"Labirynty i łamigłówki nie z tej ziemi" Thomas Flintham

Podczas gdy ostatnio Młodszy wertuje książkę na temat placu budowy (Rok w budowie, pisałam o nim wczoraj o tutaj), Starsza w tym samym czasie ćwiczy szare komórki dzięki Labiryntom i łamigłówkom nie z tej ziemi. Przyda jej się akurat na początek roku szkolnego, bo trzecia klasa to już, Moi Drodzy, poważna sprawa 😉 

 


Możliwe, że wcześniej trafiły do Was dwie pozycje autorstwa Thomasa Flinthama, które w niniejszej książce zostały skomponowane w jedną całość. Mowa oczywiście o Labiryntach nie z tej ziemi oraz Łamigłówkach nie z tej ziemi. Teraz wszystkie zadania znajdują się w jednym miejscu, co jest wygodniejsze i przyjemniejsze dla kieszeni rodzica.  


 


W środku znajduje się blisko dwieście stron wypełnionych różnego rodzaju zadaniami. Na kolejnych stronach dzieci (starsi zresztą też) muszą pokonać labirynty, rozwiązać zagadki, połączyć kropki, aby stworzyć obrazy, czy też wskazać różnice między pozornie identycznymi rysunkami. Niektóre z zadań to po prostu niezależne od siebie ilustracje, inne tworzą uzupełniającą się całość. Ich bohaterami są m.in. kosmonauta Astropiotrek, Mały i Olbrzymi Rycerz czy okrutny Czarnoksiężnik. 

 



Zadania są na tyle różnorodne, że nie nudzą, a jednocześnie łączą przyjemne z pożytecznym. Dziecko doskonale bawi się podczas ich rozwiązywania, a przy tym ćwiczy spostrzegawczość, koncentrację i umiejętność logicznego myślenia. Zagadek jest też na tyle dużo, że książki nie da się rozwiązać za jednym podejściem, a spokojnie wystarczy na co najmniej kilka-kilkanaście rund. 

 

Mówiąc krótko, wszystkim małym (i nieco starszym) miłośnikom łamania sobie głowy w przyjemny sposób, serdecznie polecam.


 



Za egzemplarz serdecznie dziękujemy Wydawnictwu Nasza Księgarnia.

Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)

Komentarze