Tytuł Kłamca Autor Jakub Ćwiek Wydawnictwo Fabryka Słów Data wydania 2005 Stron 272 |
Loki, gość od brudnej roboty. To właśnie ja… I nie
musisz klaskać.
Po rewelacyjnych „Chłopcach”,
dzięki którym w moim twardym jak kamień sercu zalęgła się sympatia do prozy
Jakuba Ćwieka, nadszedł czas na najpopularniejszy cykl tegoż autora. I muszę
przyznać, że po lekturze „Kłamcy” owa sympatia zaczyna ewoluować w kierunku
zachwytu i literackiej miłości.
Bóg odszedł pozostawiając
Niebiosa i świat pod opieką aniołów, które postanowiły jak najlepiej wykonać powierzone
im zadanie, zaczynając od usunięcia przedstawicieli innych religii, a także
postaci mitologicznych. Gdy nadeszła pora na Valhallę, w jej zdobyciu pomogła skrzydlatym
żona Lokiego, adoptowanego syna Odyna, którego ten uwięził w podziemiach. Nie
bez powodu zresztą, Loki – bóg zdrajców i oszustów – miał na swoim sumieniu
tyle występków, że miarka się w końcu się przebrała. Jego umiejętności okazały
się jednak użyteczne dla aniołów, które po wyrżnięciu w pień pozostałych
nordyckich bóstw, złożyły Kłamcy ofertę współpracy. Od tej chwili stał się on
anielskim gościem od mokrej roboty. I wtedy zaczęła się prawdziwa jazda…
„Kłamca” to zbiór
dziesięciu opowiadań, ułożonych wprawdzie chronologicznie, ale niezbyt ściśle związanych
ze sobą fabularnie. Z wyjątkiem pierwszego, w którym poznajemy okoliczności
nawiązania współpracy Lokiego z aniołami, pozostałe opowiadają o jego kolejnych
zleceniach. Niektóre są proste, wręcz zbyt banalne, by wstać rano z łóżka, inne
wręcz przeciwnie, wymagają interwencji wyższych sił.
Jakub Ćwiek w doskonały
sposób połączył wątek anielski, który swoją drogą nasuwa nieco skojarzenia z „Siewcą
wiatru” Mai Lidii Kossakowskiej, z religiami z różnych stron świata. Poza
skrzydlatymi wysłańcami Niebios, są tu także demony, upadłe anioły oraz postaci
powszechnie uznawane za legendarne bądź mityczne.
Sam Loki to - co tu dużo
kryć - podstępna szuja i krętacz, nie na darmo obdarzony pseudonimem „Kłamca”. I choć teoretycznie powinien być
antybohaterem, po prostu nie da się go nie polubić. Nawet gdy bez mrugnięcia
okiem strzela do bezbronnych. Nawet gdy zdradza tych, którzy mu uwierzyli.
Nawet gdy… można by tak wymieniać. Jednak niezależnie od tego, co robi, Lokiego
nie sposób nie obdarzyć sympatią, zwłaszcza, że w swoim krętactwie i motywach
postępowania jest wyjątkowo ludzki.
Książkę czyta się lekko, szybko,
wręcz błyskawicznie i przede wszystkim – przyjemnie. Całość okraszona jest
poczuciem humoru, z którego wyziera ironia i sarkazm, ale w doskonałych
proporcjach. Nie ma tu ani przesady, ani ucieczki w stronę wymuszonych czy
sztucznych gagów. Jednym słowem, nic tylko usiąść i czytać, do czego gorąco
zachęcam.
A ja względem Kłamcy mam uczucia mieszane. Niespecjalnie przypadł mi on do gustu i choć Ćwieka uwielbiam to wolę jego najnowsze serie - Chłopców i Dreszcza. Nie mam nawet ochoty dać szansy serii o Lokim.
OdpowiedzUsuń"Dreszcz" jeszcze przede mną, ale póki co żadna książka Ćwieka mnie nie rozczarowała. Przyznać jednak muszę, że tego rodzaju humor trzeba lubić
UsuńNa Chłopców nie mam ochoty, więc na Kłamcę samo przez się również.
OdpowiedzUsuńCóż, książki Ćwieka mogą być kawałkiem całkiem niezłego fantasy. Ja mam niemal pewność, że przypadnie mi do gustu, tym bardziej, że sam bohater jest podły i nie ma skrupułów, co niezwykle cenię ;) Prawdopodobnie jeżeli będą miał wybór, to najpierw sięgnę po Chłopców, ale na obie książki mam dużą ochotę :)
OdpowiedzUsuńNie jest to fantasy typowe, ale na ile Cię znam, to na pewno Ci sięspodoba i poczucie humoru autora, i ten popkulturowy misz-masz. I mam tu na myśli obydwie serie :)
UsuńNiby mnie ciekawią, ale nie do końca wiem czy się w niej odnajdę. Kiedyś, przy okzji, może się pokuszę o coś Ćwieka ;)
OdpowiedzUsuńNie chcę źle prorokować, ale nie jestem pewna Irenko, czy to typ książki, która Ci się spodoba (bądź co bądź trochę się już orientuję, jaka literatura przypada Ci do gustu ;))
UsuńNo właśnie też nie jestem tego pewna dlatego się na nią nie "rzucam" ;)
UsuńOd dłuższego czasu chcę przeczytać tę powieść, ale nie wiem, czy warto. Jedni mówią, że tak, inni, że nie. Już nie wiem co myśleć. Chyba sama muszę się przekonać :)
OdpowiedzUsuńWszystko zależy od tego, jakiego rodzaju książki lubisz :)
UsuńNiech żyje Jakub Ćwiek! Niech żyją 'Chłopcy" i wszystko co ten facio wymyślił :)
OdpowiedzUsuńhttp://art-forever-in-my-mind.blogspot.com/
Niech żyje! (i pisze przy okazji też)
UsuńLoki!!! :D Po prostu uwielbiam tego szelmę! :)
OdpowiedzUsuńNie wiem czemu, ale w ogóle mnie to nie dziwi :D
UsuńCóż, Wikingom trudno się oprzeć :P Ich bóstwom również :P
UsuńA tak swoją drogą, to trzecia część "Chłopców" będzie miała podtytuł "Zguba", a premierę zapowiedziano na tegoroczną jesień :)))
Wiem, Autor mi mówił na Targach w Warszawie :)
UsuńŚwietna literatura. Bardzo lubię Kłamcę :)
OdpowiedzUsuń