Wojownicy pozbawieni skrupułów i sumienia, dzieci-demony
wyklute z pajęczych jaj, starożytna magia przekraczająca granicę między życiem
i śmiercią, a wszystko to podane w egzotycznych klimatach średniowiecznej
Japonii. Tak w dużym skrócie prezentuje się pierwszy tom Opowieści o Shikanoko autorstwa Lian Hearn, fascynującej historii o
zdradzie, chciwości i honorze, o który coraz trudniej w czasach ogarniętych
wojną i klęskami.
Po śmierci ojca, kilkunastoletni Shikanoko zostaje
zdradzony i oszukany przez własnego wuja, który podczas polowania w głębi lasu pozostawia
go na pewną śmierć i przejmuje należne mu dziedzictwo i ziemie. Cudem uratowany
chłopak trafia pod skrzydła potężnego czarownika, który nie tylko leczy jego
rany, ale i przygotowuje dla niego magiczną maskę obdarzoną potężną mocą,
dającą chłopakowi niezwykłą moc i umiejętności.
W tym samym czasie jeden z zamożnych i wpływowych
szlachciców stara się wzmocnić wpływy swego rodu i to za wszelką cenę,
zmuszając młodszego syna, by oddał swą żonę starszemu bratu i udał się do rodziny
stojącej po przeciwległej stronie politycznej bariery jako ich adoptowany syn.
Gdy poszczególni bohaterowie przeżywają swe prywatne
tragedie i dramaty, całe cesarstwo chwieje się w posadach. Ambitny i wpływowy kapłan
planuje przeprowadzić zamach stanu, a by bezpiecznie osadzić na tronie swojego
człowieka, konieczne jest zabicie prawowitego następcy tronu, kilkuletniego
Yoshimoriego. Chłopiec ucieka jednak pod opieką młodziutkiej arystokratki,
zwanej Jesienną Księżniczką.
Losy poszczególnych bohaterów, których pozornie niewiele
łączy, nieustannie splatają się ze sobą, tworząc niesamowitą, barwną opowieść o
odwadze, determinacji i honorze, a jednocześnie zdradzie, przemocy i licznych
intrygach. Na drodze bohaterów stają liczne przeszkody oraz trudne wybory,
które mogą zaważyć na życiu wielu osób. Nie zawsze też podejmowane są słuszne
decyzje, o czym zarówno poszczególne postaci, jak i czytelnik dowiaduje się w dość
dramatycznych lub drastycznych momentach.
Magia wypełniająca powieść jest mroczna i potężna, daleko
jej do tego, co można spotkać w typowym fantasy, a przypomina raczej elementy
spotykane w mitach i legendach. Czarownikom bliżej do szamanów niż czarodziejów
machających różdżkami, a magiczne istoty, jak choćby tengu, pochodzą żywcem z
japońskich wierzeń i folkloru. Podobnie zresztą jak potężne duchy opiekuńcze i
dusze zmarłych, które nie zawsze w spokoju odchodzą z tego świata.
To właśnie ta egzotyczna atmosfera i zupełnie inny krąg
kulturowy nadają powieści tak wyjątkowy smak. Mimo że mamy do czynienia z
fantasy, autorka barwnie i obrazowo oddaje zależności społeczne, mentalność i
realia życia charakterystyczne dla średniowiecznej Japonii. To z pewnością coś,
co wyróżnia ją na tle wielu innych pozycji z tego gatunku i dodatkowy smaczek.
Opowieść o
Shikanoko liczy cztery części, przy czym pierwszy wydany w Polsce tom
zawiera dwie z nich: Cesarza Ośmiu Wysp oraz
Jesienną Księżniczkę. Dziecko Smoka.
Kolejne dwie mają ukazać się również w zbiorczym tomie pod tytułem Pan Ciemnego Lasu już w maju. Takie
działanie wydawnictwa to z pewnością duży ukłon w stronę czytelników, którzy
nie tylko nie będą musieli zbyt długo czekać na kontynuację cyklu, ale jest
również korzystny pod względem finansowym. Dla kontrastu nasuwa się od razu
praktyka innego wydawnictwa specjalizującego się w fantastyce, które większość
wydawanych przez siebie powieści dodatkowo dzieli jeszcze sztucznie na dwa
tomy.
Mówiąc krótko, Opowieść o Shikanoko to naprawdę rewelacyjna opowieść pełna doskonale wykreowanych bohaterów, dobrze przemyślanej i dynamicznej akcji i niesamowitego, egzotycznego klimatu, który potrafi oczarować nawet osoby niespecjalnie zainteresowane kulturą Dalekiego Wschodu. Gorąco polecam!
Mówiąc krótko, Opowieść o Shikanoko to naprawdę rewelacyjna opowieść pełna doskonale wykreowanych bohaterów, dobrze przemyślanej i dynamicznej akcji i niesamowitego, egzotycznego klimatu, który potrafi oczarować nawet osoby niespecjalnie zainteresowane kulturą Dalekiego Wschodu. Gorąco polecam!
Recenzja napisana dla portalu Duże Ka.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz