Wielkimi krokami zbliżają się wakacje. Niemal co roku
właśnie w tym okresie dopada mnie zapał do szlifowania nowych umiejętności, w
tym języków obcych. I w tym właśnie pomaga mi Business English Magazine, którego dwa ostatnie numery możecie
zobaczyć poniżej.
O BEM piszę stosunkowo często, ponieważ chętnie po niego sięgam.
Wbrew tytułowi, który może zniechęcić osoby niezainteresowane stricte sprawami
biznesowymi, obok zagadnień natury ekonomicznej czy korporacyjnej, porusza on
wiele innych spraw. To co liczy się dla mnie przede wszystkim to fakt, że
teksty pozwalają szlifować język angielski na poziomie zaawansowanym. Do
każdego artykułu dołączony jest mini-słowniczek, a część z nich można również
pobrać w formie plików audio. Ponadto, dzięki dołączonemu kodowi można również obejrzeć
trzy-cztery kilku lub kilkunastuminutowe
filmy video dopasowane tematycznie do wybranych tekstów w każdym numerze.
Jednym słowem, mamy tu przekrój przez różne sposoby na usprawnianie i
utrwalanie umiejętności językowych.
Tyle informacji ogólnych, a teraz przyjrzyjmy się, co
kryje się w poszczególnych numerach. Oto krótkie podsumowanie artykułów, które
najbardziej mnie zainteresowały w numerze marcowo-kwietniowym (nr 52):
- Kenyan Creativity: the Silicon Valley of East Africa, który zaskoczył mnie informacjami o elektronicznym boomie w Kenii.
- The Way to the White House, czyli przegląd kandydatów na prezydenta Stanów Zjednoczonych, których pojawiło się ponad dwadzieścioro, choć wiadomo, że naprawdę liczy się tylko kilkoro z nich.
- Zany Business at Zappos, czyli jak może wyglądać biznes, który na pierwszy rzut oka jest jedynie sklepem obuwniczym, a w praktyce firmą naprawdę wyjątkowo dbającą o klienta.
- Bricks and Mortar: the Real-life Game of London’s Real Estate, czyli słów kilka o rynku nieruchomości w jednym z największych europejskich miast
- Germany and the Economic Miracle to z kolei spojrzenie na naszego zachodniego sąsiada, zarówno pod kątem turystyki, jak i możliwości biznesowych.
- Business Dialogues – The Photoshoot, czyli bardzo dobra dawka codziennego języka, idiomów i powiedzonek.
Muszę jednak przyznać, że najnowsze wydanie (nr 53) prezentuje
się znacznie bardziej smakowicie, a z największym zainteresowaniem
przeczytałam:
- The Girl Scouts Step It Up – amerykańskie harcerki sprzedające ciasteczka lub batoniki to charakterystyczny motyw wielu filmów familijnych zza oceanu. Jak się okazuje, w codziennym życiu potrafią być naprawdę przebojowymi business women.
- If You Start Me Up – akurat ten tekst nie do końca jest skierowany do mnie (nie planuję otwierać biznesu zagranicznego…), ale i tak chętnie przejrzałam krótki przewodnik po miastach, którym warto się przyjrzeć pod tym właśnie kątem.
- Ice Cream Against Climate Change, czyli jak producent lodów nakłania ludzi do ochrony środkowiska i walki z globalnym ociepleniem.
- Donald Trump i Hillary Clinton to najgorętsze nazwiska tegorocznych wyborów prezydenckich w USA, a w bieżącym numerze poświęcono im aż trzy artykuły – dwa przybliżające ich sylwetki o raz jeden będący zestawieniem ich przedwyborczych obietnic i planów.
- Living on the Edge, czyli skąd się wzięły maszynki do golenia Gillette.
- Gwyneth Paltrow: the A-list Elite – mam do niej słabość: jest świetną aktorką, nie wikła się w żadne skandale ani afery, oby więcej takich właśnie gwiazd.
- A Brighter Future for Bikes, czyli o tym, jak rowery wracają do łask. Sama jestem przykładem osoby, która po latach wróciła na dwa kółka i to z ogromną przyjemnością!
Podsumowując, jeśli szukasz sposobu na kontakt z językiem angielskim na poziomie
zaawansowanym, BEM jest właśnie dla
Ciebie!
Komentarze
Prześlij komentarz