"Król Artur. Prawda ukryta w legendzie" Rodney Castleden

Postać króla Artura intryguje niezmiennie od lat i to nie tylko Brytyjczyków, choć trzeba przyznać, że akurat na Wyspach dyskusje na temat legendy arturiańskiej regularnie powracają, a sama postać legendarnego bohatera wzbudza wiele emocji. Czy istniał naprawdę, czy jest jedynie bohaterem fantastycznej legendy? W sukurs badaczom przychodzą kolejne odkrycia archeologiczne i historyczne, nadal jednak stwierdzić cokolwiek ze stuprocentową pewnością.

Od ponad tysiąca lat legenda arturiańska stanowi jeden z najważniejszych brytyjskich mitów, a Artur uosabia bohatera, który stoi ponad wewnętrznymi podziałami. Jednocześnie opowieść o nim jest tak pełna magii i symboli, że wielu współczesnym (i nie tylko) trudno jest uwierzyć w jej prawdziwość. Wystarczy wspomnieć czarodzieja Merlina, Excalibur, Camelot czy Panią Jeziora, którzy przypominają postaci i magiczne przedmioty rodem ze świata baśni. Rodney Castleden przedstawia i analizuje wnioski z długich i mozolnych badań, jakie przeprowadził, sięgając po odkrycia archeologiczne, folklor arturiański, średniowieczną literaturę oraz całe multum dotychczas ukutych wokół tematu teorii. I muszę przyznać, że jest to lektura tyleż wymagająca, co satysfakcjonująca.

Król Artur. Prawda ukryta w legendzie to obszerna praca, która nie skupia się tylko na omówieniu różnych aspektów mitu, lecz pokazuje również znacznie szersze tło dla wydarzeń, jakie miały miejsce w Anglii we wczesnym średniowieczu, ze szczególnym uwzględnieniem VI wieku, kiedy to najprawdopodobniej miał żyć Artur. Książka składa się z siedmiu obszernych rozdziałów, z których pierwsze cztery stanowią niejako wprowadzenie do tematu i pozwalają lepiej zrozumieć kontekst całej historii. Są kolejno poświęcone:
  • znaczeniu legendy arturiańskiej w historii i kulturze brytyjskiej oraz różnym dotychczasowym teoriom na temat Artura i jego wiarygodności historycznej.
  • źródłom pisanym, w których Artur pojawia się jako postać historyczna, bądź też… nie pojawia się w ogóle, mimo że teoretycznie powinien. Autor omawia m.in. Żywot Germana, Kronikę anglosaską, O zniszczeniu i podboju Brytanii Gildasa, a także analizuje genealogie ówczesnych władców, tropiąc ślad Artura.
  • wynikom badań archeologicznych – dość szczegółowo zostają tu przedstawione ówczesne warownie północy, fortyfikacje walijskie oraz te z obszaru Królestwa Dumnonii (obecna Kornwalia i West Country.
  • Brytanii w czasach Artura i tuż przed nim, postaci świętego Germana, chrześcijańskim misjonarzom i obecności Sasów na terenach brytyjskich.

Następne trzy rozdziały dotyczą Artura bardziej bezpośrednio. To w nich Castleden omawia różne aspekty legendy, snuje rozważania na temat samego Artura, zarówno jako człowieka, jak i władcy. Na tym nie poprzestaje, analizując różne miejsca będące najprawdopodobniejszymi pierwowzorami Camelotu i Avalonu, a także postaci Merlina. Robi to w sposób bardzo przekonujący, nawiązując i sensownie łącząc motywy chrześcijańskie z celtyckimi, które w ówczesnych czasach współistniały na niemal równych zasadach.

Jedyny minus publikacji to jakość zawartych w niej zdjęć, które są czarno-białe i często mało wyraźne, nad czym ubolewam, ponieważ przedstawiają miejsca niezwykle istotne dla lektury. Niestety, w takiej formie, w jakiej przedstawiają się w książce, równie dobrze mogłoby ich w ogóle nie być.


Legenda o królu Arturze nadal jest żywa i stanowi źródło niewyczerpanej inspiracji dla powieściopisarzy (rewelacyjna Trylogia Arturiańska Bernarda Cornwella) oraz twórców filmowych (na ekrany kin właśnie wchodzi kolejna wariacja na temat tej historii w reżyserii Guya Ritchiego). Warto jednak odrzucić aspekty baśniowe i mityczne, i zerknąć na opowieść o Arturze z punktu widzenia czystej historii, która jest równie fascynująca. 

Sprawdźcie również bestsellery w księgarni Tania Książka!

Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuje Księgarni Tania Książka.



Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze