Na każdego przychodzi czas... Nadszedł także na Mistrze grozy i horroru, Stephena Kinga. Chyba nie ma osoby, która przynajmniej nie słyszała jego nazwiska, jest autorem kilkudziesięciu powieści, z których wiele zostało przeniesionych na ekran. Ma swoich zagorzałych fanów, ale również krytycznych przeciwników. Jedno jest pewne, mało kto pozostaje obojętny na jego twórczość.
STEPHEN KING
- jego powieści grozy mają niesamowity klimat, mroczny, niepokojący, przyprawiający o gęsią skórkę.
- potrafi znaleźć grozę nawet (a może lepiej powiedzieć zwłaszcza) w zwykłych, codziennych sytuacjach, przez co sprawia, że czasem zwykłe wyjście do łazienki w okolicach północy staje się problematyczne.
- pobudza wyobraźnię, wznieca niepokój, jest w stanie wywołać pierwotny lęk przed tym co mroczne i nieznane.
Ciekawostki (źródło Ciocia Wikipedia)
- wydawał książki pod pseudonimem Richard Bachman, raz jako John Swithen
- jego książki rozeszły się w nakładzie przekraczającym 350 milionów egzemplarzy
- ma córkę i dwóch synów, którzy także zostali pisarzami - Owen King i Joe Hill
- ma bardzo prosty przepis, jak zostać dobrym pisarzem: „Czytaj cztery godziny dziennie i pisz cztery godziny dziennie. Jeśli nie masz na to wystarczająco dużo czasu, to nie oczekuj, że będziesz dobrym pisarzem”
- książki Kinga doczekały się około 90 ekranizacji (telewizyjnych i kinowych), moimi ulubionymi zdecydowanie są "Stań przy mnie", "Skazani na Shawshank", "Zielona mila" i "Sekretne okno".
Twórczość Stephena Kinga wydana w Polsce:
- Carrie (moja recenzja)
- Miasteczko Salem (moja recenzja). Wersja Ilustrowana (moja recenzja)
- Lśnienie / Jasność
- Bastion (moja recenzja)
- Martwa strefa / Strefa śmierci
- Podpalaczka
- Cujo
- Christine (moja recenzja)
- Rok wilkołaka
- Smętarz dla zwierzaków / Cmętarz zwieżąt (moje recenzja)
- Talizman – wspólnie z Peterem Straubem
- To (moja recenzja)
- Oczy smoka (moja recenzja)
- Stukostrachy
- Misery (moja recenzja)
- Mroczna połowa (moja recenzja)
- Sklepik z marzeniami (moja recenzja)
- Gra Geralda (moja recenzja)
- Dolores Claiborne (moja recenzja)
- Bezsenność
- Rose Madder (moja recenzja)
- Zielona mila
- Desperacja (moja recenzja)
- Worek kości (moja recenzja)
- Pokochała Toma Gordona (moja recenzja)
- Łowca snów
- Czarny Dom – wspólnie z Peterem Straubem
- The Plant (powieść wydana w internecie)
- Buick 8
- Colorado Kid (moja recenzja)
- Komórka (moja recenzja)
- Historia Lisey
- Ręka mistrza (moja recenzja)
- Pod kopułą (moja recenzja)
- Dallas '63
- Joyland
- Doktor Sen
- Mroczna Wieża I: Roland (moja recenzja)
- Mroczna Wieża II: Powołanie trójki (moja recenzja)
- Mroczna Wieża III: Ziemie jałowe (moja recenzja)
- Mroczna Wieża IV: Czarnoksiężnik i kryształ (moja recenzja)
- Mroczna Wieża V: Wilki z Calla (moja recenzja)
- Mroczna Wieża VI: Pieśń Susannah (moja recenzja)
- Mroczna Wieża VII: Mroczna Wieża (moja recenzja)
- Mroczna Wieża: Wiatr przez dziurkę od klucza (moja recenzja)
- Przebudzenie (moja recenzja)
- Pan Mercedes
- Znalezione nie kradzione
- Koniec warty
- Nocna zmiana (moja recenzja)
- Cztery pory roku
- Szkieletowa załoga (moja recenzja)
- Czwarta po północy
- Marzenia i koszmary
- Serca Atlantydów
- Wszystko jest względne. 14 mrocznych opowieści
- Po zachodzie słońca
- Czarna bezgwiezdna noc (moja recenzja)
- Danse Macabre
- Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika
Książki wydane początkowo pod pseudonimem Richard Bachman:
- Rage
- Wielki marsz (moja recenzja)
- Ostatni bastion Barta Dawesa
- Uciekinier
- Chudszy
- Regulatorzy
- Blaze
Pogrubieniem zaznaczyłam książki, które już miałam przyjemność czytać. Moja własna biblioteczka prezentuje się następująco (aktualizacja - luty 2017):
A co Wy sądzicie o powieściach Kinga?
Bardzo lubię i cenię sobie twórczość Kinga! Oczywiście nie wszystkie jego powieści przemówiły do mnie równie mocno, ale zdecydowanie mogę podpisać się pod twoim zdaniem, że jak nikt inny potrafi wydobyć grozę nawet z codziennych, zwyczajnych sytuacji. Moje ulubione jego powieści to Miasteczko Salem, Smętarz dla zwierzaków, Zielona mila, Misery, Sklepik z marzeniami, Ręka mistrza... zresztą tych nieco mniej ulubionych również jest cała masa, nie opłaca się wymieniać:)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że napisałaś dzisiejszy post!
Wymieniłaś prawie wszystkie moje ulubione powieści Kinga, dorzuciłabym jeszcze "To" :)
UsuńKocham :)
OdpowiedzUsuńDostaję ślinotoku przed półką w Empiku :)
Wystarczy? :D
WYstarczy ;)
UsuńBardzo fajny post, gratka dla fanów! Super, gratuluję.
OdpowiedzUsuńPisze to wszędzie, jak tylko ktoś wspomina o Kingu, ale kocham Zdolnego Ucznia i jego ekranizację również :)
OdpowiedzUsuńTego jeszcze nie znam :D
UsuńJeszcze w liceum się zaczytywałam, potem stopniowo coraz mniej i mniej ... a teraz to się boję :)
OdpowiedzUsuńU mnie prawdziwy boom na książki Kinga też przypadł na lata licealne, ale teraz go sobie odświeżam :)
UsuńJa to chyba nic dodawać nie muszę. Moje uwielbienie skierowane ku temu panu znasz. ;) A jego żonka też coś niecoś popełniła literacko. :)
OdpowiedzUsuńZnam :) Chyba będę musiała przyjrzeć się jej bliżej :)
UsuńCzytałam Miasteczko Salem i Carre. Zrobiły na mnie wrażenie. Jednak nie lubię się bać, horror nie jest moim gatunkiem. Co nie zmienia faktu, że cenię Kinga jako autora.
OdpowiedzUsuń"Miasteczko Salem" było jedną z pierwszych powieści Kinga, które przeczytałam i wtedy też zrobiło na mnie ogromne wrażenie :)
UsuńHa, a ja mam je wszystkie! Z jednej strony - jestem z tego dumny, z drugiej - żałuję, że na każdą kolejną powieść Króla przyjdzie mi czekać na jej premierę. 9 lat zbierania i czytania Stephena Kinga - jeśli to nie miłość do jego twórczości, to ja nie wiem co nią jest ;-)
OdpowiedzUsuńPiotrek
Wszystkie??? podaj adres, bo chyba zrobię pierwszy w życiu włam :)
UsuńNawet nie sądziłam, że aż tyle powieści zostało przetłumaczonych na język polski:)
OdpowiedzUsuńTo i tak nadal za mało :D
UsuńCzytałam tylko "Lśnienie" i "Misery", ale planuję zapoznać się z innymi pozycjami mistrza grozy. To prawda, mało kto jest obojętny na jego twórczość. Albo się jest za nim, lubi i czyta, albo nie przepada i skutecznie unika. Ja należę do grupy osób, które się przekonują do pisarza. Dwie książki przeczytane, dwie uznaję za naprawdę niezłe, więc jestem ciekawa kolejnych.
OdpowiedzUsuńSkoro już dwie, dosyć charakterystyczne, polubiłaś, to z pewnością reszta także przypadnie Ci do gustu :)
UsuńNie czytałam jeszcze całego mnóstwa, ale kilka już za mną i za co najbardziej je cenię? Za ten niepowtarzalny klimat, kiedy siadam wieczorem z książką, pod kocem, z herbatą i czuję dreszczyk emocji i strachu, który przebiega mi po plecach ;)
OdpowiedzUsuńCałkowicie się pod tym podpisuję :)
UsuńTeż mam taką listę, o tu: http://wswiecieslow.blogspot.com/p/blog-page_10.html
OdpowiedzUsuńNie jest tajemnicą, że Mistrza kocham. I już. Co do ciekawostek, to King jeszcze kiedyś powiedział, że na każdą zapisaną stronę powinno przypadać 100 przeczytanych :) W ogóle bardzo polecam "Jak pisać. Pamiętnik rzemieślnika" jest genialne, zabawne, sporo tam motywów autobiograficznych, opisuje też jak powstały niektóre z jego powieści (jak Stephen wyrzucił maszynopis Carrie do śmieci, a jego żona wyjęła, wygładziła i kazała wysłać - od tego wszyyyyyystko się zaczęło, cały splendor, cała chwała;)).
to chyba wiem już, co wpisać na dłuuuuuuugą listę książek do przeczytania :)
UsuńCzytam, lubię, doceniam;) King rzeczywiście potrafi skutecznie przestraszyć, po przeczytaniu jego prozy można zacząć się bać nawet zwykłej umywalki w łazience...jeśli wiesz, co mam na myśli;)
OdpowiedzUsuńO mamo... przypomniałaś mi o Palcu... brrrr :)
UsuńPatrzę na tą listę i patrzę... I tyyyyle Mistrza jeszcze przede mną :D
OdpowiedzUsuńPrzede mną też :) Zwłaszcza, że odświeżam sobie też stare tytuły :)
UsuńCzytałam 'Carrie' i choć nie zrobiła na mnie większego wrażenia chętnie sięgnę po inne powieści autora ;)
OdpowiedzUsuńProponuję sięgnąć po "To" :)
Usuń