„Carcassonne” to już klasyka gier planszowych, znana
przynajmniej ze słyszenia wszystkim fanom tego rodzaju rozrywki. Cieszy się tak
dużą popularnością, że powstało już kilkanaście dodatków, które wzbogacają jej
przebieg i urozmaicają kolejne rozgrywki. Jednak dzisiaj chciałabym przybliżyć
Wam jedynie zestaw podstawowy.
O czym jest gra?
„Carcassonne” to gra strategiczna, której głównym celem
jest rozbudowanie terenu wokół tytułowego miasta, wzbogacając go o nowe trakty,
miasta i klasztory. Dzięki umieszczeniu na nowo powstałych elementach własnych rycerzy,
zbójców, chłopów i mnichów, gracze zbierają punkty, a osoba, która zgromadzi
ich najwięcej zwycięża.
Opakowanie i
zawartość
W pudełku znajdziemy 72 płytki terenu, które
przedstawiają segmenty miast, traktów i pól oraz klasztory, a także 40 pionków
w pięciu kolorach, których każdy z graczy może użyć jako wspomnianych wcześniej
podwładnych. Ponadto znajduje się tu także tor punktacji oraz szczegółowa
instrukcja. Wszystkie elementy zostały wykonane solidnie i nawet po wielokrotnym
użytkowaniu nie mają najmniejszych nawet śladów używania.
Instrukcja
Chyba nie ma większej zbrodni niż dołączenie do gry zbyt
zawiłej lub nieczytelnej instrukcji. Na szczęście nie dotyczy to „Carcassonne”.
Zasady gry są naprawdę proste, a ponadto na czterostronicowej instrukcji wszystko
zostało przedstawione w bardzo czytelny i obrazowy sposób. Dzięki licznym ilustracjom
można szybko zrozumieć przebieg gry oraz system punktacji, nie ma więc potrzeby
nieustannego wracania do treści instrukcji w trakcie rozgrywki.
Rozgrywka
Kiedy wszystkie zasady są już jasne, pora zaczynać. Każdy
gracz po kolei losuje jedną płytkę terenu i dostawia ją do tych znajdujących
się już na stole. Punkty zdobywa się przejmując kontrolę nad nowo powstałymi
miastami i traktami poprzez ustawianie na nich swoich pionków. I tylko od
graczy zależy, na ile czysta będzie to rozgrywka, bowiem nic nie stoi na
przeszkodzie, by dany element przejąć i zagarnąć punkty dla siebie. W przypadku
większej liczby grających, można także nawiązywać sojusze mające na celu
pozbawienie przeciwnika szans na zdobycie nowych włości. Pozornie prosta gra
wymaga główkowania i obrania właściwej strategii – czy rozbudowywać miasta i
drogi ryzykując, że ich nie dokończymy lub ktoś je przejmie, czy też zadowolić
się budowaniem licznych, ale drobnych elementów. I uwierzcie mi, doświadczeni
gracze wcale nie mają większych szans niż początkujący. Mając do dyspozycji
zestaw podstawowy rozgrywka trwa dosyć krótko i kończy się zwykle po około
30-40 minutach, gdy wszystkie płytki terenu zostaną wykorzystane.
Podsumowanie
„Carcassonne” to świetna gra zwłaszcza dla osób dopiero
rozpoczynających swoją przygodę z planszówkami. Dzięki nieskomplikowanym
zasadom mogą w nią grać również dzieci. Nie oznacza to jednak, że dorośli będą
się przy niej nudzić, czego jestem najlepszym przykładem. Dodatkowym plusem
jest także to, że z równie dużym zaangażowaniem i przyjemnością można w nią
grać zarówno w parach, jak i w grupie pięcioosobowej. Jedynym minusem jest
natomiast fakt, że mając jedynie pakiet podstawowy, rozgrywki kończą się szybko
i po kilku rundach mogą stać się nieco nużące. Na szczęście, twórcy gry
pomyśleli także i o tym, przygotowując liczne dodatki. Przeczytacie o nich już
wkrótce!
Liczba graczy: 2 - 5 osób
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 30 - 45 minut (przy 2 graczach może się przeciągnąć się dłużej)
Wydawca: Bard
Projektant: Klaus-Jurgen Wrede
Liczba graczy: 2 - 5 osób
Wiek: od 8 lat
Czas gry: ok. 30 - 45 minut (przy 2 graczach może się przeciągnąć się dłużej)
Wydawca: Bard
Projektant: Klaus-Jurgen Wrede
Bardzo lubię tę grę:) choc teraz odkąd jest Synek(3l) to czasu coraz mniej zarówno na gry jak i niestety ksiażki..:/ ale oczywiście czytam w każdej wolnej chwili..;) a teraz od kilku dni gramy z synkiem w rożne gry planszowe, które wręcz uwielbia...;) wiec mam nadzieje ze i tu u Ciebie znajdą sie czasem jakies fajne propozycje gier dla dzieci..;)pozdrawiam serdecznie-Gosia
OdpowiedzUsuńGry dla dzieci także mam w planach :)
UsuńPozdrawiam serdecznie!
mój synek (3l) świetnie sobie radzi z Carcassone jako puzzlami - czasu faktycznie jest mniej, ale akurat na planszówki i książki ogólnie raczej nie - u nas zmieniła się tylko tematyka i zasady gry :)
UsuńZapamiętam sobie tę grę, to świetny pomysł na prezent dla całej rodziny:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie to jest w niej fajne, że jest uniwersalna :)
UsuńO, mój mały Smok doskonale zna tę grę (kolega ma i często razem grywają), nawet się zastanawiałam, czy też nie kupić, ale ostatecznie wybrałam inną. Tuż przed świętami odkryłam, że mamy elektroniczną wersję na iPadzie i napadło mnie: w modusie solitaire budowałam miasta i drogi do upadłego... Podatna jestem na takie wirusy ;-)
OdpowiedzUsuńNotabene, bardzo się cieszę, że będziesz też pisać o grach. Często człowiek coś tak sobie wypatrzy, opis fajny, kupuje się, a gra do bani...
O wersji elektronicznej nie słyszałam, ale może to i lepiej, bo jak się w coś wkręcam, to łatwo popadam w uzależnienie :)
UsuńA ja jakoś o niej nie słyszałam, a ciekawie się zapowiada;)
OdpowiedzUsuńMoże kiedyś uda mi się w nią zagrać:)
W takim razie cieszę się, że Ci się spodobał mój opis :)
UsuńUwielbiam "Carcassone" i żałuję, że jej nie mam i gram bardzo rzadko!
OdpowiedzUsuńA co do tych zasad, to one nieskomplikowane są tylko na początku :D Każdy kolejny dodatek je zmienia i rozbudowuje, więc potem się robi niezły zestaw! :D
Co prawda, to prawda, ale opisywałam na razie tylko zestaw podstawowy :)
UsuńBardzo lubię tę grę, choć do moich ulubionych należy Cytadela i to w nią najczęściej gramy:)
OdpowiedzUsuń"Cytadeli" nie znam, ale warto podkreślić "jeszcze" nie znam :)
UsuńGrałam kiedyś w Carcassonne :) Całkiem przyjemna gra, niestety później jakoś nie było okazji, żeby do niej wrócić.
OdpowiedzUsuńMoże więc warto ją sobie odświeżyć :)
UsuńNa pewno warto, tylko nie kupiłam jej, więc muszę czekać na jakąś okazję :)
UsuńMiałam okazję grać i bardzo mi się to podobało :) Osobiście jednak rzadko mam okazję zebrać wystarczająco dużo osób, które mają czas wolny w tej samej chwili, a szkoda.
OdpowiedzUsuńWystarczą dwie osoby - ja najczęściej gram z mężem i świetnie się bawimy :)
UsuńNiestety nigdy nie miałem okazji grać w gry planszowe (nie licząc "Chińczyka" etc.). Zawsze na nie spoglądałem w centrach handlowych, jednak duża cena odstrasza. Plus wychodzę z założenia, że trzeba mieć wierne grono graczy, aby w coś takiego móc się zaopatrzyć.
OdpowiedzUsuńW każdym razie świetna sprawa. :) no i doskonały pomysł z opisywaniem gier. To może być bardzo pomocne i poszerza wiedzę. :)
Niestety cena większości gier faktycznie może odstraszać, ale z drugiej strony jest to inwestycja jednorazowa na bardzo długo. Mam nadzieję, że uda Ci się poznać gry nieco bardziej zaawansowane niż Chińczyk ;)
UsuńKiedyś grałam w gry planszowe. O tej w ogóle nie słyszałam. Bardzo ciekawa.
OdpowiedzUsuńMoże warto więc wrócić do planszówek :)
UsuńNigdy o niej wcześniej nie słyszałam, ale z pewnością to się zmieni ;)
OdpowiedzUsuńCieszę się i życzę przyjemnych wrażeń :)
UsuńTyle razy myślałam o kupnie tej gry i zawsze ta myśl mi umykała - nawet pod choinkę sprezentowałam córce inną grę, "Na Grunwald" (swoją drogą, bardzo dobrą i wciągająca). Mam nadzieję, że przy następnej okazji będę o niej pamiętać!
OdpowiedzUsuńO tej grze nie słyszałam, ale jużsama nazwa mnie do niej przekonuje :)
UsuńU nas lepiej się przyjęła Carcassonne w wersji dla dzieci, natomiast starszyzna uwielbia Osadników z Catanu. Do Carcassonne nie zapałaliśmy miłością niestety, choć uważam, że jest to bardzo pomysłowa i atrakcyjna gra.
OdpowiedzUsuń"Osadników" teżbardzo lubię, ale znam tylko wersję karcianą :)
UsuńCarcassonne mamy na półce od paru miesięcy i nie możemy się zebrać do grania :) Jeśli mamy wieczorem chwilę czasu (3 latek śpi) to wybieramy scrabble'a albo Dixit, gdy jest kilka osób. Ale mam przeczucie, że w tym roku rządzić będzie Carcassonne :) Może jeszcze na coś się skusimy dzięki Twoim wpisom :)
OdpowiedzUsuńMy ostatnio gramy z córeczką (2 l.) - ona nam losuje płytki terenu i cieszy sie, że pomóc :)
UsuńNasz Młody ma nieco inne podejście do tematu, uwielbia podkradać "mydło" ze scrabble'a i cyferki z Dixita i najbardziej jest zadowolony, gdy z tym ucieknie do drugiego pokoju :)
UsuńDobry jest :) Materiał na gracza :)
Usuńostatnio miałam okazję poznać ;) fajna gra!
OdpowiedzUsuńCałkowicie się zgadzam ;)
UsuńUwielbiam ją! Gramy z lubym kiedy tylko znajdziemy wolną chwilę i zarażamy nią znajomych - wszystkim mega się podoba! :)
OdpowiedzUsuńMy też staramy się szerzyć tego "wirusa" :)
UsuńZawsze chciałem zagrać w tę grę, ale nigdy nie było okazji... Mam nadzieję, że kiedyś mi się jakaś nadarzy.
OdpowiedzUsuńTeż mam taką nadzieję :)
UsuńWłaśnie tę grę zakupiłam 31 grudnia z myślą o krótkiej rozrywce w oczekiwaniu na północ. Skończyło się tak, że poszłam spać o godz. 4 nad ranem, bo przecież po jednej rozgrywce musiała przyjść następna i następna...
OdpowiedzUsuńJestem wielką fanką gier planszowych i tę grę, na równi z "Osadnikami z Catanu" polecam wszystkim :)
"Osadnikó..." też bardzo lubię, ale na razie znam tylko wersję karcianą :)
Usuń