"Tajemnica mody" Martin Widmark

Maya i Lasse to bohaterowie popularnej kryminalnej serii dla dzieci „Biuro detektywistyczne Lassego i Mai”, której autorem jest szwedzki pisarz Martin Widmark i którą ilustrowała Helena Willis. W Polsce Wydawnictwo Zakamarki wydało już blisko trzydzieści książeczek wchodzących w skład serii, w tym samodzielnych, pełnych mini-powieści oraz dodatków w postaci m.in. zbiorów detektywistycznych łamigłówek. Równolegle z Tajemnicą mody ukazał się również zestaw trzech płyt z ekranizacjami przygód Lassego i Mai.

Akcja każdego z tomów rozgrywa się w niewielkim szwedzkim miasteczku Valleby i jego okolicach. Tym razem jego mieszkańców elektryzuje niesamowita wiadomość – wkrótce przyjeżdża Jean-Laurent, światowej sławy kreator mody, prawdziwe guru każdego, kto chce być na czasie. Mało tego, będzie zorganizowany konkurs na najlepiej ubranych mieszkańców Valleby, a dwoje zwycięzców dostanie bilety na pokaz mody w Paryżu.

Gdy Jean-Laurent w końcu zjawia się w miasteczku, towarzyszy mu ukochana kotka Lulu, asystent i fotografka. I wszystko przebiega doskonale, aż do momentu, gdy Lulu znika, a kreator mody zaczyna odchodzić ze zmysłów z niepokoju. Wśród ogarniętych euforią z powodu zbliżającego się konkursu mieszkańców, jedynie Maja zachowuje zimną krew i przeprowadza śledztwo, by odnaleźć zaginioną kotkę.

Książka skierowana jest do dzieci w wieku 6-10 lat, dlatego nie ma co oczekiwać wyrafinowanej intrygi kryminalnej, niemniej jest ona bardzo dobrze przemyślana, a motywy sprawcy uzasadnione. Dzieci mogą mieć sporo frajdy, starając się odkryć, kto jest winien i dlaczego. To również pierwszy krok ku przyszłej miłości do klasycznych kryminałów.

Bardzo spodobało mi się nietypowe, bo walczące ze stereotypami, podejście autora do kwestii mody. Z dwójki głównych bohaterów, to Lasse przygotowuje się do pokazu, to jego interesując najnowsze trendy i cała szopka wokół osoby Jeana-Laurenta. Maja nie tylko nie jest tym zainteresowana, lecz wręcz nie rozumie entuzjazmu przyjaciela do pokazywania modnych ciuszków. Jest to bardzo wyraźny, a jednocześnie nienachlany sygnał dla dzieci, że chłopiec może fascynować się modą i nic w tym złego. Tak samo działa to w drugą stronę. Nie po raz pierwszy też, seria przekazuje wartości takie jak tolerancja i poszanowanie wolności wyboru drugiego człowieka. A wszystko to w przyjemny i dowcipny sposób.

Mimo że mamy do czynienia z kolejnym już tomem przygód młodych detektywów, nic nie stoi na przeszkodzie, by właśnie od niego rozpocząć przygodę z serią. Każda książeczka to zamknięta całość, dlatego można je czytać praktycznie w dowolnej kolejności. A dzięki dużej i wyraźnej czcionce, może też być jedną z pierwszych samodzielnych lektur dziecka. Na pewno jest warta uwagi!

Recenzja napisana dla portalu Papierowy Pies

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
    

Komentarze