Gotowi na majówkę? A może należycie do tych szczęściarzy, dla których długi weekend zaczął się już w sobotę? Mamy właśnie ostatni dzień kwietnia, pora więc podsumować, co zasiliło w tym miesiącu moją biblioteczkę. A trochę tego było!
Na początek mamy trochę baśni. Tych tradycyjnych w postaci zbioru Bajarka opowiada, a także ubranych w formę dosyć mrocznej historii. Już jutro podzielę się z Wami wrażeniami z lektury Niedźwiedzia i słowika, jeśli lubicie rosyjskie klimaty, będziecie zachwyceni!
Włoskie klimaty reprezentują Donato Carrisi i jego Dziewczyna we mgle oraz Omerta Mario Puzo. Z tym drugim autorem wyjątkowo mi ostatnio dobrze idzie. A na przyszły miesiąc zaplanmowałam jeszcze zaopatrzyć się we wznowienie Rodziny Borgiów.
Nareszcie ukazał się trzeci tom rewelacyjnego retellingu legendy o królu Arturze, czyli Excalibur Bernarda Cornwella.
Oczywiście nie mogło zabraknąć fantastyki. Jestem ciekawa, jak w nowej odsłonie poradził sobie Michał Gołkowski, do którego mam słabość. Z kolei u Rafała Dębskiego mamy klimaty słowiańskie, więc coś w sam raz dla mnie. Mam nadzieję, że się nie rozczaruję.
I jeszcze trochę fantastyki, tym razem w pełni sprawdzonej, bo mamy Gaimana, Jemisin i Kańtoch. Aż mi się oczy świecą na samą myśl o czekającej mnie lekturze.
Dalej nowości od Wydawnictwa Quraro, czyli Opuszczone miasto (pamiętacie Ostatniego policjanta? to drugi tom) oraz Wtyczka.
I na koniec dalszy ciąg nadrabiania klasyki, tym razem z Wojna i pokój Lwa Tołstoja.
Zdecydowana większość czeka na swoją kolej, jak więc widzicie, lektur na majówkę i cały kolejny miesiąc z pewnością mi nie zabraknie. A jakie Wy macie plany?
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)