Kilka miesięcy temu dałam się
porwać jednemu z ciekawszych thrillerów ostatnich lat, Naturaliście, który otwiera serię o nietuzinkowym śledczym,
profesorze Theo Crayu. Teraz przyszła pora na sprawdzenie drugiego tomu. Czy
udźwignął ciężar oczekiwań? Zdecydowanie tak!
Po sukcesie prywatnego
śledztwa, jakie przeprowadził Theo i które doprowadziło do odnalezienia
seryjnego mordercy, naukowiec został zwerbowany przez amerykański wywiad jako
prywatny konsultant. Swoim postępowaniem i brakiem poszanowania dla
obowiązujących norm Cray raz za razem naraża się przełożonemu, dlatego
postanawia na pewien czas zniknąć mu z pola widzenia.
Dobrym pretekstem do
zniknięcia szefowi z oczu, przynajmniej na pewien czas, okazuje się sprawa, z
którą zgłasza się do Craya niejaki William Bostrom. Przed dziewięciu laty jego
syn zaginął, a policja dość szybko zamknęła śledztwo, wyraźnie też nie
przykładając się do swojej pracy podczas zbierania dowodów. Początkowo
sceptycznie nastawiony Theo odkrywa, że w okolicy od lat regularnie znikają kilku
i kilkunastoletni chłopcy, a wyjątkową bierność policji trudno wytłumaczyć
nawet faktem, że większość pochodziła z biednych, często patologicznych rodzin.
Śledztwo ponownie prowadzi naukowca do zaskakujących odkryć i wymusza działania
stojące na granicy prawa, bądź też otwarcie owe prawo łamiące.
Cieszę się, że Powiększenie nie okazało się jedynie
odcinaniem kuponów od sukcesów Naturalisty
i utrzymało wysoki poziom poprzednika. Równie mocno podoba mi się sposób
wykreowania głównego bohatera, tak bardzo odmiennego od śledczych z thrillerów,
jakie miałam okazję do tej pory czytać. Theo Cray nie jest policjantem ani detektywem,
jest za to błyskotliwym, genialnym wręcz naukowcem, w którym budzi się żyłka
łowcy. Całe szczęście, że stoi po dobrej stronie barykady, bo ciężki byłby los
policji i potencjalnych ofiar.
Prowadząc swoje dochodzenia
Cray stawia na inteligencję, niekonwencjonalne podejście do tematu i przede
wszystkim, na naukę i najnowsze osiągnięcia technologiczne. Miejscami można
mieć wrażenie, że mamy do czynienia z mocno podrasowaną książkową wersją
serialu CSI. Czy stosowane przez
głównego bohatera metody byłyby realne w prawdziwym świecie? Prawdopodobnie tak,
jeśli dysponowalibyśmy odpowiednimi środkami. Tym bardziej może przerażać, do
czego można wykorzystać naukę i jak bardzo możemy być inwigilowani przez osoby
i służby, które takie środki posiadają.
Sama intryga jest dobrze przemyślana
i to co rozpoczyna się niczym typowe śledztwo, jedno z wielu podobnych, kończy
się w zupełnie zaskakujący sposób. Podoba mi się, jak autor zwodzi czytelnika i
jakie podsuwa mu różne smaczki, jak łamie tabu i nie boi się pokazywać ciemnej
strony ludzi pozornie godnych zaufania.
Podsumowując, Powiększenie to nie tylko bardzo dobra
kontynuacja cyklu, ale także świetnie napisany thriller, który doskonale broni
się jako samodzielna powieść. Z niecierpliwością czekam na kolejne tomy.
Sprawdź inne nowości w księgarni Tania Książka.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuje Księgarni Tania Książka.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz