Na pierwszy rzut oka Justyna i Łukasz to zwykłe
małżeństwo po trzydziestce. Mieszkają na jednym z warszawskich osiedli, starają
się o dziecko. On, funkcjonariusz CBŚ, właśnie przygotowuje się do
sfinalizowania długo planowanej akcji. Z kolei ona – zmęczona pracą w korporacji
i atmosferą tam panującą – zamierza złożyć wypowiedzenie. Jej decyzję
przyspiesza pojawienie się nowego klienta,
który podaje się za jej dawnego znajomego i zaczyna nachodzić ją w
pracy.
I oto, pewnego dnia, na oczach męża i sąsiadów kobieta
zostaje uprowadzona sprzed własnego mieszkania przez grupę zamaskowanych
zbirów. Początkowo prowadzący śledztwo policjanci są przekonani, że jej
porwanie ma związek z pracą męża i przeprowadzaną obecnie przez jego zespół akcją.
Z tego względu własne dochodzenie prowadzi także CBŚ. Dosyć szybko jednak
okazuje się, że przeszłość Justyny kryje wiele tajemnic i znacznie więcej osób
miało motyw, by nie tylko ją porwać, ale by się jej pozbyć.
Nie mogę zdradzić, co Justyna zataiła przed mężem, ale
zapewniam Was, że ujawnienie jej sekretów będzie szokiem nie tylko dla Was, jej
męża i policji, ale także dla porywaczy, którzy nie do końca zdają sobie sprawę
z tego, kto padł ich ofiarą. Autorka miała doskonały i niebanalny pomysł, a
jednocześnie udało jej się uniknąć przesady i zachować wiarygodność. Akcja
powieści mknie od samego początku i trzyma w napięciu aż do samego końca. Momentami
przypomina historie rodem z hollywoodzkiego kina akcji, ale w pozytywnym tego
słowa znaczeniu.
Ogromną zaletą książki są świetnie przedstawione portrety
bohaterów. Dotyczy to przede wszystkim Meyerów, ale także postaci
drugoplanowych. Justyna pozytywnie zaskakuje przemianą, jaka zachodzi w niej
pod wpływem trudnych okoliczności, w jakich się znalazła. Jednocześnie jej
obawa przed reakcją męża i odrzuceniem z powodu tajemnicy, jaką przed nim
kryła, doprowadza ją do głębokiej, jakże prawdziwej frustracji. Nie jest to
jednak bezwolna mimoza czekająca na herosa, który ją uratuje, lecz niezależna
kobieta potrafiąca walczyć o swoje. Z równie silnymi i powalającymi na kolana emocjami,
musi zmierzyć się Łukasz, na którego oczach została porwana ukochana kobieta i
którego wykańcza bezsilność oraz niepewność co do losu, jaki ją czeka. To
właśnie brak możliwości działania oraz wiedzy, co dzieje się z jego żoną, jest
najgorsza, zmieniając go w emocjonalny wrak człowieka.
Jednak Lewanowicz nie skupia się tylko na głównych
postaciach. Do moich zdecydowanych faworytów należała ekipa złożona z Bambiego,
Gogola, Żółwia i Krokodyla, a także niejaki Ziutek, który wkracza do akcji
mniej więcej w połowie powieści. Dodają oni książce pewnej lekkości, choć
jednocześnie daleko im do niewiniątek. Na uwagę zasługuje także przełożony
Meyera, Brenner, człowiek twardy, a jednocześnie odważny i honorowy, typ „z
jajami”, który nie boi się podejmować trudnych decyzji.
Autorka doskonale odnajduje się w świecie służb
specjalnych i wojska – nie da się nie zauważyć, że zna to środowisko z własnego
doświadczenia. Widać to zarówno w naturalnie skomponowanych dialogach, w
których nie brak specyficznego żargonu, jak i w szczegółach pracy, które z
pewnością umknęłyby uwadze osoby znającej temat czysto teoretycznie. Zresztą w
jednym z wywiadów, pisarka nie ukrywa swoich powiązań ze służbami mundurowymi
na gruncie zawodowym i prywatnym.
„Porwana” łączy w sobie świetnie wyważony wątek
kryminalny oraz żywiołową akcję, która nie pozwala oderwać się do lektury i
zmusza wręcz do zarwania nocy. Książka porusza trudne tematy, jak choćby zmagania
człowieka po porwaniu najbliższej osoby, układy na najwyższych szczeblach
władzy, intrygi i spiski, czy trudną sytuację kobiet w armii. Wywołuje emocje,
a jednocześnie jej lektura dostarcza prawdziwej rozrywki. Róża Lewanowicz (a
właściwie autorka kryjąca się pod ty pseudonimem) udowodniła, że jest po prostu
doskonałą pisarką i aż trudno uwierzyć, że jest to jej książkowy debiut.
Polecam przez wielkie „P”!
Za egzemplarz do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Replika.
Uwielbiam takie książki! Zapisuję na listę do kupienia w przyszłości.
OdpowiedzUsuńNa pewno się nie zawiedziesz :)
UsuńNie wiesz tego, ale codziennie rano, jak suszę głowę, czytam z telefonu Twoje posty. Zrobiła się tradycja. I w ten sposób poznaję książki, po które bym nie sięgnęła, na które bym nawet nie spojrzała, bo rozbieżność gatunkową mamy sporą, a tak proszę - kolejna dobra książka, która mnie dzięki Tobie nie ominęła. :)
OdpowiedzUsuńTeraz już wiem i mam wielkiego banana na twarzy :) Nawet nie wiesz, jak bardzo ucieszył mnie Twój komentarz :)
UsuńCzytałam parę recenzji tej książki i wszystkie były bardzo pozytywne. Muszę się w końcu na nią skusić.
OdpowiedzUsuńTeż jeszcze nigdzie nie rzuciła mi się w oczy negatywna recenzja, czyli coś to musi oznaczać :)
UsuńBardzo chcę ją przeczytać! Uwielbiam takie książki i też, tak jak Ty, mam problem z opisaniem książek, które mnie porwały:)
OdpowiedzUsuńCzyli chyba generalnie łatwiej jest ponarzekać niż w ładne słowa ubrać swój zachwyt :)
UsuńTo jest coś świetnego!!! Mam nadzieję, że książka do mnie w końcu dotrze, bo jakieś zawirowania są :)
OdpowiedzUsuńTo trzymam kciuki, żeby bezpiecznie dotarła i wynagrodziła Ci to czekanie :)
UsuńCieszę się książka jest udana, ponieważ mam ją na półce i pewnie za kilka dni będę się za nią brać :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że spodoba Ci się tak bardzo jak mnie :)
UsuńTak, mi równiez ta ksiazka bardzo się podobała. Zwłaszcza subtelna zamiana typowych damsko-męskich schematów ;)
OdpowiedzUsuńPamiętam Twoją recenzję, zachęciła mnie do sięgnięcia po książkę:)
UsuńCzytałam na jednym wdechu! Do składu bohaterów dorzuciłabym Jacusia, który też nieźle odnajdywał się w sytuacji:)
OdpowiedzUsuńNo fakt, Jacuś też był niezły :)
UsuńGdzieś, coś, kiedyś o niej czytałam, ale nic już nie pamiętałam. Ale ciekawa fabuła, naprawdę mi się podoba.
OdpowiedzUsuńFabuła i akcja - boskie :)
UsuńIntrygują mnie książki o porwaniach- z niebanalnym pomysłem, ale nie przesadzone- ogromnie mnie zachęciłaś do tej pozycji, koniecznie muszę przeczytać.
OdpowiedzUsuńW takim razie "Porwana" z pewnością Ci się spodoba :)
UsuńBrzmi ciekawie, a recenzja jak zwykle udana :)
OdpowiedzUsuńA dziękuję :)
UsuńWidzę książkę po raz pierwszy i zrobiła na mnie takie wrażenie (fabuła jak i recenzja) z chęcią bym do niej zajrzała.
OdpowiedzUsuńŚwietna książka, wciąga niesamowicie, wszystkim jak najbardziej Polecam!
OdpowiedzUsuń