Tytuł Ona Autor Henry Rider Haggard Wydawnictwo Zysk i S-ka Rok wydania 2014 Stron 364 |
Strzeżcie się, bo nadchodzi Ayesha. Wieczna i
bezwzględna. Kochająca, ale i okrutna. Jej uroda zniewala i rzuca na kolana,
nawet gdy rozum każe ją nienawidzić. Oto Ona. Ona Posłuch Mająca przychodzi do
Was z głębi afrykańskiego lądu.
Pewnego dnia do profesora Horace’a Holly’ego przychodzi jego najbliższy, śmiertelnie chory
przyjaciel, który będąc przekonanym o nadchodzącym końcu powierza mu opiekę nad
swoim pięcioletnim synem. Jednocześnie niejako wymusza na nim przysięgę, że
chłopiec odbędzie specyficzne wykształcenie, a gdy ukończy dwadzieścia pięć lat,
zostanie mu przekazana pewna paczka. Kiedy Leo Vincey osiąga odpowiedni wiek,
otrzymuje w końcu długo wyczekiwany pakunek. Znajdują się w nim stare gliniane
skorupy oraz dokumenty, według których młody mężczyzna wywodzi się ze
starożytnego rodu. Zgodnie z wytycznymi zawartymi w jednym z pism, Leo wraz z
profesorem Hollym wyruszają do Afryki Wschodniej, gdzie odkrywają okrutne
plemię Amahaggerów, którym włada tajemnicza Ona.
Autora „Onej” (ta nietypowa odmiana to nie mój wymysł, a
podążenie za polskim tłumaczeniem) nie trzeba przedstawiać żadnemu fanowi
gatunku. To właśnie Henry Rider Haggard
stworzył postać Allana Quatermaina, znanego przede wszystkim dzięki „Kopalniom
króla Salomona”. Bieżąca powieść utrzymana jest w podobnych klimatach, mamy w
niej do czynienia ze starożytną, nieznaną Europejczykom cywilizacją i tajemnicami
ukrytymi w sercu Afryki. Podążając śladem Holly’ego oraz jego młodego
podopiecznego odkrywamy świat jakże obcy nie tylko współczesnemu, ale i
ówczesnemu przedstawicielowi kultury Zachodu. Miejmy bowiem na uwadze, że akcja
powieści toczy się w połowie XIX wieku, gdy badania i odkrycia archeologiczne
oraz eksplorowanie nieodkrytych jeszcze obszarów poza Europą pobudzały
wyobraźnię i ciekawość.
„Ona” określana jest mianem wiktoriańskiej podróżniczej
powieści grozy i w pełni podpisuję się pod tym opisem. Postać Onej intryguje
nie tylko bohaterów tej historii, ale i czytelnika. Kim jest kobieta obdarzona
urodą i mocami wykraczającymi poza granice logiki i rozumu? Ayesha zachwyca
pięknem, a jednocześnie przeraża okrucieństwem i całkowitym brakiem współczucia
czy empatii. A jednak zdaje się, że nie istnieje człowiek zdolny jej się
oprzeć. Ci, którzy poważą się sprzeciwić jej rozkazom zwykle nie chodzą zbyt
długo po tym świecie…
Powieść posiada naprawdę niezwykły klimat, który
podkreśla nieco starodawny język oraz liczne dysputy snute przez Holly’ego i
Ayeshę na temat śmiertelności, sensu ludzkiego życia i świata w ogóle. Równoważą
one wartko płynącą akcję, sprawiając, że historia ta nie jest po prostu jedną z
wielu awanturniczych książek przygodowych.
„Ona” to doskonała propozycja dla wszystkich wielbicieli
powieści wiktoriańskich i klimatów w stylu Indiany Jonesa. Jednak to coś więcej
niż tylko powieść przygodowa, nie bez przyczyny sam Freud określił ją mianem
fascynującej i „pełnej ukrytych znaczeń”.
Za udostępnienie książki serdecznie dziękuję panu Wydawnictwu Zysk i S-ka
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Blackout.
Kojarzę okładkę tej książki, ale nigdy niczego na jej temat nie czytałam. Twoja opinia brzmi intrygująco i myślę, że sięgnę po ten tytuł - zdecydowanie jestem zwolenniczką tezy, że klimat może przeważyć nad treścią. :)
OdpowiedzUsuńZgadzam się odnośnie klimatu - a ten w przypadku "Onej" jest świetny :)
UsuńNa allegro widziałam jakiś czas temu kontynuację "Onej", tj. Ayeshę. Wydanie stare co prawda, ale jakieś 2-3 zł kosztowało ;) Aczkolwiek wydaje mi się, że jeśli "Ona" będzie się cieszyć zainteresowaniem czytelników, to pewnie i wydawnictwo "Ayeshę" wyda :)
OdpowiedzUsuńTeż je widziałam, ale na LC. Mam nadzieję, że jednak ukaże się wznowienie :)
UsuńBardzo lubię książki, których akcja toczy się w XIX wieku, a w dodatku gdy miejscem akcji jest Afryka to już zupełnie jestem kupiona ;) Muszę się rozejrzeć za książką :)
OdpowiedzUsuńW takim razie przyjemnej lektury :)
UsuńPrzeglądam te Twoje wpisy i to juz kolejna ksiażka, której tytuł sobie zpisałam z zamiarem przeczytania. Masz swietny gust ksiażkowy! :)
OdpowiedzUsuń