Classics Book Tag, czyli spowiadam się klasycznie

Jakiś czas temu w Skarbnicy Książek zauważyłam Classics Book Tag i strasznie mi się spodobał. Wprawdzie nie sięgam po klasykę tak często, jakbym sobie tego życzyła, ale naprawdę cenię sobie powieści, które nie tracą nic ze swego przekazu mimo upływających dekad, a często i stuleci. A więc do dzieła!


1. Popularna klasyka, która ci się nie podobała.

Nie wiem, jak w kwestii popularności, ale przychodzą mi do głowy dwie powieści - Lord Jim Josepha Conrada (Jedyna lektura, przez którą nie przebrnęłam. Utknęłam w połowie i za nic nie mogłam ruszyć dalej. Do tej pory pamiętam, jak z duszą na ramieniu szłam na lekcję, taki człowiek był kiedyś przejmujący się i bojaźliwy… :))

Druga to Nad Niemnem Elizy Orzeszkowej, wymęczona okrutnie i ze zgrzytaniem zębami, zarówno ze względu na opisy przyrody, jak i postać głównej bohaterki. Tym razem jednak dobrnęłam do końca.

2. O którym wieku/okresie historycznym najbardziej lubisz czytać.

Na to pytanie odpowiedź musi być podwójna i chyba nikogo nie zdziwi. Uwielbiam, ubóstwiam wręcz zagłębiać się w książki na temat Anglii pod panowaniem Tudorów, zarówno te stricte historyczne, jak i beletrystykę. Choć w tym ostatnim przypadku zrobiłam się wybredna i poza Philippą Gregory niewielu autorów jest w stanie mnie zadowolić.

Tudorów uwielbiam zarówno na papierze, jak i ekranie. Po prostu mają w sobie to "coś".
Drugim okresem, w który chętnie się przenoszę to wczesne średniowiecze na terenach Słowiańszczyzny, zarówno to historyczne, jak i zabarwione lekko elementami fantastycznymi. Kiedyś zakochałam się w Starej Baśni i powieściach Bunscha, teraz bliżej mi do Jabłońskiego i Cervenaka.

3. Ulubiona baśń.

Jako dziecko uwielbiałam baśnie i mimo upływu lat nic się nie zmieniło. I nie ważne, czy mówimy o polskich klechdach, czy o baśniach braci Grimm, Andersena lub Perraulta. Najbardziej zaczytaną książeczką był chyba Syn wdowy, białoruska baśń ludowa, której ilustracje przyprawiały mnie o ciarki, ale i tak do niej wracałam.

4. Klasyka, nieznajomości której wstydzisz się  najbardziej.

Przede mną nadal Dziwne losy Jane Eyre i to ta nieznajomość chyba najbardziej mnie uwiera. Powieść stoi na mojej półce już od tak dawna, a ja nadal nie miałam czasu po nią sięgnąć…

5. Pięć klasycznych powieści, które planujesz przeczytać w najbliższym czasie.

Nie są to raczej plany na najbliższą przyszłość, ale w kolejce czekają: nadal Dziwne losy Jane Eyre Emily Bronte, Frankenstein Mary Shelley, Północ i Południe Elizabeth Gaskell, Opactwo Northanger Jane Austen oraz Lokatorka Wildfell Hall Anne Bronte. Czyli jak widać, mam bardzo angielskie plany :)

Większość moich wyrzutów sumienia i planów kryje się właśnie tutaj.

6. Ulubiona współczesna powieść bazowana na klasyce.

Uwielbiam powieści wykorzystujące motywy baśniowe i legendy. Jedną z nich jest Nieśmiertelny Catherinne M. Valente, swoisty mariaż współczesnej fantastyki i rosyjskimi baśniami i legendami. Cudeńko!

Drugim ulubieńcem są Chłopcy, w których Jakub Ćwiek wykorzystał motyw Piotrusia Pana i Zagubionych Chłopców stworzonych przez J. M. Barriego.

7. Ulubiona ekranizacja filmowa/serialowa.

Rzadko sięgam po adaptacje klasyki, generalnie nie oglądam zbyt wielu filmów, ale swego czasu byłam absolutnie zachwycona serialem Sherlock Holmes, w którym w tytułową rolę wcielił się Jeremy Brett. Innego Holmesa sobie nie wyobrażam i mimo wielu zachwytów nad współczesną wersją, jakoś mnie do niej nie ciągnie.


8. Najgorsza adaptacja klasyki

Nie wiem, czy to najgorsza adaptacja, ale z pewnością marna i zbyt upraszczająca oryginalne dzieło Oscara Wilde’a. Mowa oczywiście o Portrecie Doriana Greya z 2009, o którym pisałam tutaj. Szczęścia do ekranizacji nie ma również niestety Mansfield Park Jane Austen, o czym szerzej przeczytacie tutaj.

Tak "piękny", tak płytki i mający mimikę ograniczoną do dwóch wyrazów twarzy Dorian to ZUO, ale wcale nie takie, jak widział to Oscar Wilde.

9. Ulubiona/ulubione szaty graficzne, których chcesz mieć więcej w swojej kolekcji.

Nieodmiennie zachwyca mnie seria Angielski Ogród wydawana przez Świat Książki, którą z uporem maniaka kolekcjonuję i wypatruję kolejnych tomów.


10. Mało znana klasyka, którą chciałabyś każdemu polecić.

Polecę dwie, za to całkowicie od siebie odmienne. Pierwsza to Księżna de Cleves, autorstwa XVII-wiecznej pisarki, Marii de la Fayette, uznawana jest za pierwszą nowoczesną powieść francuską, przełamującą konwencję popularnych wówczas romansów. Druga to Kamień księżycowy Wilkiego Collinsa, jednego z najpoczytniejszych pisarzy drugiej połowy XIX wieku, który został niemal całkowicie zapomniany.

A jak wyglądałyby Wasz odpowiedzi?

Komentarze