Początek grudnia to najlepsza pora na rozpoczęcie podsumowań. Już dwukrotnie brałam udział w zabawie "Mój dzień w książkach", pora na odsłonę numer trzy. Tym bardziej, że Sardegna dała już znak, że możemy zaczynać ;)
Autorką zabawy i powyższej grafiki jest Lirael, obecnie już nie prowadząca bloga. Zabawa polega na tym, aby uzupełnić poniższy tekst tytułami książek, które przeczytaliście w tym roku.
"Mój dzień w książkach"
Zaczęłam dzień (z) _____.
W drodze do pracy zobaczyłam _____
i przeszłam obok _____,
żeby uniknąć _____ ,
ale oczywiście zatrzymałam się przy _____.
W biurze szef powiedział: _____.
i zlecił mi zbadanie _____.
W czasie obiadu z _____
zauważyłam _____
pod _____ .
Potem wróciłam do swojego biurka _____.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam _____
ponieważ mam _____.
Przygotowując się do snu, wzięłam _____
i uczyłam się _____,
zanim powiedziałam dobranoc _____ .
Moja tegoroczna odsłona prezentuje się następująco:
"Mój dzień w książkach"
Zaczęłam dzień W labiryncie.
W drodze do pracy zobaczyłam Starcie królów
i przeszłam obok Domu na kurzych łapach,
żeby uniknąć Ciemności,
ale oczywiście zatrzymałam się przy Ruchomym zamku Hauru.
W biurze szef powiedział: Ktoś tu kłamie.
i zlecił mi zbadanie Gdzie dawniej śpiewał ptak.
W czasie obiadu z Alicją
zauważyłam Żółte ślepia
pod Murem duchów.
Potem wróciłam do swojego biurka Gdzie diabeł mówi dobranoc.
Następnie, w drodze do domu, kupiłam Kwiaty dla Algernona
ponieważ mam Siedem czarnych mieczy.
Przygotowując się do snu, wzięłam Cień i Pazur
i uczyłam się Jak wynaleźć wszystko,
zanim powiedziałam dobranoc Kobietom z Vardø.
W poprzednich latach dni mijały mi tak:
A jaki był Wasz książkowy dzień? :)
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz