W piątej odsłonie wyzwania "30 dni z książką" znajdziecie trochę miłości, sporo literackich wyrzutów sumienia i nieco książkowego ekshibicjonizmu. Zapraszam!
Dzień 21.
Ulubiona książka twojego dzieciństwa.
Wiele książek wspominam bardzo ciepło i z sentymentem. Uwielbiałam m.in. serię powieści Jamesa Olivera Curwooda o Dalekiej Północy (Szara wilczyca, Bari, syn szarej wilczycy, Włóczęgi Północy, Władca Skalnej Doliny), Łowców fok Stefana Lubicza oraz cykl o Panu Samochodziku Zbigniewa Nienackiego. Jednak kiedy myślę o wczesnym dzieciństwie, moje pierwsze skojarzenie to Dzieci z Bullerbyn, które chyba na zawsze będą przywodzić mi na myśl ciepłe i beztroskie lata.
Dzień 22.
Ulubiona książka, którą posiadasz.
Hm… Ależ niemal wszystkie książki, które leżą na moich półkach to moje ulubione pozycje! Sami zresztą zerknijcie, czy można nie kochać ich wszystkich jednocześnie?
Dzień 23.
Książka, którą od dawna chcesz przeczytać, ale jeszcze tego nie zrobiłaś
Niestety lista moich nieprzeczytanych wyrzutów sumienia jest dosyć obszerna. Bardzo długo polowałam na niektóre książki, a kiedy w końcu trafiły w moje ręce, odłożyłam je na półkę i nadal czekają tam na swoją kolej. Są to przede wszystkim:
1. „Drood” Dana Simmonsa
2. „Bastion” i „Pod kopułą” Stephena Kinga
3. „Droga” Cormaca McCathy’ego
4. „Pan Lodowego Ogrodu. Tom 4” Jarosława Grzędowicza
5. “Taniec ze smokami” George’a R.R. Martina
6. „Kroniki Czarnej Kompanii” Glena Cooka
7. „Malazańska Księga Poległych” Stevena Eriksona
8. „Ziemiomorze” Ursuli Le Guin
9. „Nigdziebądź” Neila Gaimana
10. „Piter” Szymuna Wroczka
Dzień 24.
Książka, którą według Ciebie, powinno przeczytać więcej ludzi.
Generalnie życzyłabym sobie, by ludzie więcej czytali, choć rozumiem też, że nie każdego to kręci. Gdy myślę o książce, którą więcej osób powinno poznać, przychodzi mi na myśl „Legion” Elżbiety Cherezińskiej – niby tytuł popularny i znany, ale uważam, że tę pozycję powinien przeczytać każdy Polak.
Dzień 25.
Bohater, z którym łączy Cię najwięcej.
Gdy czytam naprawdę pasjonującą powieść, niemal zawsze do pewnego stopnia utożsamiam się z jej bohaterami, wchodząc w ich skórę i przechwytując uczucia oraz emocje. Wszystko zależy tu od kunsztu i talentu autora. Wiele zależy też od mojego nastroju, czasem bliżej mi postaci silnych i twardo stąpających po ziemi, czasem odlatuję w chmury w rejony romantyczne. Jednym słowem, nie jestem w stanie wskazać jednego bohatera, ani nawet pięciu czy dziesięciu.
Ładna biblioteczka, godna pozazdroszczenia :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńMasz przepiękną biblioteczkę :) Aż zazdroszczę :D
OdpowiedzUsuń"Piter" Wroczka i na mnie czeka na półce już od bardzo dawna ;)
Mam niejasne przeczucie, że Twoja jest jeszcze większa ;)
UsuńNie powiedziałabym :) Może gdybym nie wydawała książek, które do mnie trafiają, tylko trzymała wszystko, to wówczas tak. Ale obecnie? Wątpię :) Musiałabym kiedyś policzyć, z ciekawości, bo sama nawet nie wiem, ile mam tytułów :)
Usuń"Dzieci z Bullerbyn" to książka, która kojarzy się chyba 90% osobom z dzieciństwem, wśród nich naturalnie jestem ja :)) Oprócz tego także "Niekończąca się historia" :))
OdpowiedzUsuńBiblioteczka godna pozazdroszczenia! Piękna :)) Wspaniale się prezentuje. Imponująco! :) Gdzie tam mojej do Twojej :D Naprawdę będę jeszcze dłuuugo zbierać ;D
Z książek, które chciałabym jeszcze przeczytać tak samo jak Ty mam "Pod kopułą", "Pan Lodowego Ogrodu 4" oraz "Ziemiomorze" - szczęśliwie wszystkie mam w domu i nominowałam je do wyzwania KIEDYŚ PRZECZYTAM, z którym wyrobić się mam zamiar do końca roku ;)
Książkę, którą chciałabyś by przeczytało więcej ludzi niestety nie miałam okazji czytać, niemniej polski autor mnie w ogóle nie zachęca do tego. A z tym bohaterem, o którego pytałaś też u mnie - czy to osoba, o której można opowiadać najwięcej czy, z którą się identyfikujesz, to jest to tak czy siak trudne pytanie, bo nie da się stwierdzić w żadnym z tych obu przypadków jednoznacznie :)
A wiesz, że nigdy nie czytałam "Niekończącej się historii"? Widziałam jedynie film i przyznam szczerze, że nawet nie wiedziałam, że to ekranizacja...
UsuńMoja lista książek do przeczytania niestety wydłuża się każdego tygodnia... nie wiem, kiedy znajdę wreszcie czas, by sięgnąć po WSZYSTKIE książki, na które mam ochotę... ale te wymienione to taki prawdziwy must read ;)
A co do ostatniego punktu, to masz rację, niezależnie od tego, jak go przetłumaczymy, odpowiedź jest równie trudna, bo jednej postaci (czy nawet dziesięciu) po prostu nie da się wybrać ;)
Jestem zauroczona Twoją biblioteczką :) Pięknie wygląda, estetycznie, a gdyby się przyjrzeć bliżej, to można tam znaleźć sporo skarbów. Gdyby moi znajomi taką mieli, to pewnie bym od nich bez łupów nie wyszła :)
OdpowiedzUsuńO tak, sporo tutaj skarbów, a wiele z nich czeka jeszcze na przeczytanie ;)
UsuńNa chwilę mnie zamurowało... Piękna biblioteczka :) Na półkach widzę sporo tytułów, które sama chciałabym mieć i przeczytać :) "Pod kopułą" niezbyt mi się podobało, ale istnieje szansa, że Twoje zdanie będzie inne :)
OdpowiedzUsuńKing niestety czasem popełnia wpadki... choć i tak jest dla mnie Mistrzem w swoim fachu ;) Mam nadzieję, że "Pod kopułą" jednak mi się sposoba ;)
UsuńPiękna biblioteczka! Ja również marzę o przeczytaniu "Drooda", "Bastionu" czy "Ziemiomorza" xD Te cegły jednak skutecznie odstraszają mnie swoją objętością.
OdpowiedzUsuńWłaśnie ich objętość z jednej strony mnie cieszy (tyle wspaniałej lektury!), a z drugiej też trochę przeraża ;)
UsuńProponuję odłożyć wszystko i brać się za powieści Kinga!;)
OdpowiedzUsuńJuż niedługo :)
UsuńPo pierwsze: fantastyczna biblioteczka i ambitne plany czytelnicze! :) W ogóle trafiły się ciekawe pytania, czekam na kolejną odsłonę wyzwania!
OdpowiedzUsuńPrzede mną już ostatnia, teraz ja czekam na Twoją :)
UsuńAle masz niesamowitą biblioteczkę, zazdroszczę ;)
OdpowiedzUsuńA dziękuję, nie ukrywam, że ją uwielbiam :)
UsuńTaka piękna biblioteczka! Zazdroszczę, a co do Legionu, mam tą pozycję przed sobą, ciekawe czy będę miała takie same zdanie co Ty ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że Ci się spodoba. Ja byłam zachwycona :)
UsuńJaka piękna biblioteczka, a właściwie biblioteka! Dzieci z Bullerbyn to pierwsza książka, którą wypożyczyłam z biblioteki, ten sentyment! :)
OdpowiedzUsuń