A miałam nie brać udziału w grach, które przelewają się systematycznie przez nasz blogowy światek... Cóż, pierwsze noworoczne postanowienie złamane, ale jakoś nie jest mi z tym najgorzej. Tym bardziej, że odbieram to jako formę docenienia pracy, jaką wkładam w prowadzenie Kącika. Zee L dziękuję Ci za to. A tak poza tym, to lubię się od czasu do czasu powywnętrzniać, a to świetny pretekst ;)
"Nominacja do Liebster Blog Award jest otrzymywana od innego blogera w ramach
uznania za „dobrze wykonaną robotę”.
1. Jakie są trzy najlepsze książki, które wpłynęły na Twój światopogląd?
Nie potrafię wskazać trzech konkretnych tytułów. Niemal każda przeczytana książka pozostawia we mnie ślad i w pewien sposób mnie wzbogaca.
2. Autor, którego możesz polecić w ciemno.
Zdecydowanie Bernard Cornwell i Philippa Gregory
3. Jeśli nie książki to co?
Gry planszowe i karciane, co zresztą widać ostatnio po wpisach na blogu.
4. Co cenisz w książkach najbardziej?
Cenię książki przede wszystkim za tym, że zapewniają mi najlepszą rozgrywkę, pozwalają oderwać się codzienności i zapewniają całą gamę emocji - od wzruszenia aż po gęsią skórkę.
5. Jaką książkę próbowałaś/łeś przeczytać, ale nigdy się nie udało?
Hm... przychodzi mi do głowy tylko "Dziewiąty mag", którego odstawiłam na półkę po 50 stronach i powiedziałam "nigdy więcej".
6. Ulubiony gatunek czytadeł.
Hm, moim pierwszym skojarzeniem ze słowem "czytadło" są powieści uznawane za literaturę kobiecą i to niezbyt wysokim lotów. Czasem, w ramach odmóżdżenia, po nie sięgam, jednak zdecydowanie wolę zatopić się w powieści historycznej, thrillerze lub fantasy (za to czytadłami bym ich nie określiła).
7. Literatura polska czy zagraniczna?
Nie lubię tego podziału - kryterium oceny książki nie jest dla mnie kraj pochodzenia autora, ale jego talent. Wspaniałe powieści można znaleźć w dorobku pisarzy z całego świata, dlatego chętnie sięgam zarówno po literaturę polską, jak i zagraniczną.
8. Książka, do której możesz wracać bez znużenia.
Przede wszystkim powieści Jane Austen, które czytałam po kilka razy, czy tomy opowiadań o Wiedźminie. No i... seria o Harrym Potterze (w ciągu ostatnich dziesięciu lat przeczytałam pierwszy tom chyba z 8 razy).
9. Najczarniejszy charakter.
Hmmm... generalnie, nieco przekornie, czarne charaktery lubię, ale wskazać jednego najczarniejszego z czarnych chyba nie potrafię.
10. Dlaczego książki?
A dlaczego nie? Książki towarzyszą mi od zawsze i nigdy nie zastanawiałam się nad tym, dlaczego czytam. Lubię to i tyle.
Łańcuszka nie puszczam dalej w świat, ale jeśli macie ochotę, to podzielcie się odpowiedziami na powyższe pytania, chętnie poznam zakamarki Waszych czytelniczych dusz ;)
Gregory nic nie czytałam jeszcze, ale być może niedługo nadarzy się ku temu okazja.
OdpowiedzUsuńJa też nie zwracam uwagi na pochodzenie autora. Ważne, żeby książka była dobra.
Zgadzam się :)
UsuńJednak ciągle lubimy te zabawy;) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńOj lubimy, ale o tym cicho-sza ;)
UsuńGry planszowe i karciane górą! :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńTeż kiedyś grałam wiele w gry i karciane i planszowe - ale było fajnie.
OdpowiedzUsuńMoże warto wrócić? :)
UsuńW tych łańcuszkach najlepsze jest to, że pozwalają bliżej poznać bloggera, Zapraszam do siebie na nową dyskusję. Czekam na Twoją wypowiedź.
OdpowiedzUsuńWiele nowego chyba nie zdradziłam, ale zawsze to pretekst do poopowiadania o sobie ;)
UsuńDo ósemki szukałem kciuka, żeby dać lajka :D No co, późno już trochę :P
OdpowiedzUsuńPóźno lub wcześnie - zależy, jak jak na to patrzeć :D
Usuń