Ziemiomorze od
długiego czasu było moim wielkim wyrzutem sumienia. Ponad dwa lata temu
zaopatrzyłam się w piękne, zbiorcze wydanie całego cyklu i za każdym razem, gdy
zerkałam na półkę, obiecywałam sobie, że już lada dzień zasiądę do lektury. I
tak mijały tygodnie, potem miesiące, aż nadszedł ten dzień, w którym zagłębiłam
się w niesamowity świat stworzony przez Ursulę Le Guin i wpadłam jak śliwka w
kompot.
Autorka przenosi czytelnika do uniwersum, którego siłą
napędową jest magia, a dobrobyt i życie jego mieszkańców zależy od zachowania
jej w stanie odpowiedniej równowagi. Jak wskazuje tytuł to świat wszechobecnego
oceanu, na którym leżą tysiące wysp, składających się na różne królestwa i
krainy, zamieszkiwane przez ludzi o odmiennych rasach, religiach i wartościach.
Cykl składa się z pięciu powieści i zbioru opowiadań,
razem tworzących opasłe, ale pięknie prezentujące się tomisko. Są to:
- Czarnoksiężnik z Archipelagu
- Grobowce Atuanu
- Najdalszy brzeg
- Tehanu
- Inny wiatr
- Opowieści z Ziemiomorza
Pięcioksiąg opowiada historię połączonych przez los
trojga ludzi. Obdarzony potężną mocą Ged jako buntowniczy i niepokorny chłopiec
budzi do życia siły, które powinny być uśpione, poświęca swe życie na wędrówce,
by je pokonać, a także odnaleźć prawdziwy sens życia. Tenar, młodziutka
kapłanka kultu Bezimiennych bogów ciemności, łamiąca tabu i wstrząsająca podstawami
znanego sobie świata. I wreszcie Tehanu, brutalnie skrzywdzona we wczesnym
dzieciństwie i kryjąca tajemnice, dla wielu zdające się czymś dawno należącym
do legend i mitów powtarzanych przez stare kobiety.
Z kolei Opowieści z
Ziemiomorza to zbiór pięciu opowiadań, które świetnie uzupełniają cykl i wyjaśniają
wiele opisanym w nich wydarzeń. Przedstawiają wydarzenia zarówno z dawnej
przeszłości, jak i przybliżają poruszone w pięcioksięgu wątki poboczne.
Spotkałam się z zarzutem, że czytanie opowiadań już ze znajomością powieści
niepotrzebnie je spoileruje, ale nie zgadzam się z tym i uważam, że smakują
najlepiej właśnie wtedy, gdy znamy już kontekst przedstawionej w nich fabuły.
W krótkim wstępie do polskich czytelników Le Guin wyznaje:
Potrzebowałam sześciu książek i trzydziestu lat życia, by opowiedzieć historię Geda i
Tenar. W tym czasie nieustannie dowiadywałam się czegoś nowego o krainach i
ludach Ziemiomorza – bo wszystkie przygody i odkrycia bohaterów były też moimi
przygodami i odkryciami. I tak jak upływały
kolejne lata między powstawaniem poszczególnych tomów, tak mijają lata w
opowieści o Gedzie, Tenar i Tehanu. Każdy - tom dotyczy innego okresu z życia
bohaterów, obserwujemy ich w dzieciństwie, młodości, kwiecie wieku, aż wreszcie
późnej starości. Widzimy, jak nabierają doświadczenia, mądrości i dystansu do
wielu spraw, które przychodzą tylko z wiekiem. Jednocześnie jesteśmy świadkami
przemian zachodzących w samym Ziemiomorzu, gdy coś przemija i się kończy, i gdy
jasnym jest, że świat nie będzie już nigdy taki sam.
W cyklu Urszuli Le Guin znajdziemy magię, smoki,
czarnoksiężników i bohaterów ratujących cały świat, jednym słowem wszystko to,
co najbardziej charakterystycznego dla fantasy. Nie jest to jednak jedna z
wielu powieści przygodowych w ładnej i egzotycznej otoczce, wręcz przeciwnie,
to bardzo dojrzała opowieść, która znacząco udowadnia, że dobra fantastyka broni
się sama i skierowana jest także, a może przede wszystkim do dorosłego odbiorcy,
który w pełni może zrozumieć jej przesłanie i ukryte niuanse.
Komentarze
Prześlij komentarz