Grudzień wprawdzie nie obfitował w wiele zdobyczy, ale za to te, które do mnie trafiły, są naprawdę zacne. Połowa już przeczytana!
Ostatni miesiąc minął mi głównie pod znakiem tych trzech cegiełek. O każdej z nich możecie już przeczytać notkę na blogu:
Thrilley i kryminały reprezentują:
- Parafil, Bartek Rojny
- Zwrotnik, Bartek Rojny
- Kobieta w klatce, Jussi Adler-Olsen
I na koniec nieco lżej, trochę baśniowo-młodzieżowo, ale głównie nadal mrocznie, czyli:
- Kraina Nocy, Melissa Albert (egzemplarz finalny)
- Miasteczko Rotherweird, Andrew Caldecott
- Zamek w chmurach, Diana W. Jones
A jak prezentują się Wasze końcoworoczne zdobycze? Wszystkiego dobrego w Nowym Roku!
Spodobał Ci się ten post? Nie przegap kolejnych, będzie mi miło, jeśli mnie polubisz :)
Komentarze
Prześlij komentarz