Czwarta, tym razem jesienna
edycja Warszawskich Targów Fantastyki już za nami. W trakcie weekendu 6-7
października fantastyczni wydawcy, autorzy i ich fani opanowali dwupiętrowy Dom
Towarowy Braci Jabłkowskich. Byliśmy tam i my, oglądając oferty wystawców, podglądając graczy w games
roomie oraz oczywiście uczestnicząc w spotkaniach z pisarzami.
Trochę liczb
Według szacunkowych obliczeń organizatorów ostatnią
edycję targów odwiedziło ok. 3770 osób, co - biorąc pod uwagę utrudnienia
komunikacyjne w centrum Warszawy – daje całkiem przyzwoity i satysfakcjonujący
wynik. Do tej liczby możemy dorzucić blisko 100 wystawców, rozmieszczonych na
trzech podzielonych mniej więcej tematycznie poziomach.
Stoisko tu, stoisko tam
Wśród wystawców znalazły się m.in. wydawnictwa Fabryka
Słów, Jaguar, Uroboros, Rebel i Antykwariat Grochowski. Oprócz książek i gier
można było kupić T-shirty z nadrukami, suknie i kapelusze w sam raz do
stworzenia cudnego cosplayu, biżuterię oraz mnóstwo gadżetów. Można było także odwiedzić
stoisko autorki Odmętów Absurdu, kupić malowaną porcelanę od Muggical oraz skórzane
cudeńka od Leather Quest. Szkoła rysunku Labirynt pokazała wystawę prac oraz zaprezentowała
pokazy rysowania na żywo. Jednym słowem działo się dużo.
Na II piętrze wydzielono przylegające do siebie
strefy: Relaksu, Grania i Dorigami. Na ustawionych stolikach można było
przetestować różnego rodzaju gry albo zostawić dzieci, by skupiały uwagę na
sztuce układania papieru. Z kolei na parterze wszyscy głodni i spragnieni mogli
doładować się kofeiną, słodkościami oraz czymś bardziej konkretnym, by mieć
siły na dalsze buszowanie i zakupy.
Spotkania z autorami
Część odwiedzających (w tym także my) przyjechała na
targi głównie ze względu na autorów, którzy się na nich pojawili. W sobotę
można było spotkać Krzysztofa Haladyna, Katarzynę Miszczuk, Rafała Dębskiego i
Andrzeja Ziemiańskiego. Niestety, Jakub Ćwiek nie dotarł na zaplanowane
spotkanie – utknął na lotnisku w Nowym Jorku. Gościem dnia był Paweł Kornew,
pierwszy zagraniczny pisarz, który odwiedzić WTF (swoją drogą od początku się zastanawiam, czy ten skrót był planowany).
Z kolei w niedzielę pojawili się m.in. Michał
Gołkowski, Martyna Raduchowska, Ewa Białołęcka, Marcin Podlewski, Sławomir
Nieściur i Bartek Biedrzycki. Autor Kompleksu
7215 pojawił się znienacka, czym zrobił niespodziankę fanom klimatów
postapo.
Podczas targów miały miejsce oficjalne premiery trzech
książek: Viriona 2. Obławy Andrzeja
Ziemiańskiego, Spectrum Martyny Raduchowskiej
oraz Bogów pustyni Michała
Gołkowskiego. W moim osobistym rankingu ta ostatnia plasuje się na główne
wydarzenie tego weekendu.
Podczas spotkania Gołkowski opowiadał m.in. o tym,
dlaczego dobrze czuje się w uniwersum Siedmioksięgu
grzechu oraz dlaczego lubi stworzonego przez siebie bohatera. Przyznał też,
że ma pomysły na książki na kolejnych 5-6 lat, co biorąc pod uwagę jego tempo
pisania gwarantuje nam nieprzerwany ciąg dobrych lektur. Zdradził także, że nie
planuje kontynuacji Moskala, ponieważ
byłoby to zwykłe odcinanie kuponów od sukcesu zamkniętej już powieści. Wisienką
na torcie spotkania była transformacja autora w Zahreda, towarzyszące mu
dziewczyny przebrane w egipskie stroje i jeden z towarzyszy walki oraz prezent
od Wydawnictwa Fabryka Słów – zestaw do budowy Sfinksa.
Podsumowanie
Kolejna edycja targów okazała się równie udana co poprzednia. Każdy mógł znaleźć tu coś dla siebie – fani literatury, gier i gadżetów, a atmosfera i zaangażowanie organizatorów były na piątkę z plusem. Teraz z niecierpliwością czekamy na edycję wiosenną.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz