Nie pozwól, by cię przekonali, że jesteś zła, podczas gdy oni odwracają
głowę, żeby nie widzieć własnych grzechów.
Mroczna, niepokojąca i
wywołująca całą gamę emocji – tak w skrócie można opisać powieść Las zna twoje imię, autorstwa Alaitz
Leceagi. Rzadko sięgam po literaturę hiszpańską, ale widzę, że zdecydowanie
trzeba to zmienić.
Lata 20. XX w. Malownicza,
bogata posiadłość markiza de Zuloaga kryje tajemnice równie mroczne, co
otaczający ją las. Pewnego dnia matka szlachcica rzuca się w morskie fale, nie
mogąc już dłużej żyć w tłamszącej ją złotej klatce. Swoim wnuczkom kobieta pozostawia
po sobie dwie rzeczy: prawdziwą historię swojego życia, zupełnie odmienną od
tej, która jest powtarzana w rodzinie oraz przepowiednię, zgodnie z którą tylko
jedna z dziewczynek dożyje piętnastych urodzin.
Alma i Estrella, bliźniaczki niemal
identyczne, różniące się jedynie kolorem oczu, od najmłodszych lat łączy
niezwykła więź. Są nierozłączne, a jednocześnie nieustannie ze sobą rywalizują.
W oczach świata Alma jest tą „dobrą siostrą”, mimo że nie zawsze pokazuje swoje
prawdziwe oblicze. Estrella jest natomiast „tą złą”. Swoim ciętym językiem i
arogancją dziewczyna zraża do siebie ludzi i naraża się na nieustanną krytykę
ze strony apodyktycznego, okrutnego ojca. Budzi też przerażenie niezwykłym
darem, pozwalającym jej wpływać na otaczającą ją przyrodę. Czy przepowiednia babki
okaże się prawdziwa? I jak wpłynie na losy sióstr?
Powieść wymyka się
jednoznacznemu sklasyfikowaniu. Są w niej elementy mrocznej rodzinnej sagi oraz
powieści obyczajowej silnie umiejscowionej w burzliwej historii XX w. oraz
wzbogaconej elementami fantastycznymi. Pozornie ta mieszanka może wydawać się
dosyć karkołomna, ale efekt okazał się rewelacyjny.
Po pierwsze, mamy do czynienia
z fascynującą, wciągającą historią rodziny, która z zewnątrz prezentuje się
idealnie, lecz skrywa przed światem nieprzyjemne, prawdziwe oblicze. Tajemnice,
przemoc i okrucieństwo, walka o niezależność to tylko niektóre z jej elementów.
Wątki fantastyczne ograniczają się tu do niezwykłych umiejętności, posiadanych
przez kobiety z rodu de Zuolaga i jedynie subtelnie podkręcają całość, nie
odbierając jednak realizmu kluczowym wydarzeniom.
Po drugie, historia Estrelli i
Almy oraz pośrednio innych otaczających ją kobiet to przyprawiający o ciarki,
przygnębiający obraz tragicznej sytuacji ówczesnych kobiet, zwłaszcza żyjących
w konserwatywnej Hiszpanii. Niezależnie od statusu społecznego uzależnione od
mężczyzn, zmuszone do nieustannego podporządkowania i pozbawione możliwości
decydowania w kluczowych dla siebie kwestiach. Zawsze też to one ponosiły najsurowsze
konsekwencje, gdy w grę wchodziły relacje damsko-męskie.
Po trzecie, niejako na obrzeżu
tej opowieści, pojawia się prawdziwa historia: wielki kryzys gospodarczy z lat
1929-1933, który wielu doprowadził do bankructwa oraz hiszpańska wojna domowa,
która rozdarła kraj w latach trzydziestych. Jej konsekwencje i realia życia ludności
po zwycięstwie frankistów są przedstawione z detalami; jednocześnie ściskają
serce i wybudzają gniew. Po raz kolejny można się przekonać, jak w sytuacjach
kryzysowych z niektórych ludzi wychodzi to, co najgorsze.
Jestem pod dużym wrażeniem tej
książki. Ma niesamowity klimat, wciąga nie tylko fabułą, ale i samym sposobem
snucia opowieści przez autorkę. Nie spodziewałam się, że tak bardzo mi się
spodoba. Gorąco polecam!
Książkę przeczytałam w ramach wyzwania Book-Trotter (literatura hiszpańska).
Za egzemplarz książki serdecznie dziękuję Wydawnictwu Albatros.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz