Jak najlepiej powitać nowy miesiąc i to jeszcze tak nieprzyjemny jak październik? Oczywiście ciesząc oczy książkowymi nabytkami! Oto co przywędrowały do mnie we wrześniu.
1. Siostry krwi, Graham Masterton
2. Moskal, Michał Gołkowski
3. Zgnilizna, Siri Pettersen (recenzja)
4. Czarny wiking, Bergsveinn Birgisson (recenzja)
5. Elantris, Brandon Sanderson
6. Dziennik z podróży do Rosji, John Steinbeck
9. Szumowiny, Jorn Lier Horst
10. Tajemnica zaginionej ślicznotki, Eduardo Mendoza
11. Osaczenie, Carl Frode Tiller
12. Klawisze, Drauzio Varella
13. Królowie Przeklęci, tom 3, Marcel Druon (ebook)
A w słuchawkach pobrzmiewa najnowszy Arnaldur Indriðason, czyli Hipotermia.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz