Kolor na dziś to niebieski w różnych odmianach. Jako dziecko uwielbiałam wszelkie niebieskie fatałaszki, nadal mi to zostało, choć już się ograniczam. Warto więc zerknąć na błękitne lektury.
"Błękitny zamek" Lucy Maud Montgomery (recenzja)
czyli jedna z moich ulubionych powieści tej autorki
Valancy Striling ma ciężki los. W wieku dwudziestu dziewięciu lat ciągle mieszka z matką i ciotką, które traktują ją jak dziecko. Reszta krewnych dokucza jej z powodu staropanieństwa. Przed szarą rzeczywistością dziewczyna ucieka w świat fantazji – tam, w Błękitnym Zamku, adorują ją najprzystojniejsi rycerze. Kiedy Valancy otrzymuje list o krytycznym stanie swojego zdrowia, postanawia zwalczyć nieśmiałość i zacząć żyć pełnią życia. Czy uda jej się usamodzielnić? Czy przeżyje szaloną przygodę rodem z powieści jej ulubionego autora? I czy odnajdzie miłość?
"Błękit szafiru" Kristin Gier (recenzja)
Opis (mój własny):
Szesnastoletnia Gwendolyn Shepherd kilkanaście dni wcześniej dowiedziała się, że posiada niezwykłą umiejętność podróżowania w czasie. Dzięki temu dołączyła do grona dwunastu wybrańców, którzy wspólnie są w stanie odmienić losy świata. Aby towarzysząca im przepowiednia mogła się wypełnić, należy zamknąć tak zwany krąg i do urządzenia zwanego chronometrem wprowadzić próbki krwi każdego z nich. Problem w tym, że dwoje podróżników zbuntowało się i uciekło w przeszłość, kradnąc chronometr i zmagazynowane w nim próbki. I to Gwen oraz jej towarzysz Gideon mają za zadanie przenieść się w przeszłość, odnaleźć pozostałych wybrańców i jeszcze raz przekonać ich do wspólnej sprawy. Tylko, czy na pewno jest ona tak szlachetna, jak pozornie się to wydaje?
"Błękitna krew" Harlan Coben
Kto mógł porwać syna Jacka Coldrena, znanego golfisty, który z ogromną przewagą prowadzi w mistrzostwach USA? Podejrzenia padają na dawnego asystenta Jacka, Lloyda Rennarta. Tymczasem okazuje się, że Rennart pół roku wcześniej popełnił samobójstwo. A jeśli żyje i tylko upozorował własną śmierć? A może Chad sfingował porwanie? Myron Bolitar podejmuje się odnaleźć chłopca – po raz pierwszy bez swojego niezawodnego przyjaciela Wina, który z niewiadomych powodów odmawia udziału w śledztwie. Jedyny trop, jakim dysponuje, to karta kredytowa zaginionego, z której ktoś ciągle korzysta. I tym razem klucz do wszystkich zagadek kryje się w przeszłości...
"Błękitnooki chłopiec" Joanne Harris
(nie czytałam, ale okładka mnie przeraża...)
B.B. to niespełna czterdziestoletni mężczyzna, który wciąż mieszka z matką i snuje o niej okrutne fantazje. Wyobraża ją sobie jako ofiarę morderstwa, a swoje wizje publikuje na portalu internetowym. Za pośrednictwem Sieci B.B. kontaktuje się z internautami komentującymi jego nowe wpisy – zarówno pozytywnie, jak krytycznie. Wśród nich jest Albertine, którą mężczyzna zna też ze świata realnego. Czymże jednak jest ten świat, skoro żadne z nich nie jest takie, jak z pozoru się wydaje? Do jakiego stopnia fikcja miesza się tu z rzeczywistością? Kiedy B.B. pisze prawdę, a kiedy tworzy tylko nieistniejące światy? Jakie wydarzenie z przeszłości sprawiło, że ucieka w świat ukryty za monitorem komputera?
"Coś niebieskiego" Emily Giffin
Opis:
Mówią, że czas leczy rany.
Mówią, że lekarstwem na złamane serce jest nowa miłość.
Mówią, że wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Życie Darcy w jednej chwili rozpada się na drobne kawałeczki. Narzeczony porzuca ją tydzień przed ślubem, na domiar złego odchodzi z jej najlepszą przyjaciółką. Darcy obwinia obydwoje o rozpad swojego związku, choć sama ma romans i spodziewa się dziecka.
"Niebieskie migdały" Katarzyna Zyskowska-Ignaciak
Opis:
Ina ma obiecującą pracę, kochających rodziców, wspaniałych przyjaciół… i nieślubne dziecko. A wbrew temu, co pokazuje telewizja śniadaniowa, nie wszystkie kobiety są idealnymi matkami. Porzucona przez przystojnego prezentera telewizyjnego dziewczyna musi okiełznać nie tylko wrzeszczące niemowlę, lecz także nadgorliwą matkę i pełnych dobrych chęci znajomych, którzy usiłują ją wyswatać (podsuwając a to sadownika z aspiracjami, a to tancerza z kompleksami). Ina broni się rękami i nogami przed nową miłością. Ale czy rzeczywiście już nigdy nie będzie myśleć o niebieskich migdałach?
"Niebieski ptak" Joyce Carol Oates
Opis:
Kiedy Zoe Kruller, która z upodobaniem śpiewała o niebieskim ptaku, marząc o karierze piosenkarki, pada ofiarą bestialskiego morderstwa, miejscowa policja błyskawicznie wyłania dwóch podejrzanych: Delraya Krullera, męża Zoe, i Eddy'ego Diehla, jej kochanka. Syn Krullerów, Aaron, i córka Diehla, Krista, popadają w obsesje - każde z nich wierzy, że winny jest ojciec tego drugiego. Oboje, Krista i Aaron, przemawiają różnymi głosami, ale mają przydzielone równorzędne miejsca w tej powieści, w której liryzm wielkiej, zmysłowej miłości miesza się z bólem straty, a czułość jest ledwie odróżnialna od okrucieństwa.
"Cienka niebieska lini" Mirosław Kruk
Opis:
„CIENKA NIEBIESKA LINIA” opowiada o perypetiach załogi radiowozu prewencji, która patroluje miasto. Będąc na najniższym szczeblu policyjnej kariery, raz są aniołami niosącymi pomoc potrzebującym, nawet z narażeniem własnego życia, innym razem wychodzi z nich to, co w człowieku najgorsze – zło, chciwość, nadużycia. Służbowe przygody młodych funkcjonariuszy przeplatane są z ich perypetiami w życiu osobistym.
Książka została napisana ręką policjanta, który przez czternaście lat pracował na pierwszej linii. Proszę nie wierzyć, że policja składa się tylko i wyłącznie z policjantów kryminalnych, biegających wszędzie z odbezpieczoną bronią, goniących poważnych bandytów. To policjanci prewencji są pierwsi na miejscu zdarzenia, to przede wszystkim od ich pracy zależy bezpieczeństwo ludzi na ulicach. To policjanci prewencji wykonują codziennie mnóstwo różnego rodzaju interwencji. Od bardzo lakonicznych po niezwykle trudne, najczęściej domowe. To policjanci prewencji są najbliżej społeczeństwa. Ta książka jest właśnie o nich.
"Błękitny chłopiec" Rakesh Satyal (recenzja)
(niech Was nie zmyli interesujący opis - to jedna z najsłabszych powieści, jakie czytałam)
Poznajcie Kirana Sharmę, który uwielbia muzykę, taniec i wszystko, co zmysłowe. Otoczony nobliwymi członkami hinduskiej społeczności - w domu, w świątyni, w szkole i na cotygodniowych imprezach rodziców - Kiran wciąż czuje się odmieńcem. Aż pewnego dnia doznaje olśnienia: może jego przeznaczeniem nie jest życie na ziemi, może jest bogiem? Może tajemnica jego istnienia została zakodowana jeszcze przed jego narodzinami? Dla Kirana Sharmy rozpoczyna się właśnie długa, zabawna, bolesna, ale i piękna wędrówka do prawdy o sobie...
(A na koniec trochę historycznej klasyki)
"O obrotach ciał niebieskich" Mikołaj Kopernik
(A na koniec trochę historycznej klasyki)
"O obrotach ciał niebieskich" Mikołaj Kopernik
Opis:
Genialne dzieło wybitnego polskiego astronoma do 1835 roku figurowało w indeksie ksiąg zakazanych przez Watykan. Heliocentryczna koncepcja budowy Układu Słonecznego wstrząsnęła ówczesnym światem, choć współcześni Kopernikowi częściej reagowali szyderstwem niż aprobatą. "Ów Kopernik, w swojej głupocie, chce zburzyć wszystkie zasady astronomii" pisał o dziele astronoma przywódca niemieckich protestantów, Martin Luter.
"Niebieskie migdały" Katarzyna Zyskowska-Ignaciak- bardzo mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńMnóstwo ciekawych, niebieskich książek... gratuluję pomysłu! Chciałabym przeczytać tę L.M Montgomery, dla sprawdzenia, czy jej książki nadal mi się podobają.
OdpowiedzUsuńhttp://zakurzone-stronice.blogspot.com/
Ciegle chce przeczytac Trylogie czasu, ale jakos nie moge sie zabrac.
OdpowiedzUsuńlove-ksiazki.blogspot.com
Uwielbiam "Błękitny zamek" :) Okładka tego wydania jest piękna.
OdpowiedzUsuńKocham "Błękitny zamek" i humor tej książki! Poza tym czytałam także "Błękit szafiru" i była to jedna z moich pierwszych książek młodzieżowych, a nie dziecięcych, więc oczywiście byłam zachwycona. Nie jestem pewna, czy teraz tak bym pozytywnie oceniła tę książkę, ale chciałabym jeszcze raz przeczytać o Gwendolyn! Pozostałych książek nie znam ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, Shelf of Books :)
Uwielbiam "Błękitny zamek":) Z chęcią poznałabym "Niebieskie migdały":)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi się taki żarcik, że przychodzi facet do biblioteki i mówi "chciałbym wypożyczyć książkę", a na odpowiedź bibliotekarki "jaką", odpowiada "niebieską" :D Chyba nawet jakieś memy z tym tekstem można znaleźć na fejsie. W każdym razie Niebieskie migdały i Błękitny zamek mam w planach :)
OdpowiedzUsuń"Niebieskie migdały" jedynie znam. Coś jeszcze z niebieskim w tytule znalazłabym u siebie na półce :)
OdpowiedzUsuń