Były już reportaże z Wysp
Owczych, Urugwaju i Japonii. Teraz przyszła kolej na kraj pełen sprzeczności,
rozdarty wewnętrznie i zmieniający się na naszych oczach, niekoniecznie na
dobre. Wróżąc z fusów, jeden z
najnowszych reportaży z serii Wydawnictwa Czarnego, pozwala lepiej zrozumieć
problemy, z jakimi boryka się współczesna Turcja.
Marcelina Szumer-Brysz
pokazuje czytelnikowi Turcję w pigułce. Płynnie przechodząc od kwestii
politycznych poprzez problemy społeczne, a na show biznesie kończąc, nakreśla
ogólną sytuację w kraju i wzbogaca je o indywidualne historie, także własną. Dzięki
temu książka – mimo niewielkiej objętości – nie pozostawia niedosytu i pozwala
w nowy spojrzeć na kraj, który wielu współczesnym Europejczykom nie kojarzy się
najlepiej.
Zbiór reportaży rozpoczyna przedstawienie obecnej
sytuacji politycznej, mocno zaostrzonej po nieudanym zamachu stanu, do którego
doszło w 2016 roku. Autorka przybliża kontrowersje z nim związane, zwłaszcza
przekonanie coraz większej liczby tureckiego społeczeństwa, że pucz był jedynie
prowokacją ze strony prezydenta Erdoğana i jego popleczników. Przytacza także liczne
przykłady prześladowań, które nadal trwają – niektóre przypadki zdają się żywcem
wyjęte z Procesu Kawki, jak
aresztowania ludzi tylko na podstawie wyboru banku, w którym mieli konto w czasie,
gdy doszło do zamachu. Inne wzbudzają przerażenie, jak historie ciężarnych, poddawanych
w areszcie torturom czy kobiet zabieranych przez policję niemal prosto z sali porodowej.
Drugim
cieniem na współczesnej Turcji kładzie się postępująca coraz bardziej
islamizacja kraju. O ile zachodnie wybrzeże zdaje się bardziej europejskie niż
niejedno miejsce w samej Europie, o tyle
sytuacja w centrum i na wschodzie wygląda coraz gorzej. Za przyzwoleniem władz
następują też zmiany, które w niektórych kwestiach cofają liczne Turcję o
dziesiątki lat.
Szumer-Brysz nie pomija żadnej istotnej kwestii, nawet
jeśli jest ona kontrowersyjna lub bolesna dla jej rozmówców. Jak na przykład
ludobójstwo Ormian z lat 1915-17, którego większość współczesnych Turków nadal
nie chce przyjąć do świadomości i któremu otwarcie zaprzecza. Jak sytuacja środowiska
LGBT, która paradoksalnie jest obecnie lepsza niż za czasów większej laicyzacji
kraju. Jak problem przemocy wobec kobiet, usankcjonowany przez tradycję i
religię, mimo że samo prawo wychodzi poszkodowanym naprzeciw.
Nie zabrakło wspomnianego już przeze mnie motywu
osobistego. Autorka nie jest po prostu kolejną turystką, która spisuje swoje
wrażenia z wojaży po kraju. Spędziła w Turcji dobrych kilka lat, poznała wielu
przyjaciół, pracowała tu i wreszcie wyszła za Turka. Odkrywając przed
czytelnikiem rąbek osobistej historii, Szumer-Brysz opisuje dosyć typowy
schemat związku, w którym zakochana Europejka musi się zmierzyć z realiami
małżeństwa z mężczyzną wychowanym w islamskiej kulturze. Jednocześnie jednak
pokazuje, że w przeciwieństwie do licznych tego typu historii, można takie
małżeństwo zakończyć szybkim rozwodem i prawo może stać po stronie kobiety.
Nawet w kraju z tak silnymi muzułmańskimi wpływami.
Całość kończy rozdział poświęcony tureckim serialom,
które z jednej strony podbiły świat, a z drugiej wywarły silny wpływ na
tureckie społeczeństwo. Jest to ciekawy i dosyć zaskakujący akcent.
Mówiąc krótko, Wróżąc
z fusów to zbiór bardzo dobrych, zróżnicowanych tematycznie reportaży,
które powinny zaspokoić gusta wszystkich miłośników gatunku.
Recenzja napisana dla portalu DużeKa.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz