Twórczość Astrid Lindgren od kilkudziesięciu lat niezmiennie
cieszy się ogromną popularnością wśród dzieci i ich rodziców. Przygody dzieci z
Bullerbyn, Pippi Pończoszanki, Lotty i jej niesfornego rodzeństwa czy też
Karlssona z dachu mają w sobie humor, czar i to coś, co sprawia, że kolejne
pokolenia słuchają ich bądź je czytają z dużą przyjemnością, a nierzadko z
wypiekami na twarzy. Nieco mniej znane są dwa opowiadania o Peterze i jego
młodszej siostrze Lenie, wznowione właśnie nakładem wydawnictwa Zakamarki, a
które niewiele ustępują wymienionym wcześniej historiom.
W skład książeczki wchodzą dwa teksty: Ja też chcę mieć rodzeństwo oraz Ja też chcę chodzić do szkoły. W
pierwszym poznajemy Petera, który marzy o tym, by mieć rodzeństwo, podobnie jak
jego koledzy. Nieoczekiwanie jego życzenie się spełnia i w domu pojawia się
maleńka Lena. Początkowy zachwyt chłopca szybko ustępuje najpierw
rozczarowaniu, gdy okazuje się, że jedyne, co potrafi jego siostrzyczka to
płacz i machanie rączkami, a potem zazdrości, gdy Peter zaczyna podejrzewać, że
rodzice kochają Lenę bardziej od niego. By zyskać ich uwagę chłopiec zaczyna
zachowywać się coraz bardziej nieznośnie, lecz czy na pewno tędy droga?
Z kolei drugie opowiadanie opowiada o dalszych losach Petera i Leny, którzy mają odpowiednio
siedem i pięć, i są już zgranym, kochającym się rodzeństwem. Chłopiec, będący
wzorem dla młodszej siostry, chodzi już do szkoły, czego ona bardzo mu
zazdrości. Pewnego dnia Peter postanawia zabrać Lenę ze sobą i wprowadzić w
tajniki szkolnego życia.
Peter i Lena to
wspaniała propozycja przede wszystkim dla dzieci wkrótce spodziewających się rodzeństwa
bądź też świeżo nim obdarowanych. W prosty, a jednocześnie bardzo realistyczny
i wiarygodny sposób pokazuje przeżycia małego chłopca, który z jedynego,
ukochanego synka staje się starszym bratem zmuszonym do dzielenia się uwagą i
miłością rodziców z młodszym bratem lub siostrą. Równie przejrzyście i jasno
pomaga przekonać dziecko, że pojawienie się rodzeństwa oznacza wprawdzie
zmiany, ale niekoniecznie na gorsze, a wręcz przeciwnie. Lektura może też
posłużyć jako świetny punkt wyjścia do rozmów na ten temat.
Z kolei opowiadanie Ja
też chcę chodzić do szkoły ma dwa inne zasadnicze plusy. Z jednej strony
pokazuje bardzo ciepłe i dobre relacje między rodzeństwem, które nie tylko nie
walczy nie sobą, lecz stoi za sobą murem i bardzo się kocha. Z drugiej zaś daje
możliwość pokazania przedszkolakowi, jak wygląda szkolne życie, wraz z jego
jasnymi, jak i nieco ciemniejszymi stronami.
Podsumowując, książki Astrid Lindgren nie bez powodów
uznawana jest za klasykę literatury dziecięcej, której wartość nie przemija wraz
z mijającymi latami, za to nadal zachowuje świeżość, humor i mądre przesłanie. Takie
właśnie historie warto czytać dzieciom, zwłaszcza gdy pojawiają się w tak
ładnej oprawie graficznej, jak niniejsze wydanie ozdobione ilustracjami
autorstwa Ilon Wikland. Gorąco polecam!
Recenzja napisana dla portalu Papierowy Pies.
Komentarze
Prześlij komentarz