Nareszcie! Czerwiec już praktycznie za nami, a przede mną wyczekany chyba jak nigdy, wytęskniony urlop. Zbiory już poczynione, chociaż ponad połowę zdążyłam przeczytać. Na szczęście lektur na pewno mi nie zabraknie - na półkach czeka jeszcze dobre kilkadziesiąt pozycji, które patrzą na mnie z wyrzutem.
Całość prezentuje się całkiem apetycznie, muszę to nieskromnie przyznać. Przyjrzyjmy się zatem bliżej, co się tu kryje.
Na pierwszy rzut najnowsze powieści z Wydawnictwa Vesper:
- Abominacja Dana Simmonsa (trochę rozczarowująca, jeśli ma się w pamięci Terror albo Drooda, ale nadal to mocna pozycja - recenzję znajdziecie tutaj)
- Sprzedaliśmy dusze Grady'ego Hendrixa - zaskakująco dobre i wciągające. Niech Was nie zwiedzie okładka, bo to coś więcej niż okultystyczny horror - recenzja tutaj)
- Wyspa doktora Moreau H.G. Wellsa, czyli taka klasyka klasyki. Bardzo dobra - więcej przeczytacie tutaj.
Dalej mamy literaturę faktu, zbliżoną tematycznie, bo o mordercach:
- Motyw ukryty Katarzyny Bondy i Bogdana Lacha - bardzo dobra pozycja na temat pracy profilera i przegląd różnego rodzaju spraw kryminalnych, nie zawsze rozwiązanych z sukcesem (recenzja tutaj).
- Seryjni mordercy Michelle Kaminsky - jeszcze przede mną, ale opinią na pewno się podzielę. Trochę się boję, bo nastawiałam się na dobrą lekturę, ale spotkałam się już z niezbyt pochlebnymi recenzjami. Zobaczymy.
Nadal literatura faktu, chociaż obydwie pozycje są z totalnie różnych bajek:
- Dinozaury odkryte na nowo Michaela J. Bentona - z racji rozwijającej się pasji Młodego, muszę być na bieżąco i się doszkalać. Książka jeszcze przede mną.
- Tragedia na Przełęczy Diatłowa Alice Lugen - bardzo udany reportaż o jednej z największych i niestety nadal nierozwiązanych zagadek XX w. (recenzja tutaj).
Tutaj mamy gatunkowy misz-masz:
- Jedna krew Stefana Dardy, czyli wampiryczny horror w Bieszczadach (recenzja tutaj)
- Topiel Jakuba Ćwieka - na razie czeka, ale ostrzę sobie na nią zęby, więc długo to nie potrwa
- Sokół spartański Conna Igguldena - tutaj też spodziewam się dobrej lektury, bo autor zdał egzamin w cyklu o Czyngis-chanie
Fantastyka w tym miesiącu prezentuje się skromnie:
- Sybirpunk 2 Michała Gołkowskiego, czyli druga odsłona cyklu o Saszy Hudovcu, zwanym też Chudym.
- Gwiazdy moim przeznaczeniem Alfreda Bestera, czyli najnowsza odsłona Wehikułu czasu.
I wreszcie, last but not least, jedyny w tym miesiącu komiks, ale za to naprawdę świetny - Czarne nenufary autorstwa Freda Duvala i Didiera Cassegraina, na podstawie powieści Michela Bussiego (recenzja tutaj).
Nareszcie mogę poczytać bez wyrzutów sumienia. A jak Wam minął czerwiec? Jakie zbiory zgromadziliście i jakie macie plany na nadchodzące lato? :)
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz