozostałe powieści autorki wydane w Polsce :D

      Usuń
  6. Całą sagę Laceyów..Mam w planie Tudorów< a zaczęłąm dziwnie znajomość z jej książkami od "Kochanka dziewicy"Jestem zachwycona jej książkami.Wielkie "tomiszcza" a czyta się je lekko i szybko-pędzikiem!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. LAceyowie jeszcze przede mną, ale zamierzam po nich sięgnąć. I zgadzam się - mimo ogromnej objętości, powieści Philippy czyta się błyskawicznie! :)

      Usuń
  7. Och jak straszliwie zazdroszczę takiego stosu jej książek, sama bardzo lubię tą autorkę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Również bardzo lubię powieści Gregory, nie wiedziałam tylko, że napisała ich aż tyle! Oby wszystkie zostały przetłumaczone na polski :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Liczę na to! A póki co mam zamiar przeczytać wszystko to, co zostało u nas opublikowane :)

      Usuń
  9. Ja miałam okazję poznać tylko Odmieńca - jedna z najgorszych książek, jakie czytałam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak wspomniałam wyżej, "Odmieńca" nie czytałam, ale jak widzę, akurat ta powieść autorce nie wyszła. No nic, wypadek przy pracy ;)

      Usuń
  10. do tej pory poznałam tylko jedną książkę autorki - styl ma ciekawy, ale gatunkowo nie moje klimaty, :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Coś w tym jest, powieści historyczne trzeba po prostu lubić :)

      Usuń
  11. Jeszcze nic tej autorki nie czytałam, ale mam ochotę na wszystkie książki :D A Twój zbiór jest po prostu cudny! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję, będzie jeszcze lepszy, jak się rozrośnie ;)

      Usuń
  12. Uwielbiam zarówno cykl Tudorowski, jak i Wojny Dwóch Róż, ale saga Laceyów była dla mnie ogromnym, negatywnym zaskoczeniem. Przeczytałam pierwszy tom i żadnego więcej. Zostanę przy powieściach historycznych.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Oj, szkoda, mam w planach i tę serię, i mam jednak nadzieję, że nie będzie tak źle... :)

      Usuń
  13. Czytałam dotychczas tylko "Kochanice króla", a na półce czeka "Wieczna księżniczka", ale coś czuję, że bardzo się zaprzyjaźnię z twórczością tej autorki ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "Kochanice..." to jedna z najlepszych powieści Gregory i nie dziwię się, że chcesz sięgnąć po więcej :)

      Usuń
  14. Żadnej nie czytałam, ale na jakąś mam ochotę, świetny zbiorek masz:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Zabawne, ale jeszcze rok temu uważałam, że autorka to mężczyzna, ale blogosfera szybko wyprowadziła mnie z błędu. Mam wielką ochotę na cykl Tudorowski, bo uwielbiam te klimaty :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawy zbieg okoliczności, dzisiaj rozmawiałam ze znajomym właśnie na temat Philippy i także wyznał, że dopóki nie przeczytał tego posta, sądził, że to mężczyzna :)

      Usuń
  16. Zdecydowanie mam chrapkę na tę autorkę :) Zacznę od "Odmieńca", bo mam go na półce :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Właśnie skończyłam "Kochanice króla" jestem zachwycona :) Z pewnością sięgnę po kolejne :)

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz