Już podczas ogłaszania edycji wrześniowej postanowiłam wrócić do rządów dyktatorskich i wybierać kraje, których literaturę będziemy czytać. Z różnych względów, o których wspominałam wcześniej, ankiety i wybory pod postami niestety nie do końca się sprawdziły. Wychodząc jednak na przeciw Waszym sugestiom, postanowiłam wcześniej informować, po jaką literaturę sięgniemy, żebyście mieli czas na przygotowanie książek.
We wrześniu czytamy literaturę krajów arabskich (przypominam o podawaniu tytułów przeczytanych przez Was książek), w październiku wrócimy jednak do Europy i to w rejony północne. Co powiecie na literaturę szwedzką? Tutaj znajdziecie propozycje.
Oj, chyba zawalę wrześniowe wyzwanie niestety :( Ale w tym miesiącu praca i egzemplarze recenzenckie mnie przytłoczyły. Natomiast szwedzka literatura pasuje mi jak najbardziej :D
OdpowiedzUsuńMówi się trudno, nadrobisz Szwedami :)
UsuńDobry pomysł :) Millenium już czytałem, ale chętnie sięgnę po coś innego :)
OdpowiedzUsuńJa mam w planach właśnie poznać się bliżej z Larssonem, bo do tej pory jakoś nie było okazji :)
UsuńDoskonale!!! Już się nie mogę doczekać :)
OdpowiedzUsuńNo to pora szukać już książek :)
UsuńSwój pierwszy typ już mam, chodzi za mną od jakiegoś czasu. Na północ mnie ciągnie, północna literatura jest dobra.
OdpowiedzUsuńMasz rację, Północ jest dobra :)
UsuńHmm może być ciekawie, chociaż to tematyka, która bardziej lubi moja mama niż ja :) ale czekam na recenzje :)
OdpowiedzUsuńFajnie
OdpowiedzUsuńSzwedzka bardzo mi się podoba, naprawdę super! :)) Ale arabska też ok, bardzo sympatycznie czyta mi się Dom Kalifa.
OdpowiedzUsuńJestem za, bo moze (a nawet na pewno) uda mi się wywiązać z wyzwania:)
OdpowiedzUsuńLiteratura szwedzka to coś w sam raz dla mnie, nie będę miała kłopotu z uczestniczeniem w wyzwaniu, a już dawno mnie w nim nie było :) Pewnie dorwę i jakiś kryminał i powieść obyczajową :)
OdpowiedzUsuńRównież się zgodzę, że literatura szwedzka to bardzo dobry pomysł :) Tym bardziej, że mam zamiar przeczytać kilka książek szwedzkich autorów i to wyzwanie bardziej mnie zmotywuje :)
OdpowiedzUsuńJa nie dam rady chyba. Nie mam teraz czasu na czytanie książek:(
OdpowiedzUsuńz arabską się nie uda, za dużo na głowie..., czy ze szwedzką... chyba też nie dam rady - sporo recenzyjnych mi spływa... Chyba od nowego roku zmniejszę liczbę wyzwań...
OdpowiedzUsuńMoże być szwedzka:)
OdpowiedzUsuńSzwedzką przeczytałam we wrześniu :D, ale może coś się trafi jeszcze wtedy dołączę do wyzwania :P
OdpowiedzUsuńO, szwedzka fajna ;)
OdpowiedzUsuń