Najazdy wikingów są kojarzone głównie z terenami
Skandynawii i Wielkiej Brytanii, znacznie mniej miejsca literatura poświęca
podbojowi mniej przyjaznych obszarów jak Islandia czy Wyspy Owcze. Z tym
większą przyjemnością sięgnęłam po drugi tom Ludzi Północy, który ukazał się kilka tygodni temu nakładem
Wydawnictwa Egmont.
Pierwszy tom, w którym zostało zebranych pięć
niezależnych historii mających miejsce w Anglii i Irlandii, okazał się więcej
niż dobry. Dobrze przemyślane scenariusze autorstwa Briana Wooda świetnie
komponowały się z ilustracjami takich artystów jak Dean Ormston, Danijel Žeželj czy Davide Gianfelice. Nic
więc dziwnego, że poprzeczka została zawieszona naprawdę wysoko. Czy drugi tom
spełnił pokładane w nim nadzieje? Całkowicie! Saga islandzka to bardzo dobra kontynuacja, trzymająca dokładnie
ten sam wysoki poziom co opowieści anglo-saskie.
Tym
razem mamy do czynienia z czterema historiami – trzema nieco krótszymi oraz
jedną obszerną tak, że zajmuje połowę całego tomu.
Akcja Morskiego szlaku toczy się najwcześniej
ze wszystkich historii. Przedstawia losy pewnej załogi, której kapitan
postanawia przejść do historii, żeglując na północny-zachód, daleko poza tereny
znane wówczas Europejczykom.
Swen Nieśmiertelny to przyjemna niespodzianka
i powrót do bohaterów znanych z jednej opowieści z poprzedniego tomu. Aby za bardzo
nie spoilerować, zdradzę tylko, że pokazuje interesujące zestawienie
młodzieńczej buty z doświadczeniem i determinacją.
Dziewczyna w lodzie jest najbardziej
przejmującą i poruszającą z zawartych tu historii. Opowiada o pewnym starym
człowieku, który odnajduje zamarznięte ciało młodej dziewczyny i postanawia
odkryć, jak zginęła.
Trylogia islandzka
to z kolei historia dwóch wpływowych islandzkich rodów, które rywalizują ze
sobą od czasów pierwszych islandzkich osadników. Rodowa waśń przekracza granice
rozsądku i wpływa na wszystkich mieszkańców wyspy.
Każda z zawartych tu opowieści jest mroczna i czasem do
bólu wręcz realna. Morskie wyprawy to nie kilkudniowe machanie wiosłami, lecz
wykańczająca, pozbawiająca zmysłów harówka. Spotkania z nowymi ludami bywają
dalekie od przyjacielskich, a w ciężkich czasach z ludzi wychodzi zwykle to co
najgorsze. Niewiele jest tu postaci w pełni pozytywnych, zdecydowana większość
ma w sobie twardość, bez której by nie przetrwali. Inni to z kolei zwykli
nikczemnicy.
Od strony technicznej komiks też prezentuje się świetnie.
Twarda oprawa, wygodny, ale duży format oraz dobrej jakości papier to duży plus.
Jeszcze większym jest strona graficzna i ilustracje autorstwa Fiony Staples,
Becky Cloonan, Danijela
Žeželja, Davide Gianfelice, Declana Shalveya i Paula Azaceta. Mimo że
poszczególne historie różnią się stylem i klimatem, jest w nich moc i mocno przemawiają
do wyobraźni.
Mówiąc
krótko, gorąco polecam wszystkim fanom nordyckich klimatów!
Recenzja napisana dla portalu Secretum.pl
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz