Opuszczone miasto to drugi tom trylogii przedstawiającej
dramatyczną wizję świata w przededniu największej w historii katastrofy. Już za
2,5 miesiąca ma dojść do zderzenia Ziemi z olbrzymią asteroidą, co – wedle słów
najwybitniejszych naukowców – ma doprowadzić do zagłady życia na całej
planecie. Nie ma przed tym ucieczki, nie ma możliwości ratunku.
Mimo odejścia ze służby, Henry
Palace nadal czuje się policjantem. Jako jeden z nielicznych ludzi wierzy
jeszcze w tak ulotne sprawy jak sprawiedliwość, współczucie i empatia. Dlatego
gdy zwraca się do niego o pomoc dawna znajoma, której mąż zaginął, nie waha
się, by jej pomóc. Nie zważając na to, że wszyscy dookoła dziwią się jego
działaniom, w końcu sama policja też nie przyjmuje już żadnych zgłoszeń – zbyt wiele
osón w ostatnich miesiącach decyduje się na ucieczkę od dotychczasowego życia i
postanawia spełniać swoje skryte marzenia. W końcu jeśli nie teraz, to kiedy?
Podobnie jak w Ostatnim policjancie, autor wprowadza
czytelnika w świat pozbawiony nadziei, przygnębiający i ponury. Ludzie
pogrążają się w depresji, snują niczym cienie, na niczym im nie zależy. Inni
wręcz przeciwnie, ujawniają najgorsze skłonności, mimo że faktyczna walka o byt
i surowce jeszcze się nie zaczęła. Na razie brakuje jedynie takich rzeczy jak
kawa czy papierosy, powoli kończą się zapasy jedzenia, ale nie można mówić
jeszcze o panującym głodzie. Sprawą oczywistą jest jednak, że i on nadejdzie, a
wtedy będzie tylko gorzej.
Taki obraz świata stanowi tło
dla prowadzonej przez Palace’a sprawy kryminalnej. Jest ona całkiem nieźle przemyślana,
chociaż nie spektakularna. W przyszłości, nad którą unosi się widmo asteroidy,
nic takie nie jest. Podążając śladem zaginionego, Henry trafia do grupy
fanatyków, z którymi związana jest jego siostra, Niko. Wierzą oni, że cała
sytuacja jest efektem globalnego spisku i że są w stanie zapobiec katastrofie.
Póki co tworzą własne, nowe i „idealne” społeczeństwo, z własną moralnością i
zasadami odbiegającymi od tych wyznawanych w „starych czasach”. Tacy zawsze trafiają
się w czasach kryzysu, prawda?
Podsumowując, Opuszczone miasto to bardzo dobra
kontynuacja poprzedniego tomu, warta uwagi chociażby ze względu na nietypowe
podejście do tematu postapokalipsy. To jednocześnie nieźle skrojony kryminał,
chociaż to nie zagadka kryminalna stoi tu na pierwszym planie, a ludzie i ich
postawy wobec nadciągającego końca świata.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz