Długi czerwcowy weekend czas zacząć. Mam nadzieję, że należycie do tych szczęśliwców, którzy jutro nie muszą iść do pracy i będziecie mogli cieszyć się czterema dniami wypoczynku. A co najlepiej zabrać ze sobą w podróż, do ogrodu lub na plażę? Oczywiście książkę!
Dla każdego miłośnika prozy Philippy Gregory najlepszym wyborem będzie najnowsza powieść autorki, która wczoraj miała swoją premierę. "Biała księżniczka" to kolejny tom rewelacyjnego cykl "Wojna Dwu Róż", tym razem opowiadający o Elżbiecie York, matce Henryka VIII.
Miłośnicy teorii spiskowych oraz zręcznie skonstruowanych thrillerów nie powinni się zawieść lekturą jednej z najgorętszych premier minionego miesiąca. "Troje" Sary Lotz wprawdzie nie zmienia oblicza światowej literatury, jednak bardzo dobrze sprawdza się jako weekendowa lektura.
Gorące, letnie dni zawsze kojarzą mi się z kryminałami Agathy Christie. Do moich ulubionych należy "Dziesięciu Murzynków".
Miłośnikom horroru polecam z kolei Mistrza, czyli Stephena Kinga. Można sięgnąć po klasykę, taką jak "Cmętarz zwieżąt" lub najnowszą powieść, odbiegającą nieco gatunkowo od tego, do czego przyzwyczaił nas Autor, czyli "Pana Mercedesa".
Można także sięgnąć po gorącą jak świeża bułeczka, najnowszą powieść syna Mistrza, czyli "NOS4A2" Joe Hilla.
Z kolei jeśli szukacie lekkiej, ale nie naiwnej powieści romansowo-obyczajowej, też mam dla Was dwie propozycje - "Spacer w parku" Jill Mansell oraz "Obudzić szczęście" Susan Wiggs.
Z kolei jeśli szukacie lekkiej, ale nie naiwnej powieści romansowo-obyczajowej, też mam dla Was dwie propozycje - "Spacer w parku" Jill Mansell oraz "Obudzić szczęście" Susan Wiggs.
Podróż i plener nie zawsze służą czytaniu tradycyjnej książki, jest to więc dobra okazja do sięgnięcia po audiobook. Polecam powieści Charlotty Link, np. "Dom sióstr" w wykonaniu Joanny Jeżewskiej lub "Ostatni ślad" w interpretacji Anny Marii Buczek.
Ja właśnie kończę "Silos" Hugh Howeya (miodzio!) i mam zamiar sięgnąć jeszcze po "Noce królowej" Mirelle Calmel. A jakie są Wasze czytelnicze plany na weekend?
Tak się niefortunnie złożyło, że jestem dziś w pracy, ale mówi się trudno. Książki fajne, ja również darzę sentymentem kryminały Agathy Christie.
OdpowiedzUsuńP.S. Ten obecny długi weekend jest chyba czerwcowy, a może się mylę. ;)
W pracy? No to kiepsko... mam nadzieję, że przynajmniej sobie odpoczniesz w sobotę i niedzielę.
UsuńP.S. Jakiegoś zaćmienia dostałam z tymi miesiącami :)
Czytałam już "Troje" i "Cmętarz zwieżąt" - całkiem dobre książki.
OdpowiedzUsuń"Cmętarz..." to jak dla mnie rewelacja ;)
UsuńMajowy weekend? Chyba czerwcowy :)
OdpowiedzUsuńZ twoich propozycji czytałam jedynie ,,Obudzić szczęście''- piękna powieść. Reszty nie znam, ale w kolejce czek ana mnie ,,Troje''
Miesiąc poprawiony, dzięki za czujność :D
UsuńW takim razie życzę Ci przyjemnej lektury, "Troje" to naprawdę ciekawa pozycja.
Na półce czeka "Dom sióstr" :) Lubię P. Gregory, ale akurat tej autorki wypożyczyłam "Władczynię rzek", "Cmętarz zwieżąt" czytałam i bardzo mi się podobał. Resztę zaprezentowanych książek mam ochotę poznać. Teraz czytam "Kamień zagłady" Grzegorza Gawlika, a potem planuję "Każdy żyje jak umie" Mularczyka :)
OdpowiedzUsuń"Dom sióstr" bardzo pozytywnie mnie zaskoczył, choć nie jest to thriller, jak się spodziewałam. A "Władczyni rzek" także super się czyta, więc pozostaje mi życzyć przyjemnej lektury. Gregory niemal w każdej odsłonie jest świetna ;)
UsuńMnie się szykuje weekendowy wyjazd. Jako, że spędzę trochę czasu na lotnisku, planuję zabrać tom opowiadań Munro (będzie to mój pierwszy kontakt z tą pisarką) oraz "Być Esther" Miriam Karmel - lektury lekkie, ale, mam nadzieję, interesujące.
OdpowiedzUsuńMiłego czytania!
Żadnej z autorek jeszcze nie znam, więc trudno mi się do nich odnieść, ale mam nadzieję, że uprzyjemnią CI podróż :)
UsuńNiestety muszę iść jutro do pracy, więc weekend nie jest aż tak długi, ale może niedługo urlop. Co do książki, bardzo bym chciała przeczytać "Białą księżniczkę" ach by była w bibliotece.
OdpowiedzUsuńTeż czekam z niecierpliwością, aż wpadnie w moje ręce.
UsuńJa się zaczytuję antologią "Oczy pełne strachu" ;)
OdpowiedzUsuńI jak, dobra jest? Bo stoi też u mnie na półce :)
UsuńNie powiem, by wszystkie opowiadania w niej zawarte mi się spodobały, ale jest dobra :)
UsuńPrzede mną również "Noce królowej", a potem oczywiście najnowsza Philippa!
OdpowiedzUsuńA masz już swój egzemplarz? Zazdroszczę :)
Usuń"Cmętarz Zwieżąt" przeczytałam i muszę przyznać, że jest to moja ulubiona książka Kinga. Królowi udało się tą książką trafić w mój czuły punkt. "Troje" i "Pan Mercedes" już stoją u mnie na półce i w najbliższym czasie się za nie zabiorę. Co do syna pana Kinga, "NOS4A2" jakoś nieszczególnie przypadło mi do gustu ze względu na fabułę, ale za to "Rogi" Hilla przeczytam na pewno, jak tylko uda mi się zdobyć książeczkę. Pozdrawiam! ksiazkowa-przystan.blogspot.com
OdpowiedzUsuń"Rogi" jeszcze przede mną, ale dużo sobie po nich obiecuję. Pozdrawiam!
UsuńAnioł Stróż Nicholasa Sparksa i Sto imion Ahren( muszę w końcu skończyć i zrecenzować).
OdpowiedzUsuńHm, brzmi to tak, jakbyś się zmuszała do czytania... :)
UsuńMam ochotę na Troje i Kinga. Reszta nudna, nie lubię szczególnie Phillpy. Czytałam nieco Kochanic Króla, nic poza tym.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Cóż, co kto lubi, ja się w Kochanicach króla zakochałam.
UsuńPozdrawiam
Obudzić szczęście to rzeczywiście dobry wybór :)
OdpowiedzUsuńOwszem, nie najgorszy :)
UsuńW takim razie zapraszam do siebie na konkurs. Do wygrania "Troje" :)
OdpowiedzUsuńHm... Basiu, skoro mam odnośnik do recenzji, to tak jakby książkę już przeczytałam :) ALe dziękuję za zaproszenie, może ktoś inny skorzysta.
UsuńCiekawe propozycje. Ja niestety nie skorzystam bo już przygotowałam sobie ministosik na ten weekend. Planuję przeczytać dwa ostatnie tomy serii "Jutro" :)
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł, ja się na razie zatrzymałam na czwartym tomie :)
Usuń