Historię można przybliżać
dziecku na różne sposoby, podobnie jak sylwetki znanych ludzi. Przyjęło się, że
biografie są nudne, a jeśli mamy do czynienia z bohaterem narodowym i wieszczem
takim jak Adam Mickiewicz, często trąci to sztampą i patosem. A przecież
zamiast zrażać dziecko czy nastolatka suchymi faktami, można pokazać mu, że historia
może być naprawdę ciekawa.
Adaś Mickiewicz. Łobuz i mistrz to pierwszy tom cyklu Wciągające książki o wielkich Polakach.
Do tytułu serii ciut bym się przyczepiła, że okrzykiwanie powieści wciągającymi
już w tytule i to jeszcze zanim się okazały, brzmi nieco jak zaklinanie
rzeczywistości, ale miejmy nadzieję, że sprostają tym oczekiwaniom. Zwłaszcza
że historia o Mickiewiczu wygląda zachęcająco.
Wbrew pozorom to nie nasz
romantyczny wieszcz jest głównym bohaterem tej opowieści, a zupełnie
współczesne rodzeństwo, Ola i Eryk. Podczas odwiedzin u dziadków, dzieci
wchodzą bez pozwolenia do biblioteki, która do tej pory była zawsze skrzętnie
zamykana na klucz. Tam Eryk dotyka pewnej książki i… znika w jej środku.
Okazuje się, że wszystkie tomy strzeżone w bibliotece mają niezwykłą moc i
dosłownie wciągają każdego czytelnika. W towarzystwie dziadka Ola i Eryk będą
wędrować po historii Adasia, którego poznają jako małego berbecia, z którego
wyrośnie niesforny chłopiec, a który ostatecznie stanie się naszym wieszczem
narodowym.
Pomysł na takie przedstawienie
biografii uważam za naprawdę rewelacyjny. Po pierwsze, Ola i Eryk obserwują i
komentują widziane wydarzenia tak, by dać możliwość narratorowi w osobie
dziadka na wyjaśnienie kwestii, które współczesnemu nastolatkowi bądź dziecku
mogą się wydać niezrozumiałe. Po drugie, widząc danego bohatera w akcji
znacznie łatwiej jest zapamiętać jego losy niż czytając suchą wzmiankę
biograficzną, która najczęściej mówi niewiele i jest naszpikowana datami. Zdaję
sobie sprawę, że umieszczenie wydarzeń w kontekście historycznym i konkretnym
roku jest istotne, ale moim zdaniem nie najważniejsze. Bardziej liczy się, co
się wydarzyło, a nie kiedy dokładnie. Chociaż oczywiście ideałem byłoby
zapamiętać i jedno i drugie.
Akcja pędzi do przodu już
pierwszej strony, co stanowi zarówno zaletę jak i wadę, zależy jak na to
spojrzeć i czego się oczekuje. Z jednej strony, nie pozwala to na nudę, a to w
książkach skierowanych do młodszych czytelników jest bardzo istotne. Z drugiej
jednak strony, miałam wrażenie pewnego chaosu. Wydarzenia następowały po sobie
w błyskawicznej kolejności, czasem były urywane, najczęściej widoczny był tylko
jakiś urywek z życia Mickiewicza, wiele znacząca scena (która jednak nadal
pozostawała tylko sceną) i skok dalej.
Niemniej całość wypada bardzo przyjemnie i myślę, że stanowi dobry pomysł na zapoznanie młodszego pokolenia z sylwetką poety, a potem także innych wielkich Polaków. Jestem ciekawa, kto czeka już w kolejce.
Niemniej całość wypada bardzo przyjemnie i myślę, że stanowi dobry pomysł na zapoznanie młodszego pokolenia z sylwetką poety, a potem także innych wielkich Polaków. Jestem ciekawa, kto czeka już w kolejce.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuję jej Autorowi oraz Wydawnictwu Zysk i S-ka.
Komentarze
Prześlij komentarz