Jeśli prostytucja jest najstarszym zawodem świata, to skrytobójstwo
znajduje się na drugim miejscu.
Morderstwo towarzyszyło
człowiekowi od niepamiętnych czasów. Zabijano przywódców i inne wpływowe osoby,
czasami dla zysku, innym razem z zemsty. Książka o jakże wdzięcznym tytule Zastrzelić, zadźgać i otruć, czyli historia morderstwa to przegląd zamachów, które na przestrzeni tysięcy lat wyróżniły się na tle
innych z powodów swoich historycznych konsekwencji, bądź też zwróciły uwagę
autora oryginalnością metod.
Całość podzielono na siedem
rozdziałów, w których można prześledzić zamachy na władców, politycznych
liderów, rewolucjonistów, cele brytów i gangsterów. Sięgają one czasów
starożytnych i ataków na Cezara, Filipa II Macedońskiego czy Ramzesa III. Następnie
poprzez kolejne stulecia, w tym okres średniowiecza, Rewolucję Francuską czy
proces tworzenia Stanów Zjednoczonych, przedstawiają historię skrytobójczych
zamachów aż do XX w. Mamy tu polskie akcenty, jak zamach na papieża Jana Pawła
II czy wspomnienie próby zastrzelenia cara Aleksandra II przez polskiego zamachowca.
Ostatni rozdział to z kolei gdybanie, jak mogłyby się potoczyć losy świata,
gdyby niektóre z morderstw się nie powiodły lub wręcz przeciwnie, gdyby te
nieudane próby zakończyły się powodzeniem.
Autor nie ogranicza się tylko
do Europy i Stanów Zjednoczonych, chociaż to tutaj rozegrało się najwięcej
przedstawionych w książce wydarzeń. W ramach odskoczni pojawia się także wątek
indyjski i zabójstwa Mahatmy Gandhiego oraz Indiry Gandhi, zabójstwo prezydenta
Wietnamu Ngô Đình Diệma czy Ahmada Szaha Masuda, znanego też jako Lew
Pandższiru. Są tu opisane zarówno znane zamachy, jak egzekucja ostatnich
Romanowów i zabójstwo Rasputina, czy zabójstwo Johna F. Kennedy’ego, jak i
takie, o których przeciętny zjadacz chleba wie niewiele lub nic.
Książka jest bogato
ilustrowana. Każdy tekst wzbogacają zdjęcia, obrazy lub ilustracje,
przedstawiające ofiary, zamachowców i miejsca. Pozwalają one lepiej wyobrazić
sobie przedstawiane wydarzenia i wczuć się w te historie. Jedyny techniczny
mankament, to kredowobiały papier i tekturowa okładka. Gdyby nie one, książka
prezentowałaby się doskonale. Niemniej, są to naprawdę szczegóły, na które bez
wyrzutów sumienia można przymknąć oko.
Podsumowując, Zastrzelić, zadźgać i otruć to świetna
pozycja, którą – wbrew ciężkiemu tematowi – czyta się lekko i przyjemnie. Teraz
pozostaje mi sięgnąć po poprzednią książkę autora, Powiesić, wybebeszyć, poćwiartować czyli historia egzekucji.
Sprawdź inne nowości w księgarni Tania Książka.
Za egzemplarz książki do recenzji serdecznie dziękuje Księgarni Tania Książka.
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz