Tytuł Sherlock Holmes. Tom 3 Autor Arthur Conan Doyle Wydawnictwo Zysk i S-ka Rok wydania 2014 Stron 896 |
Nie było mnie kilka dni, ale już wracam zwarta i gotowa, a wraz ze mną Sherlock Holmes w ostatniej odsłonie swoich przygód. Trzeci tom najnowszego wydania wszystkich opowieści o słynnym detektywie to prawdziwa wisienka na torcie, stanowiąca świetne zwieńczenie całości.
Bieżąca część jest najobszerniejsza ze wszystkich i liczy blisko 900 stron. Podobnie jak pozostałe została podzielona na trzy części, wcześniej wydawane jako oddzielne książki, a każda z nich zawiera kilkanaście opowiadań. Łącznie można tu znaleźć trzydzieści cztery przygody Sherlocka, chyba nawet jeszcze ciekawsze niż wcześniej.
Drugi tom zakończył się dramatycznie, doktor Watson przekonany był bowiem o śmierci swego przyjaciela. Sam Doyle liczył na to, że tym samym zamknął ten rozdział swojej literackiej kariery. Okazało się jednak, że czytelnicy sądzą inaczej, a pod ich wpływem powstał „Powrót Sherlocka Holmesa”, którego pierwsze opowiadanie wyjaśnia tajemnicze okoliczności zaginięcia i uratowania Holmesa. Kolejne dwie części to „Pożegnalny ukłon” oraz „Archiwum Sherlocka Holmesa”.
Nie bez powodu wspomniałam, że trzeci tom stanowi bardzo apetyczne ukoronowanie całego wydania, zawiera bowiem kilka z moich ulubionych opowiadań o detektywie z Baker Street, jak choćby „Tańczące ludziki”, „Samotną cyklistkę”, „Diabelską stopę” czy „Wampirzycę z Sussex”. Niektóre teksty przypominają atmosferą rewelacyjnego „Psa Baskerville’ów”, łącząc w sobie zagadkę kryminalną i wątki pozornie paranormalne, te właśnie są chyba najciekawsze, choć w przypadku „Człowieka, który się skrada” autor wyjątkowo zbyt popuścił wodze fantazji. W niektórych Sherlock udziela pomocy przeciętnym londyńczykom, w innych ratuje arystokratów bądź wspomaga brytyjski rząd, można by rzec, że znaleźć tu można cały wachlarz różnorodnych spraw i intryg.
Trzeci tom idealnie komponuje się z poprzednimi dwoma, co można zauważyć na zdjęciach poniżej. Nie dość, że wszystkie zapewniają wspaniałą lekturę, to jeszcze stanowią prawdziwą ozdobę na półce. Podobnie jak pozostałe części, tak i bieżąca zawiera oryginalne ilustracje, które są przedrukami oryginalnych prac Sidneya Pageta, zdobiących opowiadania Doyle’a w ukazujące się w latach dziewięćdziesiątych XIX wieku w magazynie „Strand Magazine”.
Nie będę ukrywać, uwielbiam Sherlocka Holmesa, więc nie mogłam się oprzeć temu wznowieniu, polecam go serdecznie wszystkim jego fanom oraz wielbicielom klasycznych kryminałów retro.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję Wydawnictwu Zysk i S-ka
Sherlock to chyba taka historia, którą każdy musi poznać, ja jeszcze jestem przed tą lekturą, ale taki komplet zaskoczyłby mnie pod choinką;)
OdpowiedzUsuńTo byłby wspaniały prezent!
UsuńJestem zachwycony tym wydaniem i u mnie za niedługo również pojawi się recenzja :D
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię, że tak Ci się spodobało :)
UsuńUfff, dobrze, że jesteś, martwiłam się o Ciebie :/
OdpowiedzUsuńWspaniale prezentuje się ta seria na półce, każdy fan prozy Conan Doyle'a i przygód Holmesa powinien ją mieć!
Jestem, jestem, tak łatwo się mnie nie pozbędziecie ;)
UsuńWłaśnie dzisiaj będę wstawiała własną recenzję tego tomu ^^ Zazdroszczę Ci, że masz je wszystkie :)) Ja niestety tylko trzeci :)
OdpowiedzUsuńKoniecznie musisz nadrobić pierwsz dwa!
UsuńCo tu ukrywać, Sherlock to już klasyka. Książki Doyla trzeba po prostu przeczytać. Interesujące jest to wydanie. Wszystko zebrane w trzech tomach i pięknie wydane. Choć nie wiem, czy mi by się wygodnie czytało takie tomisko ;) Pozostanę przy pojedynczych książkach ;)
OdpowiedzUsuńWbrew pozorom czyta się je wygodnie :)
UsuńSherlock :)
OdpowiedzUsuń