Tytuł Krwawy szlak Autor Moira Young Seria Kroniki Czerwonej Pustyni Tom 1 Wydawnictwo Egmont Rok wydania 2014 |
Daleka przyszłość. Świat to jedna wielka pustynia, na
której przeżyć mogą tylko najtwardsi i najsprytniejsi. Osiemnastoletnia Saba
mieszka wraz z ojcem, bratem bliźniakiem Lugh oraz młodszą siostrą Emmi w
niewielkiej, rozpadającej się chacie u brzegu wyschniętego jeziora.
Ich życie
toczy się powoli bez większych problemów aż do dnia, w którym czterech
nieznanych jeźdźców porywa brata i zabija ojca dziewczyny. Od tej pory głównym
celem Saby jest odnalezienie i uwolnienie Lugh. Wyrusza w niebezpieczną podróż
przez gorące pustkowia, podczas której przyjdzie jej się zmierzyć z różnej
maści zbirami, groźnymi stworami i swoją własną słabością.
Podczas wędrówki Saby przez pustynię do Miasta Nadziei
nasunęło mi się skojarzenie z filmem „Mad Max. Pod Kopułą Gromu”, które
pogłębiło się z chwilą, gdy główna bohaterka już do niego dotarła. Świat
zniszczony w wyniku nieokreślonej katastrofy, pustynne przestrzenie i ludzie
wiodący albo życie nomadów, albo mieszkańców obozowisk, wobec których „plugawe”
brzmi jako komplement – brzmi znajomo? Dodatkowo mamy jeszcze walki na śmierć i
życie w klatce, dzięki którym kwitnie hazard i zaspokajane są najbardziej
prymitywna żądza krwi otumanionego narkotykiem tłumu. Z tym, że zamiast Gibsona
mamy tu młodą twardzielkę, dla której złamać komuś szczękę, to jak splunąć.
Połączenie motywu rodem z Mad Maksa, nastoletniej
bohaterki i wątku romantycznego brzmi nieco karkołomnie, ale o dziwo
zaowocowało naprawdę przyjemnym w odbiorze rezultatem. W dodatku będący
pozytywnie zaskakującą odskocznią od schematu powieści młodzieżowych, w których
bohaterki szukają przede wszystkim miłości u boku cud-chłopaka. Saba nie szuka
tego jedynego, skupia się przede wszystkim na przetrwaniu oraz poszukiwaniu
brata. Choć w książce pojawia się wątek miłosny, ogranicza się on raczej do
flirtu i stanowi jeden z elementów tła, a nie główną oś fabuły.
Moira Young stworzyła ciekawą protagonistkę – twardą,
bezwzględną, przez długi czas wręcz antypatyczną. Początkowo odstręcza obsesyjnym
zapatrzeniem w Lugha, które wykracza poza zwykłą siostrzaną miłość, oraz
wrogim, brutalnym wręcz traktowaniem Emmi. Niemniej jednak wraz z rozwojem
akcji, Saba zmienia się, z jednej strony staje się coraz twardsza i niezależna,
a z drugiej pozbywa się nieco emocjonalnej skorupy i otwiera się na innych
ludzi.
Niestety nie brak tu także pewnych mankamentów, które
nieco tłumią entuzjazm. Dotyczy to m.in. braku racjonalnego wytłumaczenia dla
niektórych wydarzeń, jak choćby niespodziewanej reakcji pewnego Tontona w scenie
kulminacyjnej. Zastanawiać można się także nad niezwykłymi umiejętnościami
Saby, która wychowując się na odludziu tylko z dwojgiem rodzeństwa i lekko
szalonym ojcem, nagle okazuje się niezrównaną wojowniczką. Przede wszystkim
jednak, brakowało mi wytłumaczenia realiów świata przedstawionego – co spowodowało
katastrofę, w wyniku której świat przypomina pustynię oraz kim są Tontoni. Mam
nadzieję, że informacje to pojawią się w kolejnym tomie.
Podsumowując, „Krwawy szlak” to bardzo dobra
młodzieżówka, która świetnie wpisuje się w nurt tak popularnych obecnie dystopii,
a jednocześnie pozytywnie wyróżnia się na ich tle oryginalnym pomysłem i postacią głównej bohaterki.
Jestem bardzo ciekawa dalszych części „Kronik Czerwonej Pustyni” i liczę na to,
że nie będziemy musieli na nie zbyt długo czekać.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literacki Egmont
Z chęcią po nią sięgnę, opis brzmi bardzo ciekawie. Mam nadzieję, że nie rozczaruję się, jak przy większości młodzieżówek ;)
OdpowiedzUsuńCóż, nie ma co ukrywać, większość młodzieżówek jest raczej przeciętna i trzeba to też wziąć pod uwagę, ta mnie pozytywnie zaskoczyła :)
UsuńW Niemczech właśnie ukazał się drugi tom tej serii. Nie czytałam żadnej z obu części, ale wiem, że się podobało. Po drugim tomie wprawdzie zachwyty były mniejsze...
OdpowiedzUsuńDrugie tomy chyba zwykle mają to do siebie, że nie wzbudzają jużtakiego entuzjazmu... ale i tak jestem go ciekawa :)
UsuńNie lubię książek futurystycznych i młodzieżówek, więc raczej nie przekonam się do tej publikacji.
OdpowiedzUsuńNa siłę nie ma co sięgać po gatunek, za którym się nie przepada :)
UsuńBardzo lubię książki o apokalipsie lub życiu jakiś czas po niej, ale nie znoszę jak przyczyna katastrofy jest niewyjaśniona. Z tego powodu nie sięgnę po tę powieść, no, chyba, że w kolejnej części wytłumaczenie się pojawi. A co do wątku miłosnego to niby go nie ma, ale z drugiej strony napisałaś, że bohaterka darzy brata czymś wykraczającym poza siostrzaną miłość. Więc może ten wątek jest, tylko kazirodczy?
OdpowiedzUsuńNie, nie, nic z tych rzeczy :) Miłość Saby do Lugh ma jak najbardziej siostrzane podłoże, ale przynajmniej w pierwszych rozdziałach widać, że dziewczyna wręcz obsesyjnie jest z nim związana, całkowicie podporządkowana jego zdaniu, wpatrzona w niego jak w obrazek i zazdrosna o jego kontakty z innymi, nawet młodszą siostrą. Potem się to na szczęście zmienia :)
UsuńA to w takim razie źle zrozumiałam, wszystko przez to, że niedawno przywołałaś mi w pamięci Beatrice Lacey i teraz wszędzie doszukuje się dwuznaczności :P Ale dobrze, że już się wszystko wyjaśniło :)
UsuńCzemu nie? Mam ochotę na jakąś fajną młodzieżówkę, więc chętnie przeczytam.
OdpowiedzUsuńNa tle innych młodzieżówek wypada bardzo dobrze :)
UsuńW książce znajduje się coś, co może przyciągnąć bardziej wyrafinowanego czytelnika (np. coś w rodzaju refleksji nad rolą jednostki w systemie jak w Igrzyskach śmierci albo rozkminy moralne rodem z Kronik Wardstone) czy jest to typowa młodzieżówka z wątkiem romantycznym, która nie zachęca niczym prócz wartkiej akcji?
OdpowiedzUsuńRaczej sprawnie napisana młodzieżówka z ciekawą fabułą. Nie doszukiwałabym się w niej głębszego sensu bądź refleksji. Niektórzy porównują ją do Igrzysk Śmierci, ale niestety nie mogę się do tego odnieść, bo ich nie czytałam.
UsuńBrzmi ciekawie :) Może kiedyś się skuszę, aczkolwiek z młodzieżówek, to na dobrą sprawę czekam teraz na kontynuacje "Domu pod Pękniętym Niebem" Mortki i "Paladyna" Marka Frosta ;)
OdpowiedzUsuńTeż czekam na kontynuację "Domu..." i to z utęsknieniem :)
UsuńBardzo mnie tą książką zainteresowałaś. Zwykle takie niewyjaśnione kwestie dotyczące świata przedstawionego, w końcu zostają wyjaśnione - oby tak było i w przypadku tej serii, bo zapowiada się naprawdę dobrze.
OdpowiedzUsuńLiczę na to, że zostanie to wszystko wyjaśnione w kolejnych tomach, bo te drobne szczegóły, które się pojawiają, brzmią interesująco :)
UsuńZastanawiawiałam się dziś nad tą książka w księgarni. Musze przyznać, że okładka przyciąga wzrok. Nadal nie jestem pewna. Czytałam i pozytywne i negatywne recenzje. Na razie jeszcze się wstrzymam.
OdpowiedzUsuńW takiej sytuacji chyba najlepiej poczekać, aż książka zawita do biblioteki :)
UsuńCóż, tutaj jest flirt, przyciąganie, ale stanowi raczej tło niż główny wątek i na pewno nie ma tu mdłych słodkości :)
OdpowiedzUsuńDostanę ją w prezencie, co bardzo mnie cieszy, bo mam wielką ochotę ją przeczytać! :D
OdpowiedzUsuńDobry prezent, mam nadzieję, że się nie zawiedziesz :)
UsuńJak widziałam tę książkę w zapowiedziach to jakoś tak wydawała mi się mało interesująca. Jednak co jakiś czas trafiam na jej recenzje w blogosferze i jestem pewna, że kiedyś po nią sięgnę.
OdpowiedzUsuńRaczej nie jestem przekonana- bardzo rzadko młodzieżowe dysutopie trafiają w moje gusta.
OdpowiedzUsuń