Nie wiem, jak to się stało,
ale wygląda na to, że właśnie skończyłam ostatni jak dotąd tom cyklu o Lipowie.
A przecież dopiero co słuchałam Motylka!
Niestety, na kolejny przyjdzie mi jeszcze długo poczekać, więc żal okrutny
ściska me czytelnicze serce.
Nora to już dziewiąty kryminał o losach policjantów z Lipowa i
Brodnicy. I tym razem trup ściele się gęsto, a przeszłość kryje tajemnice,
których lepiej byłoby już nigdy nie odgrzebywać. Zaczyna się dosyć niewinnie. Weronika
Nowakowska dostaje dramatyczną wiadomość od ukrywającej się pod pseudonimem Valentine
Blue, zanim jednak udaje jej się z nią skontaktować, okazuje się, że dziewczyna
została zamordowana. W tym samym czasie Daniel Podgórski i Emilia Strzałkowska
mają się zająć poszukiwaniami zaginionej nastolatki. A im bardziej zagłębiają
się w jej życiorys i wydarzenia ostatnich dni, tym bardziej utwierdzają się w
przekonaniu, że zbuntowana Berenika wcale nie uciekła z domu, tylko padła
ofiarą zabójstwa.
Nie zdarza się to zbyt często,
więc cieszy mnie to tym bardziej – każdy kolejny tom cyklu jest jeszcze lepszy
od poprzedniego, a Nora to prawdziwa
wisienka na torcie. Postarała się pani Puzyńska, oj postarała. Intryga
kryminalna gmatwa się od pierwszego rozdziału, szybko przybywa nie tylko podejrzanych
i tropów, ale i ciał. Czy wszystkie sprawy są ze sobą powiązane, czy mamy do
czynienia z różnymi sprawcami? Kto jeszcze jest w niebezpieczeństwie? I jaki
związek mają te zbrodnie ze śmiercią żony i synka komendanta Sienkiewicza,
którzy dwadzieścia lat wcześniej zginęli w wypadku samochodowym?
Wątkowi kryminalnemu wtóruje
obyczajowy. A właściwie nie jeden, tylko kilka prowadzonych równolegle.
Sytuacja między Danielem, Emilią i Weroniką staje się jeszcze bardziej napięta
i oczywistym staje się fakt, że wkrótce atmosfera osiągnie punkt wrzenia i COŚ
będzie musiało się stać. Chociaż prawdopodobnie żadnej z zainteresowanych osób
taki rozwój wydarzeń nie będzie po myśli. Ze sceny nie schodzi także moja
ulubienica, Klementyna Kopp, która prowadzi własne śledztwo, nie godząc się z
przymusową emeryturą. Wiem, że to postać specyficzna i nie każdemu musi przypaść
do gustu, ale uwielbiam ją. Tak po prostu.
Powieść jest wyjątkowo mocno
związana z poprzednim tomem. Pojawia się tu kilka postaci, które pojawiły się właśnie
w Czarnych narcyzach, a teraz odgrywają kluczową rolę. Generalnie
też, mimo że każda z książek przedstawia oddzielną historię i dotyczy odrębnego
śledztwa, lepiej jest poznawać całą serię po kolei, zwłaszcza że prywatne losy
bohaterów mają tu duże znaczenie.
Po raz kolejny autorka zakończyła
książkę w sposób, który zaostrza ciekawość i sugeruje, że w kolejnym tomie
czeka nas niespodzianka. Szkoda tylko, że trzeba na niego jeszcze poczekać.
Tymczasem Was zachęcam do poznania cyklu o Lipowie, najlepiej w wersji audio w
rewelacyjnej interpretacji Laury Breszki. Wszystkie tomy znajdziecie m.in. w księgarni virtualo.pl.
Przeczytaj także:
1. Motylek
5. Utopce
6. Łaskun
7. Dom czwarty
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz